@brogman zadam pytania do fachowca, medyka bo temat w sumie intrygujący:
Jak to się dzieje, że taki przedmiot zaklinuje się w dupie? Czy to przez obrzęk? Czy delikwent wkładający ten przedmiot, nie ma go jak złapać bo wejdzie za głęboko? Nie mogą po prostu użyć lubrykantu i urodzić to ciało obce, tylko trzeba od razu lecieć na SOR?
Kiedyś o mało co nie usiadłem na kocie. Krzesło z czarną, futrzastą narzutą i na niej leżał czarny kot. Zawahałem się, kiedy narzuta na mnie spojrzała zielonymi oczami. Sierściuch miał farta
--
Pracuj u podstaw. Zaminuj fundamenty systemu. Wszelkie prawa do treści wrzutów zastrzeżone
Nie namawiam do łamania prawa. Namawiam do zmiany konstytucji tak, aby pewne czyny stały się legalne.
No shitlings, no cry!
Kiedyś kleszcz mi się wczepił pomiędzy doopą a jajkami. Nie wiem czy na nim usiadłem czy sam tam przypełzł. Podejrzewam jednak, że wyciąganie dezodorantu wcale nie było trudniejsze, zwłaszcza, że ani ja nie chciałem, żeby mi pomagano, ani nikt z obecnych wtedy znajomych pomagać nie chciał.
@brogman - fartem w znaczeniu polskim czy angielskim? No tak, bo by mnie raczej wyrzucili z tej knajpy, a i spodnie raczej do prania
--
Pracuj u podstaw. Zaminuj fundamenty systemu. Wszelkie prawa do treści wrzutów zastrzeżone
Nie namawiam do łamania prawa. Namawiam do zmiany konstytucji tak, aby pewne czyny stały się legalne.
No shitlings, no cry!
mi chyba na niczym ale znajoma zawsze wspomina gdy usuwali delikwentce z jaspisowej groty ozdobną gałkę zmiany biegów , po prostu para zabawiała się w maluchu i dziewczę się pomyliło w ciasnocie.