@pies_kaflowy ja Ci postaram się wyjaśnić to na spokojnie i bez zbędnych emocji.
Art. 1. pkt 2. Ustawy o Straży Granicznej: "Do zadań Straży Granicznej należy:
[...]
4) rozpoznawanie, zapobieganie i wykrywanie przestępstw i wykroczeń oraz ściganie ich sprawców, w zakresie właściwości Straży Granicznej, a w szczególności:
a) przestępstw i wykroczeń dotyczących zgodności przekraczania granicy państwowej z przepisami, związanych z jej oznakowaniem, wykonywaniem pracy przez cudzoziemców, prowadzeniem działalności gospodarczej przez cudzoziemców oraz powierzaniem wykonywania pracy cudzoziemcom, a także przestępstw określonych w art. 270–276 Kodeksu karnego dotyczących wiarygodności dokumentów uprawniających do przekraczania granicy państwowej, dokumentów uprawniających do pobytu na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej lub dokumentów wymaganych do ich wydania,"
Art. 264. par. 2. KK: "Kto wbrew przepisom przekracza granicę Rzeczypospolitej Polskiej, używając przemocy, groźby, podstępu lub we współdziałaniu z innymi osobami, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3."
Rozdział I art. 5. pkt 1. Rozporządzenia (UE) 2016/399 ustanawiające kodeks graniczny Schengen: "Przekraczanie granic zewnętrznych dozwolone jest jedynie na przejściach granicznych i w ustalonych godzinach ich otwarcia. Na przejściach granicznych, które nie są czynne całą dobę, udostępnia się widoczne informacje o godzinach ich otwarcia."
Art. 231. par. 1. KK: "Funkcjonariusz publiczny, który, przekraczając swoje uprawnienia lub nie dopełniając obowiązków, działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3."
Nie ma w tych zapisach żadnego wyjątku uprawniającego kogokolwiek do wydania decyzji, której oczekujesz. Wnioski o azyl można byłoby przyjąć, gdyby stawili się na przejściu granicznym. W tej chwili jeśli chcielibyśmy prawnie ruszyć sprawę to nasz konsul z Grodna musiałby podjechać tam po stronie Białoruskiej i przyjąć od nich wnioski. Ale i tak po wydaniu decyzji o pozwoleniu na wjazd na teren RP muszą stawić się na którymś z przejść granicznych.
I jeszcze na temat rzekomych obowiązków nakładanych na Polskę (jako sygnatariusza) przez Konwencję Genewską dotyczącą statusu uchodźców:
"Artykuł 33
Zakaz wydalania lub zawracania
1. Żadne Umawiające się Państwo nie wydali lub nie zawróci w żaden sposób uchodźcy do granicy terytoriów, gdzie jego życiu lub wolności zagrażałoby niebezpieczeństwo ze względu na jego rasę, religię, obywatelstwo, przynależność do określonej grupy społecznej lub przekonania polityczne."
Nie mamy obowiązku przyjąć, mamy zakaz wydalania i to w szczególnych warunkach. Ci ludzie nie są uchodźcami (w myśl Konwencji), nie znajdują się na terenie RP i nie zagraża im niebezpieczeństwo ze względu na ich rasę, religię, obywatelstwo, przynależność do określonej grupy społecznej lub przekonania polityczne. Co więcej, są na terenie Białorusi legalnie, bo mają wizy turystyczne.