Mam kolege, ktory robi doktorat z psychiatrii o takich zaburzeniach mentalnych (tozsamosci + skrajna megalomania). Czy zgodzilby sie autor tego uczestniczyc? Maja juz goscia, ktory mysli, ze jest wlascicielem duzej japonskiej korporacji i ze potrafi mowic po japonsku (serio! sam z nim siedzialem), kolesia, ktory twierdzi, ze wynalazl filtry do kawy i kobiete podajaca sie za blizniaczke krolowej (klasyk). Sa ciekawymi przypadkami, bo nie cechuja ich manie przesladowcze, jak to zwykle bywa (bardzo tworcze urojenia dla wyjasnienia sobie dlaczego wszyscy chca cie dopasc), tylko szczera wiara we wlasna tozsamosc i osiagniecia.