Znajoma zwróciła się do mnie z prośbą o znalezienie fajnego domu dla tych dwojga:
Widziałam je wczoraj i powiem Wam, że zdjęcia są do dupy a kocięta absolutnie piękne. Podejrzewam, że ich matkę przeleciał jakiś bengal.
Oba popielate, podpalane. Ta jaśniejsza to kotka Frytka, z już widocznym charakterkiem, ciemniejszy to Janusz - najprawdopodobniej będzie śmierdzącym leniem, bo już teraz nic mu się nie chce i wszystkie zabawy inicjuje siostra. Urodziły się 20 maja.
Wzięłabym je sama ale cóż... mam już swoich pięć a chałupy nie mam z gumy
Zachęcam!!!
Ps. @-uki- wie, że koty które ja polecam to sam CYMES
Widziałam je wczoraj i powiem Wam, że zdjęcia są do dupy a kocięta absolutnie piękne. Podejrzewam, że ich matkę przeleciał jakiś bengal.
Oba popielate, podpalane. Ta jaśniejsza to kotka Frytka, z już widocznym charakterkiem, ciemniejszy to Janusz - najprawdopodobniej będzie śmierdzącym leniem, bo już teraz nic mu się nie chce i wszystkie zabawy inicjuje siostra. Urodziły się 20 maja.
Wzięłabym je sama ale cóż... mam już swoich pięć a chałupy nie mam z gumy
Zachęcam!!!
Ps. @-uki- wie, że koty które ja polecam to sam CYMES
--
Bo ja cała jestem Tośka, A mój Tosiek to ho ho ho!
Mimo niepozornej szaty, Tosiek to... Tosiek to... Tosiek to...