Emanowała pewnością siebie, zachwycała na scenie, szokowała stylem życia. Okrzyknięta została polską Marylin Monroe, twierdzono, że zgorszyła Władysława Gomułkę. Do dziś jest ikoną. Ale w jej oczach często gościł smutek… Kim była i jak żyła Kalina Jędrusik?

Kalinę Jędrusik znamy głównie z niezapomnianego Kabaretu Starszych Panów oraz jej kreacji w „Ziemi obiecanej” Andrzeja Wajdy. Miała wdzięk, urodę i odwagę. Klęła jak szewc, nie wylewała za kołnierz, emanowała seksapilem, ale ostatecznie stała się ofiarą własnego wizerunku. Nigdy nie trafiła jej się rola główna z prawdziwego zdarzenia, w filmie grała kelnerki lub panie lekkich obyczajów.

Rodzina w cieniu

Kalina pochodziła z bardzo ciekawej rodziny, choć rzadko o niej wspominała. Jej ojcem był piłsudczyk, senator i profesor Henryk Jędrusik, który przed wojną stworzył eksperymentalną szkołę, znaną z nowoczesnych metod kształcenia. Bardzo lubił młodzież, był zwolennikiem większej autonomii młodych ludzi. Uczniowie wybierali sobie przedmioty, które ich interesowały a na murach szkoły widniał napis „Odpoczynek jest ważniejszy niż praca, bo właśnie w czasie odpoczynku następuje najlepsze przyswajanie wiedzy”. Sama Kalina musiała również być wychowywana w dużej atmosferze wolności, o czym świadczy fakt, iż została wyrzucona ze szkoły za… brak stanika. Edukację ukończyła w liceum dla dorosłych. (..)

Dokończenie:
https://twojahistoria.pl/2020/05/19/najwieksza-seksbomba-prl-skandaliczne-zycie-kaliny-jedrusik/?fbclid=IwAR04kW7nDkgNVDw3hJqu4IkTdnvj3oBC3pDCO5Aj3yLv2Aso-IObYFGoK1U

"... w filmie grała kelnerki lub panie lekkich obyczajów..."
No, nie całkiem, bo np. w filmie "Lekarstwo na miłość" nie gra ani jednej ani drugiej, a rola fajna
Publicyści uparli się tworzyć dość jednostronną legendę Jędrusik.
Tymczasem pamiętają ją wszyscy moi starsi sąsiedzi w Gdyni Orłowie, gdzie co lato wynajmowała pokój na ul. Technicznej.
Spokojna, "zwykła" letniczka. Co rano ganiała na plażę, po obiedzie siedziała w ogrodzie bądź spacerowała uliczkami nie stroniąc od pogawędek z lokalsami.
Spokojna, bez żadnych alkoholi i dzikich zachowań.
Ale o tym nie przeczytacie, bo to nudne, nie?

Syrop z kaliny jest zajebisty na kaszel. Śmierdzi ohydnie ale leczy.

https://www.youtube.com/watch?v=m8m2BYv02Nw

@majkz32 Jak jest z bezpieczeństwem? Trzeba gotować, jak czarne jagody, by nie zarazić się bąblowcem, czy też lisy jej nie zanieczyszczają?

@joemamut tak, trzeba, ale u mnie w domu robi się z mrożonych. Zbierane są po przymrozkach albo min. dobę trzymane w zamrażalniku. Jak dobrze pamiętam, to albo gotować albo mrozić. Syrop zaskakująco dobrze działa na kaszel, dosłownie po jednej łyżeczce różnica jest kolosalna.
Zapach mnie osobiście zabija