Wczoraj szedł spać zdrowy, wesoły - po prostu szczęściarz.
Dzisiaj od 5 rano zaczął umierać. O 15 dokonał żywota w klinice po 6.5 roku życia.
Straciłem członka rodziny i jedynego przyjaciela na którym się nigdy nie zawiodłem.
Dzisiaj od 5 rano zaczął umierać. O 15 dokonał żywota w klinice po 6.5 roku życia.
Straciłem członka rodziny i jedynego przyjaciela na którym się nigdy nie zawiodłem.