https://www.onet.pl/informacje/onetwiadomosci/nie-zyje-artur-ligeska-cialo-trenera-fitness-znaleziono-w-amsterdamie/30xp0hn,79cfc278
Kibicowałem, by go zwolniono. Ironią losu jest to, że zmarł w Amsterdamie, stolicy narkotyków miękkich i nie tylko. Jeśli wyjdzie, że przedawkował, wyjdzie też za jakich frajerów miał wszystkich, którzy wierzyli w jego niewinność.
Kibicowałem, by go zwolniono. Ironią losu jest to, że zmarł w Amsterdamie, stolicy narkotyków miękkich i nie tylko. Jeśli wyjdzie, że przedawkował, wyjdzie też za jakich frajerów miał wszystkich, którzy wierzyli w jego niewinność.