Szukam jakiegoś radyjka do w sumie sam nie wiem czego, ale szukam. No dobra, do lasu i gęstwiny. Wszędzie polecają baofengi, które są dość tanie, bo ok 100 zł i nie takie ubogie w funkcje. Opinie mają dobre, ale jak poczytać ludzi, którzy na co dzień obcują z tym cudami techniki, to je masakrują i w zamian proponują radyjka w cenie już kilkuset cebuli, co już w moim przypadku mija się z celem. Pytanie co można ciekawego wychwycić za ok 200-250 zł, czy będzie różnica jakości i czy ta różnica będzie opłacalna w porównaniu do bao.
--
Pi***ol wszystko i się śmiej, jutro wstaniesz będzie lżej