Córka rok temu wynajęła pokój w swoim domu parze Ukraińców. Żadnych problemów przez ten czas.
Drugi pokój wynajęła pół roku temu Rosjaninowi.
Wszyscy lokatorzy pracują legalnie w PL. Nie sprawiają żadnych problemów.
Teraz w obecnej sytuacji do tych dwu Ukraińców dołączyło nagle pięciu uchodźców. Część z nich mieszka u Ukraińców, część u Rosjanina.
Żadnych waśni między nimi nie ma. A wręcz przeciwnie - pomagają sobie jak tylko mogą.
A ja - jako nadworny rodzinny kucharz wspomagam ich obiadami (co najmniej kilka gwiazdek Michelina).
W weekend mam ich dwoje dzieci w wieku moich wnuczek w domu.
A wy jak pomagacie Ukraińcom? Walczą też o naszą przyszłość.
Drugi pokój wynajęła pół roku temu Rosjaninowi.
Wszyscy lokatorzy pracują legalnie w PL. Nie sprawiają żadnych problemów.
Teraz w obecnej sytuacji do tych dwu Ukraińców dołączyło nagle pięciu uchodźców. Część z nich mieszka u Ukraińców, część u Rosjanina.
Żadnych waśni między nimi nie ma. A wręcz przeciwnie - pomagają sobie jak tylko mogą.
A ja - jako nadworny rodzinny kucharz wspomagam ich obiadami (co najmniej kilka gwiazdek Michelina).
W weekend mam ich dwoje dzieci w wieku moich wnuczek w domu.
A wy jak pomagacie Ukraińcom? Walczą też o naszą przyszłość.