Władam jakotako angielskim i mam już troszkę dosyć dominacji tego języka w każdej formie muzyki. Jeżdżąc po jewropie i słuchając radiów najróżnistych (szczególnie po nocach) zaczęła mnie kręcić muzyka z lokalnymi językami. A nie jest to proste. Kiedyś, na południu Hiszpanii, mijając Russian House (taka knajpa, chyba w Maladze) słuchałem w Radio Tres czeskiego rocka progresywnego siedząc we francuskim samochodzie popijając niemiecką kawę mrożoną Do adremu: jeśli znacie i się podzielicie jakimiś kawałkami z języków nieangolskich, to będę dźwięczny bardzo. Na rozruch coś, co po pijanemu wgrałem na pendrajwa i jak mi jebło w samochodzie, to do dziś ze szczęścia posrywam po kątach
https://www.youtube.com/watch?v=Mq0IqiFXIZQ&ab_channel=nanowarVEVO
https://www.youtube.com/watch?v=Mq0IqiFXIZQ&ab_channel=nanowarVEVO
Ostatnio edytowany:
2021-07-24 17:39:58
--
Jako człowiek oblatany w najlepszych towarzystwach, z ukończoną szkołą tańców nowoczesnych i figurowych, zawsze robię wszystko a propos i wytrzymuję najcięższe nawet artykuła salonowego kodeksu karnego. Ale o wiele mnie kto niemożebnie podgrymasza, łobuz się robie i z samem sobą wytrzymać mnie trudno.