To tak trochę poezji i sacrum. Tak od serca, duszy i wrażliwości. To miasto jest jak ołtarz, jak olbrzymia świątynia. Uświęcona podobnie jak starotestamentalne litrami krwii i morzem emocji. Każda tablica, pomnik, punkt pamięci i składane często nawet co tydzień pod nimi kwiaty to dosłownie kapliczki tego w co wierzyli jej mieszkańcy.
I teraz wchodzi tłum, który chce przestawiać ławki.
O tempora mores! Co za profanum!
I teraz wchodzi tłum, który chce przestawiać ławki.
O tempora mores! Co za profanum!
Ostatnio edytowany:
2021-11-10 11:37:27
--
"...Nie wiem nawet czy chcę na ziemię zejść. Tu gdzie ciężko złapać tlen oddychamy już codziennie, ej" "If nothing saves us from death, may love at least save us from life". Azathanai