Wczoraj odebrałem nowe okulary. Pierwsze jakie mam z ogarniętym astygmatyzmem i mocniejszymi szkłami (-2). To, że po założeniu, zdjęciu mam przez kilkanaście minut kompletny mindfuck, to już wiem, że normalne. Większy problem, że teraz nie widzę dobrze nic, co jest blisko (telefon, klawiatura). To normalne, czy mi coś optyk spierdzielił?

Okularnik z tej strony. Pingle są po to, żebyś dobrze widział. Jeśli widzisz źle, to coś jest mocno nie halo Pacyna nie boli od okularów? Z równowagą w porządku? Raz miałem źle zrobione okulary, ale okazało się, że roboty nie spaprała osoba, która robiła mi badanie, tylko już finalnie ludki od wyrobienia odpowiednich szkieł. Jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości czy bryle są ok, to leć tam gdzie robiłeś i niech sprawdzą. Zawsze to mniej zachodu niż wpieprzyć się przykładowo pod auto, którego nie zauważyłeś

@Cieciu No, błędnik momentami szaleje. Ale to podobno normalne, mózg musi ogarnąć zmianę w hardware

:lolcat, to zapewne mocno indywidualne, ale mnie się błędnik kalibruje jakiś kwadrans po założeniu nowych okularów. Jeśli nie widzisz wyraźnie telefonu, klawiatury, liter w książce, czy co tam jeszcze, i nie "naprawiło się" w ciągu kilku godzin, to serio poprosiłbym o sprawdzenie czy okulary są w porządku, czy jednak technicy nie pomylili przypadkiem karteczek ze specyfikacją szkieł

@lolcat Jestem okularnikiem od zawsze ... 50 lat już będzie.
Krótkowzroczność + astygmatyzm. Szkła: -4,5 sfera -1,75 cylinder. W okularach mogę czytać ale od zawsze czytam bez - na małą odległość widzę wyraźnie i lepiej bez okularów. Na dalszą niż 0,5 metra muszę zakładać okulary ... ale to krótkowidze tak mają chyba
Jak już pójdziesz do optyka, to niech ci sprawdzą czy dobrze zmierzyli rozstaw źrenic i poprawnie do tego wykonali okulary. U mnie kiedyś pomylili się o (bagatelka) 10mm ... po godzinie noszenia głowa mi pękała z bólu.
A kontaktówek nie proponowali???

Mam astygmatyzm i minusy (-3), okulary mam te same do patrzenia i czytania. Nic nie boli, widzę dobrze i na odległość, i pod nosem.
Na co dzień noszę soczewki dla astygmatyków + okulary tylko do czytania/pracy na kompie, też ostro widzę.

Coś jest mocno nie tak, mi kiedyś zamienili szkła (prawe i lewe były zainstalowane odwrotnie) i nic nei widziałem.
Też mam cylinder około -2, już kilka razy reklamowałem okulary, niestety przy takiej wadzie precyzja doboru i wykonania okularów jest bardzo ważna.
Jeśli to pierwsze szkła z taką mocą to najdalej następnego dnia po odebraniu okularów organizm powinien się dostosować, ja czułem dyskomfort po zmianie mocy gdy patrzyłem na obiekty w oddali i jednocześnie kreciłem głową lewo-prawo, ale po kilku godzinach to ustąpiło, głowa się skalibrowała.
Ogólnie polecam nie sciągac okularów w ciągu dnia, jeśli po kilku godzinach nie widzisz dobrze (lub na prawdę widzisz bardzo źle w okularach od pierwszejch chwili) to raczej źle dobrane lub źle wykonane okulary

Ja przy czytaniu zdejmuję okulary, zawsze. W okularach nic nie widzę z bliska, też mam minusy.

Dzięki wszystkim za pomoc. Poczekam do jutra, jak mi się autofocus nie skalibruje, pójdę reklamować.

Mam jakieś -3. W jednych brylach nie mogę czytać ani grzebać w telefonie, bo mi się kartki i ekran wybrzuszają. Na dalsze patrzenie są ok.

@Xanthus mam tak samo, jak nie chodziłem do okulisty kilkanaście lat, to mogłem czytać w okularach z 30cm, po wizycie i zmianie na nowe muszę ściągać do bardzo bliskiego czytania...
Aż cylindrem mam tak że na początku musiałem trzymać się poręczy jak szedłem po schodach... Teraz jest ok, tak ze 2 tyg się przyzwyczajałem... Szkła - 5.5 i 1.0 cylinder...

Ja z kolei mam pytanie, jest jakiś limit wieku do jakiego korektę laserową robią? Bo intensywnie o tym myślę... Soczewki nie wchodzą w grę..

@madzialena82 może to już starczowzroczność?

@thantal poczytaj sobie jak to może być, gdy korekta laserowa nie wyjdzie.

https://laserempooczach.pl/laserowa-korekcja-wzroku-negatywne-opinie-pacjentow/
a tu jeden konkretny przypadek:
http://celownik.net/laserowa-korekcja-wady-wzroku/
http://celownik.net/rekorekcja-czyli-ponowny-zabieg-laserowej-korekcji-wzroku/

Doszedłem do wniosku, że oczy to zbyt ważny narząd by mi w nim grzebano bez absolutnej konieczności.

@wisz-nu prawdopodobnie tak. Jestem już w wieku średniej bojowniczej, więc czas do piachu

Też kilka lat temu myślałam o laserowej korekcie wzroku, ale zniechęcił mnie przykład koleżanki. Jej zabieg powiódł się połowicznie, jedno oko idealnie, ale drugim widzi podwójnie, w sensie obraz lekko zdublowany. Także podziękuję.

Teraz fajne soczewki robią, cały czas praktycznie używam, okulary też mam w odwodzie, wiadomo. Przy dużej wadzie wzroku soczewki są super.

@bajgiel *tak że


No i korekcję można chyba robić tylko wtedy, gdy wada już nie postępuje. U mnie leci z prędkością 0.5 dioptrii na rok.

@madzialena82 u mnie wada się zatrzymała lata temu, jak zaczęłam soczewki nosić właśnie; nie mam pojęcia, czy ma to jakiś związek, czy też to zwykły zbieg okoliczności;

w każdym razie cieszę się z tego, bo już mnie wpieniało postępowanie okulistki, która mi wiecznie przepisywała za słabe szkła, "żeby oczy ćwiczyć" - w rezultacie ciągle chodziłam na wpół ślepa

Mam amblyopię i przejebane. Filmów w 3D nie mogę oglądać, raz poszedłem do na taki film kina i wyszedłem rzygać. Teraz jako stary dziad mam dwie sztuki okularów. Jedne minusiki do popołudniowo-wieczornej jazdy samochodem. Jest lepiej niż dobrze, ale spoglądanie w okularach na telefon czy radio nie ma sensu bo jak @lolcat widzę rozmazane, zatem to chyba normalne. Świetnie te okulary sprawdzają się za to w kinie.
Drugie okulary plusiki mam specjalnie do komputera z jakimiś superhiperwypasionymi szkłami za w chuj monet, ale odkąd je zakładam do kompa, ani razu nie użyłem żadnych kropli do oczu. Tak na zwykłe życie to nie noszę wcale. Laser odradziła mi okulistka.
Korekcja laserowa = ryzyko podwójnego widzenia. Robi się małym dzieciom w Krakowie, starszym jest odradzana, póki co, bo wierzę, że kiedyś nie będzie problemu.

Dziękuję do widzenia.

@pies_kaflowy czyli zez?


Oj, ja też nie lubię filmów 3d i ogólnie szybkich obrazów. Mój błędnik to jakaś porażka.
Chciałabym być pilotem, ale z taką wadą wzroku i tak powalonym błędnikiem, to tylko chyba z nominacji pisu. Oni lubią na większość stanowisk nominować ludzi, którzy kompletnie się do tego nie nadają

@bajgiel to jest taki mit krążący po okulistach, a to tak nie działa. U mnie wada wzroku się zatrzymała właśnie dlatego, że optometrysta dobrał mi okulary dokładnie do wady wzroku. Jak założyłem okulary, to na początku wszystkie krawędzie widziałem tak ostro, jakby były cięte skalpelem. A w ciągu godziny mi się wzrok przyzwyczaił. I od tej pory minęło już parę lat i mam spokój.

@wisz-nu ja wtedy dostałam soczewki kontaktowe idealnie dobrane do wady wzroku, więc pewnie coś w tym jest; pamiętam, w jakim szoku byłam, że tak ostro i wyraźnie widzę

@bajgiel ja jak po raz pierwszy założyłam okulary, to się pobeczalam, bo już nie pamiętałam, że można tam świetnie widzieć. Jechałam samochodem i płakałam z radości

Wzrok miałam zawsze idealny, ale w pewnym momencie zaczął się powoli psuć, a ja tego po prostu nie zauważyłam.

@lolcat masz rację, poczekaj do jutra, a potem się zobaczy.
Lub nie, lol

@madzialena82 Mnie optyczka powiedziała, że to dlatego, że stary jestem - wymieniłem ostatnio okulary, bo widzenie w lewym oku mi się pogorszyło - znaczy: wyrównało do prawego. Wtedy nagle okazało się, że nie widzę cyfr na zegarku (bo lewym okiem ogarniałem lepiej bliż, a prawym dal). To mi zaproponowano wymianę szkieł na "komfort" - w dole lepiej widać bliż, w środkowej i górnej części szkieł - dal. Przejście jest płynne (a nie skokowe jak przy soczewkach dwuogniskowych), ale ogólnie nie polecam tego rozwiązania, bo ostro w dal widzę tylko w bardzo ograniczonym kącie (czyli praktycznie tylko do przodu, z boku obraz mi się rozmywa.

@Kokeeno ja generalnie w domu chodzę bez okularów. Zakładam tylko jak wychodzę na zewnątrz i do samochodu. Mam tak wrażliwy błędnik, że boję się czegokolwiek co ma jakieś przejścia. To nie na mój łeb.

@madzialena82 Ja to tylko mam problemy z błędnikiem w okularach VR - ile razy bym do nich nie podchodził, tyle razy mnie muliło.
Ale że przy -4D na sferę i -1D na cylinder nie rozróżniam twarzy ludzi oddalonych ode mnie o dwa metry, to wolę jednak chodzić w okularach.

A próbowaliście wejść do domu do góry nogami? tam dopiero błędnik szaleje

@bajgiel nic mi nie mów. Wychodziłam z niego po czworakach i byłam zielona jeszcze przez wiele godzin nigdy więcej!

@bajgiel samo odwrócenie nic mi nie robiło ale jak doszła do tego ukośna podłoga to było za dużo i zmuła na pół godziny

@piotao Gorsze było dla mnie wejście na pięterko. Czy tam zejście na parter - zależy, jak na to spojrzeć