Sytuacja z dziś.
Zrobiłem super fracht (na dużym) z Rimini do Montpellier.
Myślę sobie, mam czas (we wtorek mam być w Turynie) zwiedzę coś.
To co? Najpiękniejsze miasto na świecie! Carcassonne!!
Zarobiłem tyle, że starczy mi na wszystko plus jeszcze zostanie.
Miałem być na rozładunku 10:30-11 na jakimś wipizdowie koło rzeczonego Montpellier.
Ugadałem się z Włochami, będę wcześniej (więcej czasu na zwiedzanie)
Jestem pod adresem, godzina 8:00, piszę, dzwonię, za 10 min chłopaki będą.
Morda mi się cieszy, znalazłem parking gdzie byka postawię i czekam.
10 min zaczyna kropić, czekam dalej, 20 min zaczyna deszcz napierdalać.
Ok, pewnie zaraz przejdzie.
Wpadają chłopaki, rozładowali mnie w 30 min. Sam jestem w szoku
No dobra, czas nagli! Zapierdalam! Pusty jak bęben rolikstonsów, w skakance 770 koni. Poszedł ogniem!
Jakieś 20km, jak zaczęło wiać, deszcz napierdalać, zerwało po drodze reklamy. Żandarmeria Francuska zamknęła cześć drug.
Miałem jakieś 200km do zrobienia, Carcassonne do zwiedzenia. A jakiś w dupę pluty front atmosferyczny zespół mi życie!
Obraziłem się na wszystkie fronty!
Fronty, wy chuje!
Zrobiłem super fracht (na dużym) z Rimini do Montpellier.
Myślę sobie, mam czas (we wtorek mam być w Turynie) zwiedzę coś.
To co? Najpiękniejsze miasto na świecie! Carcassonne!!
Zarobiłem tyle, że starczy mi na wszystko plus jeszcze zostanie.
Miałem być na rozładunku 10:30-11 na jakimś wipizdowie koło rzeczonego Montpellier.
Ugadałem się z Włochami, będę wcześniej (więcej czasu na zwiedzanie)
Jestem pod adresem, godzina 8:00, piszę, dzwonię, za 10 min chłopaki będą.
Morda mi się cieszy, znalazłem parking gdzie byka postawię i czekam.
10 min zaczyna kropić, czekam dalej, 20 min zaczyna deszcz napierdalać.
Ok, pewnie zaraz przejdzie.
Wpadają chłopaki, rozładowali mnie w 30 min. Sam jestem w szoku
No dobra, czas nagli! Zapierdalam! Pusty jak bęben rolikstonsów, w skakance 770 koni. Poszedł ogniem!
Jakieś 20km, jak zaczęło wiać, deszcz napierdalać, zerwało po drodze reklamy. Żandarmeria Francuska zamknęła cześć drug.
Miałem jakieś 200km do zrobienia, Carcassonne do zwiedzenia. A jakiś w dupę pluty front atmosferyczny zespół mi życie!
Obraziłem się na wszystkie fronty!
Fronty, wy chuje!