Opieńki się zaczęły Tylko znowu po robocie na 20 minut do lasu i do domu, bo styrani. Tego by całe wiadra nakosił. Ale podgrzybki i prawdziwki już gniją, bo za mokro i za zimno.
@pies_kaflowy ja pierdolę.. Piszę przecież, że my tam wpadamy i wypadamy. Bierzesz 3 woreki po drożdżówkach, lecisz w las i do domu po kwadransie, dwudziestu minutach. Ale. To ma też drugie dno. Mój Jarecki ma przed domem las. I to nie jest przenośnia. Grzybnię mu wożę, a on potem w klapkach, 10 metrów od chałupy grzyby se zbiera.