Mam podobny problem.
W Konsulacie polskim w Oslo bywałem kilka razy przed laty w celu wyrabiania paszportów dzieciom.
Było ciężko ogarnąć terminy i same wizyty, ale jakoś szło.
Teraz w związku z tym, że jakieś 7 lat w Pl nie byłem, paszport i dowód mi się kończą, to robiłem 2 podejścia, żeby umówić wizytę i ni chuja.
Odkąd super stronka
gov.pl przejęła wszelkie zagraniczne kontakty.
Przejść przez ten gąszcz, to kurwa masakra.
Jest to tak w pizdu zryta strona, że nie ujadę.
A nr tel. do konsulatu czynny w każdym dniu o różnych godzinach, z reguły po 3 godz. dziennie, gdzie przerywa się pracę dzwoniąc dziesiątki razy i nikt nie raczy odebrać.
No i na stronie konsulatu wykaz świąt polskich i norweskich, które to wszystkie konsulat rzetelnie obchodzi