Hmm... W sumie to chyba bardzo nie chcę żeby opozycja wygrała. Napędzając dodatkowo karuzelę nie zmieniają żadnych minusów PiS. Nie widzę w takim wypadku sensu zmiany.
Wszyscy wiedzą, że wypuszczanie pieniędzy w rynek zwiększa ceny, a żeby Ci którym się w ten sposób pomaga nie tracili trzeba coraz więcej dawać. Rozwiązaniem niby jest gospodarka centralnie sterowana, tylko ludzie mają za słabe mózgi, żeby ogarnąć tak skomplikowany, wielozmienny, trudny do przewidzenia system jak ekonomia na takim poziomie kontroli (bez zabicia co najmniej kilku milionów swoich ludzi). Każdy wie że wyjściem z tej spirali jest np. budowanie przez władze mieszkań, żłobków, przedszkoli, świetlic, oferowanie obiadów czy podręczników żeby oferta władz była kontrofertą dla biznesu. Tylko z klapkami na oczach można wierzyć, że np. deweloperzy nie mają środków żeby np. przez dwa lata nie zarobić przez ten czas złotówki, nie zbijać cen i poczekać na lepsze czasy. A sprzedawcy tornistrów, podręczników, żywności podniosą ceny od razu w tej karuzeli.
Jeśli żadna opozycja nie proponuje nic lepiej, to może i lepiej żeby nie była konkurencją dla PiS, żeby ten nie musiał ich przebijać. I istnieje jakieś, może niewielkie, prawdopodobieństwo, że za którymś razem może im się uda podejść do tematu lepiej.
Ostatnio edytowany:
2023-03-24 19:56:20
--
We are House Atreides. There is no call we do not aswer. There is no faith that we betray.