Nie, nie takich co myślicie
Chodzi o Rumunki Sokołowskie , wieś w pobliżu Golubia, gdzie mieszka znana mi psychoterapeutka Teresa, którą spotkało nieszczęście.
https://zbieram.pl/odbudujmy-teni-dom?fbclid=IwAR331WRLtCqL5PNlj64O0CZQ7g57QIwgwM0pOiAfxYzdZct3I4eXdWVouXo
Myślę, że nikogo to nie zainteresuje i nikt nie pospieszy z pomocą, bo nie taka jest teraz modna, ale może właśnie dlatego wrzucę.
Pani Teresa jest osobą niezwykłą. Pochodzi z bardzo biednej (i mówiąc szczerze dość trudnej) rodziny, ale potrafiła dać sobie radę w życiu, skończyć studia i co ciekawe - poświęcić się całkowicie pomaganiu innym.
Robiła to w taki sposób, że jeszcze po przejściu na emeryturę odwiedzali ją dawni pacjenci, którzy z czasem stali się przyjaciółmi.
Teresa ma niewielką emeryturę, a ponieważ zawsze marzyła o mieszkaniu na wsi, sprzedała malutkie mieszkanie w Toruniu i kupiła domek w tych Rumunkach Sokołowskich (skąd nazwa to może przy innej okazji).
Niedawno spaliła się część tej chałupy. Na remont potrzebna jest wcale nie taka wielka suma, ale i tak za duża na jej możliwości. W pierwszej chwili Teresie odechciało się żyć, serio. Ubezpieczyciel wyłgał się jakimiś sztuczkami no i klapa.
Z pomocą przyszła koleżanka organizując zbiórkę. Wśród znajomych Teresy nie ma niestety, milionerów, ale zrzutka po drobnych nawet sumkach powinna pomóc.
I to tyle.
P.S. Teresa ostatnio pisała wspomnienia. Czytałem na bieżąco odcinki i muszę powiedzieć, że dawno nie miałem w ręku tak ekscytującej literatury.
Już nie pisze. Czy będzie pisała? A gdzie?
Chodzi o Rumunki Sokołowskie , wieś w pobliżu Golubia, gdzie mieszka znana mi psychoterapeutka Teresa, którą spotkało nieszczęście.
https://zbieram.pl/odbudujmy-teni-dom?fbclid=IwAR331WRLtCqL5PNlj64O0CZQ7g57QIwgwM0pOiAfxYzdZct3I4eXdWVouXo
Myślę, że nikogo to nie zainteresuje i nikt nie pospieszy z pomocą, bo nie taka jest teraz modna, ale może właśnie dlatego wrzucę.
Pani Teresa jest osobą niezwykłą. Pochodzi z bardzo biednej (i mówiąc szczerze dość trudnej) rodziny, ale potrafiła dać sobie radę w życiu, skończyć studia i co ciekawe - poświęcić się całkowicie pomaganiu innym.
Robiła to w taki sposób, że jeszcze po przejściu na emeryturę odwiedzali ją dawni pacjenci, którzy z czasem stali się przyjaciółmi.
Teresa ma niewielką emeryturę, a ponieważ zawsze marzyła o mieszkaniu na wsi, sprzedała malutkie mieszkanie w Toruniu i kupiła domek w tych Rumunkach Sokołowskich (skąd nazwa to może przy innej okazji).
Niedawno spaliła się część tej chałupy. Na remont potrzebna jest wcale nie taka wielka suma, ale i tak za duża na jej możliwości. W pierwszej chwili Teresie odechciało się żyć, serio. Ubezpieczyciel wyłgał się jakimiś sztuczkami no i klapa.
Z pomocą przyszła koleżanka organizując zbiórkę. Wśród znajomych Teresy nie ma niestety, milionerów, ale zrzutka po drobnych nawet sumkach powinna pomóc.
I to tyle.
P.S. Teresa ostatnio pisała wspomnienia. Czytałem na bieżąco odcinki i muszę powiedzieć, że dawno nie miałem w ręku tak ekscytującej literatury.
Już nie pisze. Czy będzie pisała? A gdzie?
--
Podpisz=pomóż! https://ratujmyhematologie.pl/