Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Forum > Hyde Park V > Od lat się zastanawiam.
miss_cappuccino
miss_cappuccino - Superbojowniczka · 2 lata temu
:peposlaw jak "Murder Ballads" Nicka Cave'a Ciągle uwielbiam i to i to

--
.../Edytowanie postów jest dla mięczaków!

peposlaw
peposlaw - Superbojownik · 2 lata temu
:miss_cappuccino dokładnie, do tego trochę wina i w jesienne wieczory było to lepsze niż oglądanie telewizji.

--
***** ***, konfederację i ruskich

Colinek_szczecin
Sie nie znacie, Zeromski to jest swoj chlop

--
All that's left are me & the other pissed-off cockroach motherfuckers.

Jez_z_lasu
:mmarcin_f
Jako że zdarzyło się tak, iż żem nieuleczalny romantyk i optymista to wezbrała we mnie chęć aby coś powiedzieć a propos podjudzania romantyków sąsiedniego państwa do samowykrwawiania. Bezsprzecznie masz rację, gdyż głęboka uczuciowość ma niezaprzeczalne i nie do zastąpienia walory, jednakże sama nic nie jest w stanie zmienić. Azaliż czymże jest romantyzm bez szczypty arystokratycznej wyrachowanej inteligencji, kupieckiej zorganizowanej zaradności oraz chłopskiej bezwzględnej nieustępliwości?

https://www.youtube.com/watch?v=z4q9XwYpHtA

Ostatnio edytowany: 2021-05-03 20:07:27

--
We are House Atreides. There is no call we do not aswer. There is no faith that we betray.

Djbanan
:peposlaw Oczywiście, że poległem na Ferdydurke. Ktoś miał niezły plan, żeby skutecznie odstraszyć młodzież od Gombrowicza.

Widzę, że i "Cierpienia.." się w wontku pojawiły. Możemy zacząć nowy wontek:

Czym rzygałem w szkole.

Zacznę delikatnie: Ania z zielonego wzgórza

--

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
TzTesla - Superbojownik · 2 lata temu
:djbanan
Tanim winem

--
Żartowałem.

Peppone
Peppone - Nowy Ruski · 2 lata temu
:djbanan - u, długa lista. Bardzo lubiłem i nadal lubię czytać (w okresie podstawówki 13 zapełnionych kart bibliotecznych w tylko 1 z 3 bibliotek, do których byłem zapisany). Ale dobór lektur szkolnych to wg mnie 1 percentyl najgorszych możliwych książek. I tak:
- Nałkowska,
- Chłopi,
- Lalka,
- wszelkiego rodzaju poezja (a zwłaszcza potem rozkminianie " co poeta miał na myśli") - poza fraszkami,
- fragmenty Biblii (mieliśmy w I kl. LO),
- Przedwiośnie.


--
Pracuj u podstaw. Zaminuj fundamenty systemu. Wszelkie prawa do treści wrzutów zastrzeżone
Nie namawiam do łamania prawa. Namawiam do zmiany konstytucji tak, aby pewne czyny stały się legalne.
No shitlings, no cry! Postaw mi kawę na buycoffee.to - teraz można również przez Paypala i Google Pay

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
discordia - Naturalne Dobro Mazowsza · 2 lata temu
poniedziałek
ja
wtorek
ja
środa
ja
czwartek
ja
Gombrowicz jest zajebisty, chuja sie znacie. można zamknąć temat

--
***** ***

sir_quack
Sonety Krymskie. Absolutne mistrzostwo w operowaniu metaforą. Magisterkę o tym pisałem.

Hubert77
Hubert77 - Superbojownik · 2 lata temu
:miss_cappuccino Po ukończeniu filologii polskiej skłaniam się jednak, by koronę dać Julkowi. Miał pecha, że urodził się później. Ale obaj są mistrzami słowa. Norwid też, ale smucił konia.
Ja osobiście od zawsze wolałem pozytywizm, „Lalkę” i „Faraona” czytuję regularnie co jakiś czas.
Gombrowicz - petarda!
Czym ja rzygałem? W szkole średniej „Szewcami". Na studiach: „Gramatyka historyczna języka polskiego”, Krystyna Długosz-Kurczabowa, Stanisław Dubisz; „Sylwy współczesne: problem konstrukcji tekstu”, Ryszard Nycz.
Ostatnio zmęczył mnie „Widnokrąg” Wiesława Myśliwskiego – zaczął się dobrze, pisany „szeroko”, jak u Iwaszkiewicza, ale pod koniec już męczył i przynudzał. A już sześciostronicowy opis szukania zgubionego buta rozłożył mnie na łopatki..

mika_p
mika_p - Superbojowniczka · 2 lata temu
Jako grzeczne dziecko przeczytałam prawie* wszystkie lektury, trzeba to trzeba, czytałam szybko, to i bez większej traumy. Wyjątkiem jest literatura obozowa, i szerzej, drugowojenna, mam przesyt na całe życie i planowo omijam, co nie znaczy, że czasami przypadkiem nie trafię, ostatnio "Nomen omen", "Stowarzyszenie Miłośników Literatury i Placka z Kartoflanych Obierek", wcześniej "Matka wszystkich lalek".

* prawie oznacza, że nie przeczytałam "Pana Tadeusza", poza większością I i II księgi i najważniejszymi kawałkami dalej, oraz "Ogniem i mieczem", bo Skrzetuski mi działa na nerwy

--
I'm a Black Magic Woman

miss_cappuccino
miss_cappuccino - Superbojowniczka · 2 lata temu
:hubert77 Norwid może i potrafił faktycznie, ale rzeczywiście - smęcił tak, że nie byłam w stanie wykrzesać z siebie z zachwytu. Pozytywizm do mnie nie trafił, wyzwalał złość, ale czytałam. Przyznam się jednak, że chyba jedyne lektury jakie odpuściłam to trylogia Sienkiewicza, którą przestałam czytać na pierwszym tomie i a_p jest pierwszą osobą na jaką się natykam, która napisała to co i mnie wkurzało - jakim cudem Helena wybrała Skrzetuskiego, kiedy miała pod ręką Bohuna?!!!! Helena nuda, Skrzetuski nudny [w sumie może i Bohun dla niej za fajny], Wołodyjowski irytujący. Nie przeczytałam też "Nędzników", bo to po prostu była ma sa kra.

--
.../Edytowanie postów jest dla mięczaków!

joemamut
joemamut - Superbojownik · 2 lata temu
Jak to: nie jest przydatny? A jak najłatwiej wytłumaczyć studentom, jak powinni pisać znak pochodnej cząstkowej? Pokazać rękopis "Pana Tadeusza" i występujące w nim litery "d".

tempotempo
tempotempo - Superbojownik · 2 lata temu
Stara Basn
Nedznicy tez, ale inaczej

Ale juz trylogie lubilem, najbardziej Wolodyjowskiego.
I umar

--
tempotempotem

lujeran
lujeran - exSuperbojownik · 2 lata temu
:hubert77 ale Norwid miał poczucie humoru, tylko że prywatnie
Robił rysunki np. kotów i tytułował je "Ramzes XXXVIII i 1/2

--
Podpisz=pomóż! https://ratujmyhematologie.pl/

Peppone
Peppone - Nowy Ruski · 2 lata temu
: joemamut - a po wuj im to?


--
Pracuj u podstaw. Zaminuj fundamenty systemu. Wszelkie prawa do treści wrzutów zastrzeżone
Nie namawiam do łamania prawa. Namawiam do zmiany konstytucji tak, aby pewne czyny stały się legalne.
No shitlings, no cry! Postaw mi kawę na buycoffee.to - teraz można również przez Paypala i Google Pay

joemamut
joemamut - Superbojownik · 2 lata temu
Bo muszą używać, więc lepiej, żeby robili to dobrze. Poza tym świadomość, że to jest d, tylko zapisane w inny sposób, przynajmniej niektórym powinna włączyć nową wiedzę w starą.

Peppone
Peppone - Nowy Ruski · 2 lata temu
: joemamut - to jakaś mocno niszowa kwestia, czyż nie?


--
Pracuj u podstaw. Zaminuj fundamenty systemu. Wszelkie prawa do treści wrzutów zastrzeżone
Nie namawiam do łamania prawa. Namawiam do zmiany konstytucji tak, aby pewne czyny stały się legalne.
No shitlings, no cry! Postaw mi kawę na buycoffee.to - teraz można również przez Paypala i Google Pay

Jez_z_lasu

To trochę jak kaligrafia lub sztuka. Jak potrzebuję się uspokoić lub wyłączyć emocje to wracam do matmy. Krzywa na poniższym obrazku odbiła mi się z powrotem do góry i ma dodatnią pochodną:


W pracy w sumie też to czasami się pojawia. Nawet nie tak rzadko.
Ostatnio edytowany: 2021-05-04 10:56:04

--
We are House Atreides. There is no call we do not aswer. There is no faith that we betray.

joemamut
joemamut - Superbojownik · 2 lata temu
Jeśli inżynierowie, dla których to jest język opisu świata, są niszą, to tak.

Yoop
Yoop - Superbojownik · 2 lata temu
@joemamut to że inżynier, będąc na studiach, policzył samodzielnie jakąś pochodną czy całkę (co wcale nie jest oczywiste) to jeszcze nie znaczy, że umie to robić. Ogólnie pochodne i całki są potrzebne inżynierom tylko po to, żeby z nostalgią wspominać i szpanować "jakie te nasze studia były trudne"
Ostatnio edytowany: 2021-05-04 12:16:24

Peppone
Peppone - Nowy Ruski · 2 lata temu
: joemamut - inaczej: mamy w kraju whui polonistów, dla których poza szkołami nie ma praktycznie roboty. Dlatego j. polskiego w szkołach jest whui godzin, na których uczniowie zajmują się nieprzydatnymi życiowo tematami; takimi, które ci poloniści wynieśli ze studiów, a teraz zgodnie z prawem fali znęcają się nad młodszymi.
Na lekcjach polskiego powinna być nauka wykorzystania języka we współczesnym świecie - rozumienie aktów prawnych, pism, stworzenie raportów, notatek, innych krótkich form przydatnych w pracy, korzystanie ze źródeł - jednym słowem - praca z dokumentami tak, jak to jest później w praktyce; w pracy i w życiu. Po wuj wkuwanie Micka Adamkiewicza, Wacka-Słowacka i innych, jak człowiek po szkole nie potrafi nawet pierwszego lepszego pisma z sądu czy straży miejskiej ogarnąć?

Ostatnio edytowany: 2021-05-04 12:45:01

--
Pracuj u podstaw. Zaminuj fundamenty systemu. Wszelkie prawa do treści wrzutów zastrzeżone
Nie namawiam do łamania prawa. Namawiam do zmiany konstytucji tak, aby pewne czyny stały się legalne.
No shitlings, no cry! Postaw mi kawę na buycoffee.to - teraz można również przez Paypala i Google Pay

Hubert77
Hubert77 - Superbojownik · 2 lata temu
Jestem polonistą i ani jednego dnia nie przepracowałem w szkole. Mogłem zostać na uczelni, ale niewysokość zarobków mnie skutecznie zniechęciła.
Pismo z sądu/urzędu powinno być poprawnie napisane, bo w 99% to bełkot.
Wkuwanie jest bez sensu, ale czytanie ze już tak. A żeby czytać ze zrozumieniem choćby tytuły Andrzejewskiego, trzeba znać Mickiewicza. No i tzw. kompetencja kulturowa, bez której po prostu umiesz przeczytać tekst, ale nie rozumiesz tego, o czym jest, do czego się odnosi, z czym polemizuje, z czego wynika...

poradnia
poradnia - Dziunia gównoburzanka · 2 lata temu
:hubert77 ciężko będzie zrozumieć "officemanom" pokroju Pepponafide niuanse dotyczące sukcesji kulturowej, jeśli za takową uważają tłumaczenie ruskich sucharów

Peppone
Peppone - Nowy Ruski · 2 lata temu
:hubert77 - ok, jesteś wyjątkiem od reguły, bo jednak gros polonistów pracuje w szkołach.
Pisma urzędowe są, jakie są i trzeba sobie z tym radzić. Tego się powinno nauczać.
Andrzejewskiego raczej niewiele osób będzie dobrowolnie czytać. Mickiewicza - też. Trzeba zważyć priorytety i nauczać tego, co jest bardziej przydatne. Sposób prowadzenia lekcji powoduje, że mury szkół opuszczają ludzie nieprzygotowani do pracy i jedynie z pozornymi kompetencjami kulturowymi (umieją zdać testy czy odpowiedzieć na pytania wg klucza, a i tego zapomną najdalej miesiąc po maturze).
Dla mnie miarą przydatności wiedzy jest jej stosowanie i rozwijanie. Dla znakomitej większości społeczeństwa wiedza, o której piszesz, nie jest ani potrzebna, ani (jako hobby) interesująca. Inwestowanie w jej przekazanie to marnotrawstwo pieniędzy.

p.s. widziałem, że forumkowy wielepiej coś tam pitoli, jak zwykle. Mam go w ignorach, co on próbuje przedstawić jako oznakę słabości ignorującego. Chodzi o co innego; każdy człowiek ma ograniczoną zdolność do przyswajania i świadomego przetwarzania bodźców w jednostce czasu - mniejszą od ilości bodźców, którą jest zalewany. Ponieważ pierdololo typka nic pożytecznego nie wnosi do mego życia, trafił do ignorów - razem z większością poezji, prozą menstruacyjną Nałkowskiej i innymi literackimi upławami, które mogą doprowadzić do orgazmu tylko polonistów-masochistów.


--
Pracuj u podstaw. Zaminuj fundamenty systemu. Wszelkie prawa do treści wrzutów zastrzeżone
Nie namawiam do łamania prawa. Namawiam do zmiany konstytucji tak, aby pewne czyny stały się legalne.
No shitlings, no cry! Postaw mi kawę na buycoffee.to - teraz można również przez Paypala i Google Pay

poradnia
poradnia - Dziunia gównoburzanka · 2 lata temu
Całkiem bujny ten wywód mający dowodzić mojego marginalnego wpływu na Pepponafidową egzystencję. Na upartego można by nawet zaryzykować, że nieco kokieteryjny. A mnie w zasadzie chodzilo tylko o to, że jest całkiem sporo ludzi, którym na rękę jest, żeby odbiorcy nie byli zbyt bystrzy i wyedukowani, bo lepiej się wtedy handluje kurzem, disco polo, paradokumentalnymi serialami, kocami z wełny merynosów, "twoimi twarzami brzmiącymi znajomo" i magnetyzerami

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
wisz-nu - Superbojownik · 2 lata temu
zgadzam się, że to co mamy w szkołach obecnie jest robione źle. Problem w tym, że to co piszesz też nie poprawi jakości edukacji, będą z tego też problemy tylko inne. Z resztą nie chcesz torturowania uczniów, a jednocześnie proponujesz analizę pism urzedowych;)

:hubert77 ma rację, którą przedstawia trochę zbyt uczenie;) i jak rzadko kiedy :poradnia pisze tu z sensem.

Już nie raz pisałem - w nauce polskiego w szkole oraz w tych lekturach, które są dla uczniów torturami chodzi o to, byśmy byli jednym narodem. Byśmy umieli się porozumieć, nie tylko w ramach tej grupki, która przesiadując wspólnie na ławce pod blokiem albo na tych samych stronach sobie wytworzy własny kod kulturowy, własny slang, ale byśmy mogli też między różnymi pokoleniami się porozumieć. do tego potrzebne są memy, które zrozumie i ktoś ze starszego pokolenia i jakiś gówniarz. I niestety - starsi nie nadążą za młodymi, więc to młodzi muszą być uczeni tego co znają starsi. A uzcniowie sami z siebie w życiu nie sięgną do tych książek, które czytali ich rodzice czy dziadkowie. Zwłaszcza teraz, gdy mają internet.

Inaczej ujmując - to tak jakbyś oglądał "Kosmiczne jaja" nie znając "Gwiezdnych wojen". Większość żartów wtedy traci sens.
I tak właśnie cała nasza kultura opiera się na nawiązaniach. Bez tego co w szkole robią poloniści się zbyt mocno zamerykanizujemy, bo w kulturze masowej to oni wiodą prym.

I tu przypomniało mi się:
https://www.youtube.com/watch?v=1FKhgD7unH0

--
Wszelkie prawa zastrzeżone. Czytanie niniejszego tekstu bez pisemnej zgody surowo wzbronione.

Jez_z_lasu
:wisz-nu
Do niedawna trochę deprecjonowałem pod tym względem poprzednie pokolenie. Do czasu aż nie zostałem zaskoczony przez rodziciela ilością apek z których korzysta i przesłanym memem, który:
a) był tak świeży, że sam go wcześniej nie widziałem
b) trafnie wpisywał się w wybrane medialne zjawisko

Już nie mówiąc, że podoba im się krypto,a poza tym stanowią busolę obecnych emocji z nimi związanymi w szerokim mainstreamie.

A co do książek, które czytali starsi w dzieciństwie to świadomie lub nie zastosowali taki trik, że pochowali je w kartonach w składzikach, które namiętnie odkrywałem w różnych miejscach. I szabrowałem je.
Ostatnio edytowany: 2021-05-04 14:35:39

--
We are House Atreides. There is no call we do not aswer. There is no faith that we betray.

Peppone
Peppone - Nowy Ruski · 2 lata temu
:wisz-nu - czasem tortury to konieczność jeżeli już ta konieczność jest, to niech dotyczy czegoś przydatnego. Przecież trening fizyczny to też zadyszka, pot, ból mięśni. Umiejętność pracy z pismami urzędowymi to tylko jeden punkt ze zmienionego programu nauczania, który bym widział.
A bycie "jednym narodem" i tworzenie wspólnego dla wszystkich pokoleń kodu kulturowego nie jest w mojej opinii aż tak konieczne, a na pewno nie w tym stopniu, co umiejętności praktyczne potrzebne w życiu codziennym. Młodzi się i tak z rodzicami czy dziadkami nie umieją dogadywać, bo to jest naturalne na etapie buntu. Mogłoby to być złagodzone, gdyby do programu nauczania włączyć rozumienie różnych stylów komunikacji, np. w zależności od osobowości, charakteru rozmówcy czy nawet celu przekazu. Inaczej rozmawia wzrokowiec, inaczej słuchowiec, inaczej dogadasz się z człowiekiem, który preferuje wykresy, a inaczej z tabelkowcem. Natomiast kwestie związane z literaturą, która w przypadku dobrowolności czytania byłaby mocno niszowa, powinny być traktowane jako kształcenie uzupełniające, hobbystyczno-specjalistyczne.

Ostatnio edytowany: 2021-05-04 14:41:00

--
Pracuj u podstaw. Zaminuj fundamenty systemu. Wszelkie prawa do treści wrzutów zastrzeżone
Nie namawiam do łamania prawa. Namawiam do zmiany konstytucji tak, aby pewne czyny stały się legalne.
No shitlings, no cry! Postaw mi kawę na buycoffee.to - teraz można również przez Paypala i Google Pay

poradnia
poradnia - Dziunia gównoburzanka · 2 lata temu
Nie bez satysfakcji dostrzegam, że i :wisz-nu w przypływie determinacji potrafi skonstruować rozumny tekst, choć z tym "nie nadążaniem starszych" nie jest do końca tak jak napisał, o czym sam będąc młodym nie raz się przekonałem i zrozumiałem, że zwyczajny brak pokory i arogancja nie jest tym samym co wiedza i doświadczenie.

Teraz z kolei, czasami łapię się na tym, że łatwiej jest mi przemilczeć niż niepotrzebnie spalać się, żeby jakiemuś życiowemu adolescentowi tłumaczyć rzeczy oczywiste dla mnie, a jeszcze długo niedostępne, o ile w ogóle kiedykolwiek, dla niego. Różnica jest jednak taka, że jeżeli tak samo postąpi zawodowy edukator to jest z niego dupa, a nie edukator i powinien zmienić branżę.
Forum > Hyde Park V > Od lat się zastanawiam.
Aby pisać na forum zaloguj się lub zarejestruj