Być może niektórzy z Was kojarzą, że ja i rośliny to katastrofa, wstyd, załamka i obciach Ale ostatniej jesieni odważyłam się i zakupiłam cebulki, i pewnej ciemnej nocy zagrzebałam w ziemi. Wiosna była (jest) zimna i długo nie było nic, aż tu nagle:
Odpukać, odpukać!
Więc idę po łąkę kwietną miodną. Trzymta
Odpukać, odpukać!
Więc idę po łąkę kwietną miodną. Trzymta
--
Bo ja cała jestem Tośka, A mój Tosiek to ho ho ho!
Mimo niepozornej szaty, Tosiek to... Tosiek to... Tosiek to...