@aykro tutaj raczej się nie zgodzę. Obym się mylił, ale przy użyciu nuke sytuacja rozwinie się następująco:
- Putin: nuke na jakieś 1-2 miasteczka, jako pokaz siły, determinacji i straszak
- NATO: o kurła, skończyło się pitu-pitu! Teraz my wkraczamy, bo użycie nuke zwolniło komorę losującą!!!
Z tego co widzę to świat jest na Putina mocno wkurzony i tylko czekają by w majestacie prawa dokopać Rosji, potrzebny jest tylko konkretny powód. I takowy już będzie.
W takiej sytuacji Rosja staje się łakomym kąskiem - uwikłana w wojnę, gdzie takie państwo jak Ukraina związało rosyjskie siły, z przyblokowanym systemem bankowym, blokadą funduszy, zakazem lotów i nawet na Eurowizji nie wystąpią. Gdybym był takim Chińczykiem, to poważnie bym myślał czy teraz nie spróbować sobie chapsnąć trochę wschodniej części Rosji w okolicach Irkucka czy Jakucka... Niemcy/Anglia ładują się w okolicach Kaliningradu, USA już się nie musi szczypać i w ramach pomocy Ukrainie przejmuje Krym, Woroneż i Wołgograd...
Już teraz sytuacja jest niestabilna i układ sił zmienia się bardzo dynamicznie. Putin politycznie jest spalony, pytanie tylko co dalej. Osobiście uważam że za góra tydzień wszystkie karty będą odkryte.
Ale sądzę że obecna sytuacja nie zakończy się nuke - skończy się to dla Rosji małym Afganistanem, gdzie będą się tłuc Rosja vs Ukraina + reszta świata na wyniszczenie. A przy takim wsparciu militarnym Ukrainy to kwestia czasu jak Rosja powie "ej, no, my tylko tak żartowaliśmy, no, oj tam, na żartach się nie znacie..." i w podskokach zabierze swoje zabawki. Chwilę potem Finlandia, Szwecja, Ukraina lądują w NATO i ... spójrzcie jak wówczas będzie biegła granica.