@k0curek otoczenie tam nie ma żadnej konkretnej temperatury, bo to próżnia
Teleskop będzie zawsze zwrócony osłoną termiczną do Słońca, więc to co będzie w cieniu po prostu wypromieniuje energię w kosmos i osiągnie mniej-więcej równowagę z mikrofalowym promieniowaniem tła (tak naprawdę trochę - coś koło jednej milionowej - energii ze Słońca wciąż będzie się przez osłonę termiczną przedostawać).
Teleskop nie może się odwrócić w stronę Słońca - tzn. nie że to fizycznie niemożliwe, tylko mu nie wolno; do tego stopnia, że nawet zaraz po starcie musiał się tak "bujać", żeby się nie przegrzał, a rakieta nośna wystrzeliła go z nieco za małą prędkością (co potem musiał skompensować własnymi silnikami) - bo gdyby przestrzelili i teleskop musiałby zwolnić, to oznaczałoby, że musiałby się zwrócić stroną "naukową" do Słońca, całość by się zbytnio nagrzała i nie byłoby z niego żadnego pożytku. Lustra i instrumenty naukowe po prostu nie mogą się rozgrzać powyżej, nie wiem, kilkudziesięciu stopni Celsjusza, bo wszystko pójdzie się jebać.
I tak, teleskop ma silniki manewrowe, ale przede wszystkim będzie utrzymywał orientację za pomocą kół reakcyjnych (zamachowych) i silników będzie używać bardzo rzadko.