Ostatnio świetnie mi tutaj poradzono z sodastream, to teraz zapytam o inny sprzęt kuchenny

AirFryer - używa ktoś ? Wady, zalety ?
Z naciskiem na te pierwsze bo o zaletach to w folderach jest po uszy
Np. czy smaczne papu wychodzi, czy czyszczenie skomplikowane, czy zbytnio zapachu nie rozsiewa i takie tam

Pytam bo się przymierzam i mieszane opinie w domu

Ajer frajer... Sama nazwa odstrasza...

to nie jest żadna frytkownica, tylko zwyczajny minipiekarnik z termoobiegiem.

Jeśli więc potrzebujesz minipiekarnika z termoobiegiem, to bajer

I co? Znów wystawisz na balkon i powiesz, że masz "grilla"?

Air fryer to taki mini piekarnik z intensywnym termoobiegiem.
Frytki? Idealne i fit bez oleju
Udko kurze? Od stanu surowego do upieczonego z soczystym wnętrzem oraz przyrumieniony wierzchem w 45 min. I to udko z normalnej kury, mięso zbite, nie napompowane. Udko seryjne to pewnie w pół godziny.
Warzywa? Bez problemu. Można nawet dolać wody na dno, pod kratkę i są na parze.
Tosty? - jeden problem, zdmuchuje ser z wierzchu
Można wkładać jedzenie w miseczkach.

Zastąpił u mnie opiekacz, w znacznej mierze piekarnik i mikrofalę. Jedzenie z mniejszą ilością tłuszczu. Nawet jeśli samo jest tłuste, to podczas pieczenia tłuszcz ścieka na dno pod kratkę. Używany codziennie/co dwa dni. Nie zauważyłem, żeby zapach był intensywniejszy niż podczas używania zwykłego piekarnika. Nie wiem jak z prądem, ale ze względu na intensywność pieczenia, nadmuch I mniejszą objętość podgrzewanego powietrza wokół jedzenia pewnie jest bardziej eko i mniej energostratny.

Aaaaa... I nie trzeba tak się pieprzyć podczas czyszczenia jak z piekarnikiem, wypinać tyłka, klęczeć I jęczeć przy sięganiu w zakamarki. Błyskawicznie się myje

@krzycz22 , wlaśnie takiego czegoś się spodziewam, do warzyw, frytek, tostów, zapiekanek... tylko jakie są efekty końcowe, czy to zdaje egzamin ?


@Djbanan , nawet jeśli, to i tak będzie lepsze od "żelazka"


@Jez_z_lasu , właśnie opiekacz sie mi konczy, i szukam następcy

Mamy taki wynalazek, robię w tym właściwie tylko frytki i są zajebiste. Nie zamieniłbym na zwykłą frytkownicę.

@tomasz35
To polecam, nie wracam do opiekacza, mikrofali, piekarnik (tylko raz na dwa miesiące max.). Ni hu hu. Można też rozmrażać jedzenie w 40 stopniach. Jedyny minus to zdmuchiwany ser, ale walić to, można go przybijać wykałaczkami podobnie jak w kanapkach deserowych.

@gen_Italia , @Jez_z_lasu
Frytki z ziemniaków, czy mrożone, czy takie i takie ?


Jeżu, z serem idzie sobie poradzić

U mnie lecą mrożone, od razu na to sól, 15 min I voila

Mrożonych nie kupuję, bo mi nie smakują, ale można i takie w erfrajerze zrobić. Robię normalnie z ziemniaków i mam nawet taki sprytny dynks do krojenia, żeby były równiutkie.
Największą zaletą tego wynalazku jest to, że do zrobienia michy frytek potrzeba jakieś pół łyżeczki oleju, więc nie są tłuste.

Ja używam i to bardzo często. Jestem zadowolony.

U mnie wlaśnie czasami są z ziemniaków, a czasami mrożone, arbys, takie spiralne z przyprawami - w chałupie nie idzie zrobić

Mi się nie spodobało, ale ja ustrojstwo do gotowania na parze też wyjebałem po dwukrotnym użyciu.
Za to tradycyjną frytkownicę mam już trzecią, przynajmniej czeburek wychodzi taki jak powinien.

uwielbiam, najlepiej wydana forsa na sprzet kuchenny w zyciu.
Ale....
Super dla mnie, bo ja jestem jedna sztuka, w porywach do dwoch/trzech jak mam gosci.

Zupelnie nie widze tego urzadzenia jako urzadzenia do przygotowania posilkow dla wiekszej ilosci osob, bo taki np caly kurczak sie nie zmiesci. No i pizzy w tym sie nie da zrobic duzej, chyba ze sie pokroi i zrobi w kilku rzutach. Forma na ciasto tez sie nie miesci.

@Lady_dragonde , no właśnie, nas jest dwoje, i to żarłoków ... wyrobi ?


@pies_kaflowy , a konkretniej ? Wady bardzo mnie interesują, a żonę jako potencjalnego operatora ustrojstwa jeszcze bardziej

Dla mnie największą wadą był fakt posiadania kolejnego ustrojstwa w kuchni. Piekarnik mam w pytkę, programów i możliwości sporo i zwyczajnie nie było sensu wyciągać dodatkowego urządzenia. Ani to prądu mniej zeżre ani dużej porcji nie przyrządzi.
No ale piekarnik mam ze 130cm od podłogi i to jest dla moich potrzeb najważniejsza rzecz; inaczej pewnie by było, gdybym miał tradycyjnie stojący na podłodze.

@majkz32 , właśnie to jest podstawowa wada - kolejne ustrojstwo w kuchni :/

@tomasz35 a nie możesz po prostu jak każdy z kryzysem wieku średniego sobie muscle cara kupić?

@mayac , skąd wiesz czy już nie mam

@Jez_z_lasu frytki bez oleju to parzone ziemniaki a te mrożone to olej już mają (ale mało)
https://smazymy.com/reakcja-maillarda-czyli-dlaczego-smazone-smakuje-lepiej/

Grillowana kiełbasa, grillowany boczek, zapiekanki, Sandwiche, ziemniaki, frytki, rybę.
Fajne jak mam na coś smak i nie muszę rozpalać w piecu.

@tomasz35 obiad dla dwóch osób pod korek da się zrobić. Wspomniane zamarynowane udka x2, na piętnaście minut przed końcem zasypane frytkami to szybki obiad z max. 5 minut roboty. Frytki można zastąpić warzywami. Ewentualnie dorobić sos gorący/zimny lub salsę/guacamole w rondlu/misce na kuchni/obok.

@Krzychpl
wiem ale stricte z oleju już chwilę nie jadłem oprócz raz ostatnio z maca jako guilty pleasure

dzięki wszystkim za opinie



... i tym niżej również, zaglądnę tutaj później

@tomasz35 Banał. Czegoś mi w smaku brakowało.
Chyba dla mnie jedzenie z frytkownicy powinno być tłuste jak ja sam.

Ktoś poleci jakiś konkretny model?

@peposlaw ja mam taką za 300 zł od 5 lat. Jakaś niszowa. Tessa chyba

@peposlaw , sprawdź jeszcze takie pod szumną nazwą French Door AirFryer
...nie wiem, czy w coś takiego nie pójdę - troszkę mnie ten wywiewany ser u Jeża wystraszył. Jednak grzanki z sypanym serem, znaczy tartym, to jedno z podstawowych moich pożywień

W tych french door wyłącza się funkcję airdmucha i już, działa jak zwykły toster

tomasz35 ja uzywam Airfryer od dawna i bardzo sobie chwale.

@tomasz35 dwie osoby ogarnie spokojnie
A poniewaz sie szybko nagrzewa, do wiekszosci potraw nawet nie trzeba nagrzewac, tylko wcisnac odpowiedni guziczek, nie zuzywam tyle pradu.
Obsluga jest wybitnie idiotoodporna - nawet moj ex opanowal, a to jest cos.
Ach i jeszcze - po pol roku uzywania niemalze codziennie, wyiagnelam z kata, w kotym stoi i ocenilam stan czystosci. Nastawialam sie na szorowania, okazalo sie, szmatka z plynem na raz spokojnie wystarczylo.