@LordKaftan Na szczęście. Przy czym nie przeczę, że czytanie informacji z różnych źródeł jest niepotrzebne. Chodzi mi tylko o to, że niezdrowe i potrzebna jest później rekonwalescencja. Chyba, że przepali się mózg i zbędne neurony taką mnogością informacji, że potem jest to już nieistotne.
Czyli nie czytać w ogóle, lub czytać bardzo dużo, aż do przypału. Najgorzej czytać średnio. Kiedyś spotkałem niesamowicie bystra dziewczynę, najlepszą na roku, na wymagającym kierunku, która świadomie podjęła decyzję żeby nie czytać książek czy czasopism. Zaimponowała mi.