@Witchie @shuy Bardzo ładnie powiedziane. Choć trochę straszne jest że uważasz dla dobra ludzi należy ograniczać prawa bo człowiek ala Witchie może komuś zaszkodzić.
Tu raczej należy ograniczać Witchie a nie innych
Już to pisałem kiedyś. Mieszkam w Holandii gdzie społeczeństwo samo w sobie jest konserwatywne (kobiety w myśl kościoła mają nie pracować a zajmować się domem) ale dla odmiany ustawodawca poszedł w kierunku gdzie 'nie zakazuje' się, "bo nie".
W myśl zasady nie chcesz, to nie robisz... jak innym nie przeszkadzasz a ty chcesz to rób.
Stąd o ile aborcja jest legalna i łatwo dostępna ... jest jedna z najmniej 'używanych' w Europie. Są miękkie narkotyki ... a narkomanów jednych najmniej w Europie.
A co do homofobii. Jestem przekonany że tradycyjni Holendrzy gotują się jak Witchie kiedy widzą pary gejowskie.
Ale prawo jest liberalne ... i nie ma obowiązkowych ślubów jednopłciowych ani obowiązku zmiany płci, czego tak pewnie obawia się Witchie.
Dzięki temu że prawo obowiązuje od około 15 lat ludzie już tu nie protestują (bo przeciw czemu?!) a homofoby widzą, że nikt ich nie gwałci (niektórzy to pewnie żałują
) więc odpuszczają ... Ja w momencie wyjazdu raczej nazwał bym się konserwatywnym, ale to co widzę tutaj zmieniło mój postrzeganie świata.
Widzę parę lesbijek z dzieckiem (jak to moje stwierdziło jest 'najgrzeczniejsze' dziecko w klasie),
Mam okazję oglądać przemianę kiedy 10 lat temu mały dziwaczny chłopiec biegający w sukienkach (ku widocznemu zakłopotaniu rodziców) jest już nastolatk(iem/ką) i nikt go nie hejtuje (przynajmniej otwarcie) pomimo, że w zasadzie wszyscy wiedzą historię.
Moja żona jest na kursie gdzie opiekunem grupy jest gey uczący Afganów
Nikt go nie zabił pomimo że nie ukrywa że ma partnera...
W skrócie da się żyć i nie trzeba "innych" zamykać w imię ich dobra