Linki Niefajności / AntyLink

Zastanawiam się nad pewną formą oznajmiania "co ssie". Żeby uwagę zwrócić. A do tego celu miałoby służyć wklejanie linków od zdjęć, artów, ale nie filmów (tam można już bezpośrednio głosować versus [ http://www.joemonster.org/filmy/poczekalnia ] ), bo nad tym wciąż bojownictwo szanowne nie ma wpływu. A dzisiejsza galeria [30/10/09] sugeruje, że ciekawe, ponadprzeciętne i niezwykłe zdjęcia wyczerpują się w naszym przepastnym internecie, a poza tym Joe może coś ostatnio pali :P i wielu uważa, że to nie najlepsze palić to co Joe pali...

Co WY na to?
Linki mogłyby służyć za swoistą czarną listę.
Tyle, że któż będzie to przeglądać? Z drugiej strony, jak zobaczy jakiś totalny chłam, który zjawił się na głównej to poprze akcję po błyskotliwej myśli, że "hm, to faktycznie chłam! chcę antyOK!".

Czy pomysł jest ciekawy?
Jeśli uważasz, że tak - wklej linka. Ale uwaga ze zdjęciami: jak wiecie, linki do zdjęć po dodaniu nowej serii w galerii będą przedstawiały już inne zdjęcie, które może spowoduje, że umrzecie ze śmiechu, więc najlepsze byłyby tu te Permalinki czy jak to się zwie. Tak jakbyście wysyłali "było" do redakcji.

Z jednej strony to dobry pomysł, ale z drugiej, ma straszną wadę. Joe Zasypywany byłby setkami wiadomości o tym, że coś już było.

Mrówczak ma racje ale można by coś z tym zrobić. W sensie wysyłać co jakiś czas zebrane czarne listy prosto do Joe. Na forum możemy umieszczać linki tylko musimy ustalić jakieś odgórne zasady(zgodne z zasadami serwisu) by nie było że zdjęcie/art powinien zostać usunięty bo mi się nie podoba.

Sam nie wiem, czy to najlepszy pomysł... Zawsze się da coś obejść :P Pomysł by uszedł, gdyby nie to, o czym pisał Masives.

no, nad tym należy się zastanowić
żeby spamowania nie było, a żeby zwrócić uwagę redakcji.

należałoby wyznaczyć jedną osobę, która umieszczałaby zestawienie Anty, bo nie wiem czy regularne cotygodniowe wysyłanie linków do redakcji nie wkurzy ich zanadto. jedna akcja została odebrana niemal jak DDoS.

możemy też prowadzić oficjalną kampanię na MG i w artykułach, ze "ów artykuł został dodany do czarnej listy".

może jednak z tym wysyłaniem do redakcji linków to poczekamy, aż ekipa się rozrośnie do kilkuset członków :P

a moim zdaniem jednak, obecny system jest dobry. Żadnych antyokejek, głupi pomysł. Joe wykształcił system odpowiedni. Przecież komu się nie podoba, nie daje okejki. Dla wielu użytkowników okejki służą bardziej jako swojego rodzaju "ulubione".

Btw. nie wiem jak się znalazłem w tym klubie, musiałem być ostro wypity, i pewnie zachęcił mnie obrazek "nie ma cycków, nie ma okejki" ;d

>>Przecież komu się nie podoba, nie daje okejki. Dla wielu użytkowników okejki służą bardziej jako swojego rodzaju "ulubione".<<
uważam, iż BRAK okejki to swego rodzaju przyzwolenie na wstawianie szitu lub "niemożność powiedzenia nie". gdy istnieje mozliwosc wyrazenia swej dezaprobaty - czasami samo 'wyjście' nie wystarczy. i z A-OK mozna kolekcjonować ulubione w katalogach, nikt nie broni.

ale cała rzecz rozbija się o chęć wyrażenia rozgoryczenia w sposób inny niż komentarz, widoczny dla wielu czy warto iśc dalej, czy warto czytać jakis art, zdjęcie etc. jak się czujesz, gdy czytasz, czytasz, paręnaście minut poszło w diabli, a tu suchar. zadowolony? ja bym nie był.
wg mnie Joe wykształcił system niepełny, niedemokratyczny.

Jeszcze pytanie na ile Joe jest demokratą i na ile pozwoliłby swoim użytkownikom decydować o zawartości serwisu. Czy serwis ma bardziej zabarwienie jednostronne: "my wstawiamy a gawiedź się cieszy i, no, niech okejkuje, jak chce" czy raczej dwustronne "my jesteśmy bazą i pomysłem, wspólnie decydujemy o śmieszności". oczywiście, są komentarze, gdzie można wyrazić swą dezaprobatę, ale jak to z komentami - zaraz lecą w dół strony. Jest też poczekalnia JM, ale nie każdy ma czas siedzieć i oglądać wszystkie wrzucone filmiki. Możnaby dać jedynie możliwość decydowania czy zasługuje na cenną okejkę czy też powinno zginąć w przepaści.