Znajoma zwróciła się do mnie z prośbą o znalezienie fajnego domu dla tych dwojga:











Widziałam je wczoraj i powiem Wam, że zdjęcia są do dupy a kocięta absolutnie piękne. Podejrzewam, że ich matkę przeleciał jakiś bengal.

Oba popielate, podpalane. Ta jaśniejsza to kotka Frytka, z już widocznym charakterkiem, ciemniejszy to Janusz - najprawdopodobniej będzie śmierdzącym leniem, bo już teraz nic mu się nie chce i wszystkie zabawy inicjuje siostra. Urodziły się 20 maja.
Wzięłabym je sama ale cóż... mam już swoich pięć a chałupy nie mam z gumy

Zachęcam!!!



Ps. @-uki- wie, że koty które ja polecam to sam CYMES

Ależ śliczności

@gatinha "Ps. @-uki- wie, że koty które ja polecam to sam CYMES"

CYMES - (jid. צימעס; z niem.: zum essen = do jedzenia, lub z średnio-górno-niemieckiego: zuomüese = przystawka)

To raczej na chińskie fora kulinarne...

*Nadal nienawidzę kotów, tak tylko wrzucam, bo mam przerwę w tyrce.

Dawno frytek nie jadłem

@Kokeeno no jeszcze tych kotów nie wpieprzyłem
@gatinha dawno aktualizacji nie wysyłałem, więc tak publicznie - pierwsze spotkanie z buldożką francuską z sąsiedniego ogródka:

Po pierwsze - to nie bengal ją przeleciał. Nie mają charakterystycznych cętek kotów bengalskich.
Po drugie - nikt nie puszcza samopas bengala wartego 5 tys. Euro

Znam się na bengalach - jestę ekspertem

@oldbojek to jest wieś cudów. Nie dalej jak w sobotę brałam udział w poszukiwaniach ragdolla, który postanowił wyjść i pomarzyć przy świetle księżyca. Jeszcze nie kastrowany, więc kto wie, kto wie...

No fakt - kiedyś też jeden z bengali córki uciekł był z domu - brałem udział w poszukiwaniach. Ale wróciła po trzech godzinach sama. W stanie nienaruszonym na szczęście.

Inna sprawa.
Sąsiad ma syna - kiedy miał gdzieś koło 6 lat zapragnął kotka. Kupili mu ślicznego rudzielca. Szczęściom nie było końca.
Minęły dwa lata a Foxi wałęsa się całymi dniami po osiedlu, bo się znudziło dziecku.

Tak więc nic na siłę, nawet jak wyglądają pysznie

Ależ śliczne, a-a-a o-by-dwa

Jak to do tuczu to nawet bym wziął, bo niosek absolutnie nie chcę.

Dziękuję, do widzenia.

@pies_kaflowy tylko i wyłącznie do tuczu. Żadnego dalszego przekazywania ich genotypu nie ma być. Mogę nawet zasponsorować kastrację/sterylizację jednego z kociąt.

Na tych zdjęciach wyglądają na duże, w rzeczywistości są malutkie i dlatego zależałoby mi, żeby poszły jako "komplet" (o ile jeszcze są, bo nie tylko ja szukam im domu).

@gatinha parafrazując pewnego polskiego polityka którego by do KPN nie wzięli- "5 a 7 kortów nie robi różnicy"

@oldbojek

Matka tych kociąt dla tygrysa bengalskiego byłaby tylko lekką przekąską. A poza tym, rzeczywiście nikt nie puszczałby tygrysa bengalskiego samopas.

@k0curek Może z zoo uciekł?

nietypowe

Paczkomat za pobraniem ? Inaczej nie mam jak odebrać a moja kotka Klara sama od kuriera nie odbierze ...

Aż sobie wróciłem do tego wątku https://joemonster.org/phorum/read.php?f=15&t=2420152#2420829

@trabik Ech, kiedyś to były czasy. Aż się wylogowałem, żeby poczytać wszystkich ignorowanych

@gatinha są absolutnie piękne i chyba jakaś syberyjska krew w nich płynie A w oczach spokój, majestat i ta niewymuszona kocia wyższość
Brałabym. Ale kurde mam już 3, w tym 1 lekko psychiczna. No i 2 dzieci ...

@szurszon "Ale kurde mam już 3, w tym 1 lekko psychiczna. No i 2 dzieci ..."

W tym lekko psychiczne oboje.

Widziałam dzisiaj te kotki. Szalały na parapecie (okna zamknięte). Frytka jest duuuuuuuużo lepsza w kociego berka. Zwinna jak łasica. Ech...