Pytanie konkursowe:

Ile waży plecak szkolny Waszego dzieciaka, a ile waży sam dzieciak?
Oczywiście nie uwzględniamy dupereli pozaszkolnych w plecaku - jedynie samo podręcznikowo - zeszytowe "mięsko".
Miło jeśli podacie płeć dziecka i level edukacji.

To ja zacznę:

Level: klasa 8
Płeć: dziewczynka
Waga: 45kg
Waga plecaka: 10 pierdolonych kilogramów

Zwycięzca otrzyma ode mnie trzy linki:
- Jeden do filmiku na jutubach o zdrowym kręgosłupie.
- Drugi do filmiku na jutubach o tym jak zrobić "deskę".
- Trzeci, jeśli znajdę, do treningu Kakarotto w warunkach zwiększonej grawitacji i instrukcji "Jak zostać super saiyaninem w trzech prostych wkurwach".

A tak poza konkursem, czy udało się komuś dostać / wyrwać pazurami od szkoły rzekome kody do podręczników online? To już kolejny rok z rzędu, kiedy wszyscy lecą sobie w pytonga i zastanawiam się, gdzie i jak zrobić rozpierdówę żeby odniosła skutek.

Bo to trzeba wzmacniać plecy. Mój ważył więcej, bo zawsze nosiłem jeszcze ciulstwa takie jak np induktor na korbkę

Zapisz ją od razu do sekcji podnoszenia ciężarów, i niech to będzie trening a nie darmowe noszenie.
W dobie tak rozwiniętych technologii po chuj dzieciom książki? Zwłaszcza, że komplet kosztuje tyle co przyzwoity tablet, a kupuje się je co roku.

Dziękuję, do widzenia.

@brogman No co Ty. Jakie wzmacnianie plecków? Jakie podnoszenie ciężarów? To dziewczynka jest. Ma pielęgnować ponoć cnoty niewieście, a nie musculus levator scapulae, musculus rhomboideus czy musculus latissimus dorsi.
@pies_kaflowy W dobie tak rozwiniętych technologii rodzice walczą z okolicznym masztem 5G. Twoje pytanie wyprzedza tych biednych ciuli o eony

Z ciekawości zapytam: co zawiera taki plecak, że waży 10kg?

@Yoop encyklikę JPII

@tamquamleorugiens te 10 kilogramów to jest zestaw na randomowy dzień, czy full opcja zusammen?

@tamquamleorugiens No i wszystko się zgadza - noszenie ciężkich siat z zakupami, to najważniejsza cnota matki polki. A dziewczynka matką zostać ma ...

@Yoop Np. 3 książki do matmy równocześnie. Serio. 3 książki do matmy, których rzekomo używają na każdej lekcji. A matma jest codziennie.
Do każdego przedmiotu książka / książki + ćwiczenia + zeszyt + repetytorium + zestaw arkuszy egzaminacyjnych (egzamin ósmoklasisty w tym roku nadchodzi). I ponoć wszystkiego używają równocześnie. Jak nie przyniesiesz - wstawiają nieprzygotowanie. Kretynizm jakiś.
@poradnia Te 10 kg to jest tylko dzisiejszy dzień. Bez żarcia i wody w plecaku.
Dzień reprezentatywny, bo 8 godzin ma w sumie dzień w dzień. Cały tydzień Matma, Polski, inny język + duperele wymienne w tygodniu, czyli dziś geografia, jutro biologia, pojutrze chemia, fizyka itd. + nieznane mi wcześniej dziwusy: doradctwo zawodowe i edukacja dla bezpieczeństwa (takie ichnie pe-ło ).

Nauczę ją grać w pokera. Jak ogra kolegów, to będą jej plecak nosić

tylko ja miałem zeszyt do technikum?

@tamquamleorugiens czyli zero zmian. No cóż, wychodzi na to, że rynek edukacyjny ma nadal szerokie plecy, bo o tym, że wydawnictwa zarabiają krocie na z dupy aktualizacje ćwiczeń i podręczników przypominać raczej nikomu nie trzeba... a nie, czekaj

0/0
Polecam.

@madzialena82 4 zeszyty?! Kujon!

@krzycz22 jeden to backup zeszytu z zadłużeniem ze sklepu

@tamquamleorugiens generalnie ćwiczenia z dodatkowym obciążeniem są spoko. Taki plecak perfekcyjnie się nadaje do skomplikowania nieco pompek czy "deski" Jakbym miał taki plecak, to nie wydałbym tyle kasy na kamizelkę obciążającą

I wszystko jasne dlaczego mam takie plecy. Po prostu byłam pilną uczennicą w dzieciństwie

@atitta klasyczna wymówka enerdowskich sportsmenek

Może 1 kg. Tablet + kanapki. na rowerku jeżdżą do szkoły pod ostrą górkę ok. kilometra i jest zajebiście. Uczą się życia, tolerancji, dużo sportują, znają już 3 języki w wieku 11 i 12 lat, a z religii, to mieli tylko epizodyczne religioznawstwo. Cieszę się, że moje dzieci nie muszą "uczyć" się w Polsce. Naprawdę

A tak serio kiedyś była taka dyskusja że znajomymi. Stwierdziliśmy ostatecznie być może na wyrost, że nikomu nie zależy na dzieciach tylko na sprzedaży. Pomijając już zmiany w książkach, czasem tylko kosmetyczne. Podręczniki z krótkim żywotem miewają twarde okładki. Twarde okładki niszczą plecaki, trzeba kupować nowe. I jeszcze kilka niby bezsensownych zależności.

8 klasista, plecaka nie nosi. Nic do szkoły nie nosi, bo nie potrzebuje. Nawet jedzenie same dziecki w szkole przygotowują. Inny kraj, inna szkoła. Chodzi do niej z przyjemnością, chociaż też ma pod górkę.

@ktsstock No płasko w Norge to tylko na lodowcach chyba

@tamquamleorugiens To jest idiotyzm, że takie stare ludzie jak 8-klasiści, ba! nawet 6-klasiści, mają ćwiczenia. Ćwiczenia są dla maluchów, które jeszcze nie są wprawione w pisaniu. Po cholerę nastolatkom ćwiczenia na kredowym papierze, składające się głównie z obrazków?

A w temacie pierwotnym, uprzejmie informuję, że mam to gdzieś, człowiek w połowie liceum ma sobie sam organizować swój plecak. Ja mogę płacić za plecak i zawartośc, resztą niech się zajmie posiadacz

Wnuczek.
Klasa 5
8,5 kg.
Po przeglądzie okazało się że najwięcej ważą książki z ćwiczeniami.

A wiecie, że nie trzeba nosić wszystkich książek na raz? Zazwyczaj nauczyciel mówi, co i w jakiej kolejności będzie potrzebne na następną lekcję, na przykład zeszyt i lektura - więc podręcznik i ćwiczenia zostają w domu albo w szafce szkolnej. Nauczyciel mówi i zapisuje na tablicy... i ciągle się dziwi.

Ja jak byłam w 1 klasie jak się raz wyp... z plecakiem, to mnie przygniótł do ziemi i nie mogłam się podnieść... A efekty noszenia na jednym ramieniu "bo na dwóch to cioty i kujony noszą" zostały na całe życie. W teorii mieliśmy w klasie szafkę na książki, ale w praktyce leżały w niej tylko 2 czy 3 najlżejsze, najrzadziej używane. Ciekawe, czy za następne 23 lata coś się zmieni...

@grzan
Dlaczego mówi i zapisuje skoro to nie działa? Wadliwy user experience. Zresztą niech będzie 6 lekcji dziennie. jedna książka i jeden zeszyt z pół kilo, plecak pół. piórnik z długopisami, ołówkiem, korektorem, flamastrami pół. buty/strój pół, jedzenie z piciem pół (chociaż powinno być w szkole z półtora litra wody - tak jak w pracy. Razem już wychodzi 5 kilo. Niech okazjonalnie będzie siedem lekcji plus jakieś pierdoły na plastykę, do tego ćwiczenia do wypełnienia i w porywach można dobić do circa 10 kilo.

Gdyby apple/samsung tak projektował telefony, to nikt by dziś nie kupił smartfona. A tak przez tel mogę się nauczyć składania kwiatów, rozpoznawania wieku sztuki, mechaniki kwantowej lub tworzenia klas w c++ albo trenowania husky

@mika_p A i owszem, zgadzam się. Ale z drugiej strony Ty wiesz jaki jest poziom przeciętnego nastolatka (przynajmniej w mojej okolicy)? Przerażający. Oni nie tylko powinni korzystać z ćwiczeń, ale mam wrażenie, że na wszelki wypadek powinni też nosić słuchawki z zapętlonym: "wdech, wydech"

@grzan No widzisz, Ty mówisz o tym jak powinno być, a ja o tym jak jest

Ej moja znajoma była mistrzynią Polski juniorów w podnoszeniu ciężarów a ważyła 45 kg. Mój plecak w 8 klasie podstawówki ważył około 20 kg a ja ważyłem 40 .