Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Forum > Palma Pikczers > W kwestii kulinarnej, a nawet eksperymentalnej
leeeroy
leeeroy - Superbojownik · 2 lata temu
Oprócz burgerów wege było takie coś



Kiszą frytki razem z kimchi czy jak? Z kimchi robią fryty?
Jakiś Pan domu lub Pani się wypowie. ja przaśny chłopak, takich niuansów nie łapię.

--

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
markiz_de_czad - Superbojownik · 2 lata temu
Byłeś, fotkę cyknąłeś i nie spytałeś?

--
Vanitas Vanitatum et Omnia Vanitas

roland26
roland26 - Superbojownik · 2 lata temu
Juz tlumacze: Frytki z kiszona kapusta dla posiadaczy ajfonow.

--

Kokeeno
Kokeeno - Superbojownik · 2 lata temu
@roland26 Bardziej "gnitą na ostro".

--
Live For The Moment

jabba_the_hutt
jabba_the_hutt - Superbojownik · 2 lata temu
@Kokeeno Zdecydowanie kiszoną, a nie gnitą.

@leeeroy Wrocław i okolice to chyba największe skupisko Koreańczyków w Polsce, kimchi w co drugiej knajpie jest bo modne ostatnio. Trzeba kombinować, żeby się wyróżnić więc ktoś wpadł na pomysł "koreańskiego poutine"

--
https://dn.ht/picklecat/

Djbanan
Raz tylko jadłem i generalnie spoko. Normalnie upieczone frytki ale potem dopieczone z karmelizowanym kimchi. Fhuj ostre

--

Kokeeno
Kokeeno - Superbojownik · 2 lata temu
@jabba_the_hutt Pół roku spędziłem w Seulu, to nażarłem się tego pod korek - są różne odmiany - od takiej przypominającej naszą kiszoną kapuchę, do której ktoś nasypał dużo chilli oraz podlał octem, do takiej zielonkawej, która bardziej zombie kolorem i zapachem przypomina... W tej ostatniej nie gustowałem.

--
Live For The Moment

jabba_the_hutt
jabba_the_hutt - Superbojownik · 2 lata temu
@Kokeeno Zazdroszczę, jednak nie zmienia to faktu, że kimchi powstaje w procesie fermentacji mlekowej, a nie gnicia. Zgniłe jedzenie jest toksyczne dla organizmu.

--
https://dn.ht/picklecat/

Kokeeno
Kokeeno - Superbojownik · 2 lata temu
@jabba_the_hutt W szczegóły nie wchodziłem (chociaż przepis, to wymieszać, wrzucić do glinianego gara i zakopać na pół roku). O ile wersja "pomarańczowa", którą podają w europejskich restauracjach mi smakowała, to wersja "zielona" lekko zajeżdżała stęchlizną (tej nie widziałem w Europie, ale w sumie to się nie dziwię).

--
Live For The Moment
Forum > Palma Pikczers > W kwestii kulinarnej, a nawet eksperymentalnej
Aby pisać na forum zaloguj się lub zarejestruj