Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Forum > Palma Pikczers > Dzietność spadnie, kuchnia meksykańska dostanie w tyłek
Jez_z_lasu
Niezależnie od poglądów politycznych, obyczajowych czy religijnych to na chłodno oceniając kobiety mniej chętnie będą zachodziły w ciążę skoro rośnie ryzyko śmierci.

Meksykańczycy chyba jeszcze bardziej będą szturmowali US. Wskutek zmian klimatu kukurydza na ich terenie będzie pewnie coraz gorzej rosnąć. Chyba że GMO.

edit obrazek z tyłka bo ntf
Ostatnio edytowany: 2021-11-05 14:12:55

--
We are House Atreides. There is no call we do not aswer. There is no faith that we betray.

roland26
roland26 - Superbojownik · 2 lata temu
Chooja tam ryzyko śmierci. Trzeba ubiednić społeczeństwo i obniżyć poziom edukacji a potem ceny gorzały. I dzietność u suwerena wzrośnie.
Aha, I zabrać paszporty i wprowadzić Bony Towarowe zamiar Ojro. Wtedy nie bedą jeździć za granicę.

:Jestę gołębię

--

pies_kaflowy
pies_kaflowy - Bęcwał Dnia · 2 lata temu
Trzeba się pozbyć 1,5-2 miliardów ludzi. Nie trzeba wybijać, można sterylizować, ale można wybijać.


Dziękuję, do widzenia.

--

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
corwin - Superbojownik · 2 lata temu
@pies_kaflowy Wiem, że mnie zjedzą, ale uj. Po pierwsze - czy ilość ludzi na świecie jest adekwatna do zasobów planety? I czy ciągły wzrost nie spowoduje katastrofy? Pierwsze pytanie zawiera oczywiście pewien haczyk, bo w zasadzie zasobów oceanów (oprócz tradycyjnej rabunkowej gospodarki rybnej - tak przy okazji, kojarzycie z filmów z lat 80 karmę dla kotów w stanach za grosze z tuńczyka?) nie jesteśmy w stanie aktualnie zagospodarować jako lokum dla ludzi, a jest to 75% planety. Ale tak samo nie jesteśmy w stanie zagospodarować sporej części pustynnej Afryki. To co robimy? Od lat jest akcja szczepień dzieci w Afryce. Pomysł naprawdę szlachetny, "mam czyściutkie sumienie" zachodu, ale spójrzmy na efekt - oczywisty jest taki, że spadła śmiertelność dzieci. Mniej oczywisty jest taki, że przy okazji zupełnie olano kwestię antykoncepcji - i teraz jak normalnie przez 20 lat z jednej pary dożywało 2-3 dzieci do możliwości rozrodu, to teraz przeżywa znakomita większość- nawet kilka/kilkanaście, bo taka jest tam kultura rodziny i prokreacji. Efekt jest absolutnie jasny do przewidzenia - wzrost ludności. Wzrost ludności - presja na środowisko, aby przeżyć - plus oczywiście krwawe wojny.



I w końcu nastanie sytuacja, jak przy ociepleniu klimatu spora część tych ludzi ruszy do chłodniejszej, rajskiej "dającej kasę za free" Europy.
I nasze dzieci/wnuki mam nadzieję, że będą pamiętać komu zawdzięczają swoją apokalipsę.
Choć zapewne krótko.

--
Niektórzy miłośnicy najlepszego narodu na świecie zupełnie przypadkiem są pzprowskimi synalkami, którzy się na Polsce w latach 90 uwłaszczyli - co sami przyznali.

Jez_z_lasu
@corwin
Jest zapotrzebowanie na pracę ludzi. Jest za mało ludzi, którzy mogą ją zaoferować.

--
We are House Atreides. There is no call we do not aswer. There is no faith that we betray.

Manecki
Manecki - Superbojownik · 2 lata temu
@Jez_z_lasu
Tu się nie zgodzę. Praca jest. Ludziom się nie chce pracować. Wszyscy młodzi chcą być influekurwacerami czy jutusrerami zamiast za robotę się wziąć.

A wracając do tematu dzietności - trzeba gwałcić dla zwiększenia populacji. Może Cię wsadzą ale nie usuną

--
Robię dobrze.

Jez_z_lasu
@Manecki
Właśnie o tym mówię, jest dużo pracy, a za mało ludzi. Co do młodych to bardzo dobrze. Lepsze to niż robić głównie dla kogoś, zarzynać się psychicznie lub poświęcać ideały/ osobowość. Idealnie jest jak etat służy do opłacania składek, przeżycia i do lubienia, a prawdziwe hajsy są robione gdzie indziej.
Jak kiedyś w czasach jaskiniowych - na co dzień zbieractwo/etat, a od czasu do czasu polowanie na mamuta i duży prize. To jest efektywne. Myśliwstwo, a nie 12h dziennie codziennie jak na roli.
Ostatnio edytowany: 2021-11-06 00:02:16

--
We are House Atreides. There is no call we do not aswer. There is no faith that we betray.

Jez_z_lasu
Zresztą część osób chyba solidnie popierdoliło między uszami. Jeszcze nigdy życie nie było lżejsze, jeszcze nigdy technologia tak nie ułatwiała życia (poczynając od Worda, nauki na odległość, wszechobecnym internetem i możliwościami zarobku/dorobienia zdalnie, zmianę miejsca pobytu na tej planecie). Skoro tak to poszło do przodu to zapewne, mogę się mylić, a owszem, ale zapewne i być może są sposoby oraz możliwości, przy odrobinie pomyślenia, żeby nie jebać się z robotą tak jak pół wieku temu. I młodzi są tutaj dwa poziomy mądrzejsi od poprzednich pokoleń. Trzymam kciuki za logiczne myślenie.

--
We are House Atreides. There is no call we do not aswer. There is no faith that we betray.

Manecki
Manecki - Superbojownik · 2 lata temu
@Jez_z_lasu
Masz rację i tego się boję. Technologia, zdalna praca itp. wszystko ok. Niestety ktoś tę "normalną" pracę musi wykonywać. Dziś każdy chce być dyrektorem a robić nie ma komu. Nawet nie ma gdzie zdobyć tych praktycznych umiejętności nie mówiąc już o tym, że nikt nie chce się tego uczyć. Stąd ostatni kryzys w wielu branżach, które bazują na podzespołach, których nikomu się nie chciało robić w Europie. Przerzuciliśmy wszystko do fabryk w Chinach, bo nam się nie opłacało a teraz mamy czkawkę.
Jak napisałeś: Życie nigdy nie było lżejsze niż teraz. Ale czy to jest dobre dla młodego pokolenia? Pewne wartości wykształca się pracą i umiejętnościami. Nie koniecznie umiejętnościami opierdalania się.

--
Robię dobrze.

Jez_z_lasu
@Manecki
Zadam pytanie czego więcej uczy cięższe życie? Pozytywnych wartości czy toksyczności w zachowaniu podczas walki o zasoby? Na to pytanie jeszcze sobie nie odpowiedziałem. Później odpowiem na Twoje.

Z jakim dorobkiem wychowawczym zostaliśmy po II WŚ, a potem po komunie? Czy nie odbija nam się to czkawką? Ile zła przejęliśmy z tych lekcji?
Pal licho jeśli potrafimy świadomie kontrolować kiedy jesteśmy źli, a kiedy dobrzy i w pełni wolni podejmujemy decyzję. Jest słabo gdy któraś ze stron przejmuję nad nami kontrolę podświadomie.
Ostatnio edytowany: 2021-11-06 10:02:26

--
We are House Atreides. There is no call we do not aswer. There is no faith that we betray.

Manecki
Manecki - Superbojownik · 2 lata temu
@Jez_z_lasu
Mówimy o dwóch różnych rzeczach. Ja o umiejętnościach, które nabywasz podczas praktyki. Różnych umiejętnościach manualnych i tych z wykorzystaniem mózgu przydających się w codziennym życiu. Ułatwiających to życie. Np. tępy nóż, który trzeba naostrzyć.
Ty o walce o zasoby, o kontroli podejmowania decyzji...
Któryś z nas (albo obaj) popłynął. A już na pewno nie ma to związku z wątkiem.
Nie dogadamy się.

--
Robię dobrze.

Krzychpl
Krzychpl - Superbojownik · 2 lata temu
@Manecki on mówi o byciu urabianym do kieratu, zabijaniu kreatywności, zamianie człowieka w kiepskiego robota

--
Kłamstwo obiegnie cały świat, zanim prawda zdąży włożyć buty. Terry Pratchett - Prawda

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.

--
Booo :)

nevya
nevya - Bojownik · 2 lata temu
@Manecki , mówił Ci ktoś kiedyś, że jesteś boomerem?

Tyle się mówi o nowoczesnej gospodarce, a tu jakieś pierdolenie o tym, że młodzież powinna zapierdalać jak w chińskiej fabryce, a młode pokolenie to chce być tylko jupiterami i influencerami Twoje pokolenie to chyba chciało być alkoholikami

Manecki
Manecki - Superbojownik · 2 lata temu
@nevya
Nadinterpretujesz moje wypowiedzi. Nigdzie nie napisałem, że młodzież ma zapierdalać jak w chińskiej fabryce. Daleki jestem od takich poglądów.
Fakt, mówi się o nowoczesnej gospodarce - i to tyle.
Moje pokolenie chciało być alkoholikami i ciężką pracą do tego większość doszła

--
Robię dobrze.
Forum > Palma Pikczers > Dzietność spadnie, kuchnia meksykańska dostanie w tyłek
Aby pisać na forum zaloguj się lub zarejestruj