...mój przyjaciel Kwacho.
Nigdy nie był bojownikiem JM ale może ktoś go znał. Miał wielu znajomych.
Kwaniu, żegnam Cię choć tego nie chce.
Z żalem i wielkim bólem to robię.
Byłeś naszą częścią i nadal jesteś.
A zostawiasz nas samymi sobie?
Łzy zalewają oczy, lecz pamięć się śmieje.
Za nami wspaniałe chwile czasem bez jaźni.
I nie wiem ile podczas wspomnień łez wyleję,
Wiem, że będą świadectwem naszej przyjaźni.
Nigdy nie był bojownikiem JM ale może ktoś go znał. Miał wielu znajomych.
Kwaniu, żegnam Cię choć tego nie chce.
Z żalem i wielkim bólem to robię.
Byłeś naszą częścią i nadal jesteś.
A zostawiasz nas samymi sobie?
Łzy zalewają oczy, lecz pamięć się śmieje.
Za nami wspaniałe chwile czasem bez jaźni.
I nie wiem ile podczas wspomnień łez wyleję,
Wiem, że będą świadectwem naszej przyjaźni.
--
Robię dobrze.