@madman159 A moim zdaniem cackamy się z tym jak z jajkiem, zamiast rozwiązać sprawę raz z dobrze.
Czy ktoś z Was analizował skład i zasadność szczepionki przeciwko penumokokom?
A może ktoś przyglądał się, gdzie i jak produkowana jest szczepionka przeciwko gruźlicy?
A może lekarze i pielęgniarki to psychole, skoro ładują szczepionkę przeciwko wirusowemu zapaleniu wątroby typy B nowo narodzonemu dziecku?
Oczywiście że nie! Bo to są szczepionki obowiązkowe, wpisane do karty szczepień obowiązkowych. I czy komuś się podoba czy nie dziecko tylko co urodzone dostaje strzała na WZW, wpis do książki zdrowia i tyle w temacie. Kiedyś szczepionki były tylko z ZSRR robione w "Zakładzie produkcyjnym Nr 5 na Kaukazie". I nikt nie wnikał czy były z płodów, bo składały się z robotniczej krwi, łez kapitalistów, węgla robotników i spojrzenia Stalina. A tego żaden wirus nie przetrzyma.
A jak dziecko podrośnie i nie ma wypełnionej tabelki to nie wyjedzie na kolonie, nie poleci za granicę i nie zapisz się do klubu piłkarskiego. I jak chce, to może pojechać sobie na wakacje na wieś do babci, wolna droga.
Więc dziwię się, że rząd nie może cichaczem o 2 w nocy w szybkim głosowaniu w sobotę wieczorem dopisanie do tabelki szczepień jednej tyciej, tyciej linijki ze szczepionką na Covid? Nie mają w tym doświadczenia? Nie wiedzą jak szybko przepchać ustawę? Nie pamiętają co robić jak "musimy anulować bo przegramy"? Mało to Kukizów którzy za odpowiednie wynagrodzenie wcisną w odpowiednim czasie odpowiedni guzik? Szast prast, ustawa klepnięta, od poniedziałku nowa tabelka szczepień i pozamiatane.
Pewnie ktoś się przyburzy, jacyś antyszczepionkowcy zgłoszą protest, powstanie parę memów, w TVN wyrażą głębokie zaniepokojenie i ... to tyle. Za tydzień wszystko ucichnie, ludzie zapomną a jak ktoś sobie przypomni to zrobi się aferę z piratem drogowym Tuskiem, wypuści nowy banknot albo Macierewicza z raportem Smoleńskim i do Świąt nikt nie będzie pamiętał.
A jak ktoś nie będzie chciał dziecka zaszczepić to nie zaszczepi, wielkie mi coś. I niech sobie jeździ na wakacje na wieś i tłucze kijem pokrzywy zamiast grzać się w Chorwacji czy kopać piłkę w Legii.