Podchodziłam z pewną dozą nieśmiałości, bo bałam się, że to kolejna Masłowska, której nie zdzierżyłam. Ale jak już wspomniałam w wątku o Weltbild/Świecie Książki, z tytułu spędzania sporej ilości czasu w trzęsącym się autobusie i choroby lokomocyjnej, łaknę audiobooków, więc kiedy Weltbild zaoferował mi toto za parę złotych, połasiłam się.
Halina, Celina, Stefa i Bronka - cztery młode kobiety, wychowane w kamienicach na Mokotowie. Każda żyje swoim zwyczajnym, porządnym życiem żony/matki/kosmetyczki/prawniczki/sklepowej, ale po godzinach chętnie ustawiają do pionu (a raczej sprowadzają do parteru) ludzi, którzy im wadzą w jakikolwiek sposób - śmiecą, molestują dziewczyny w nocnym autobusie, biją żony lub kradną z zaprzyjaźnionego sklepu. Któregoś razu porywają się na kogoś nieodpowiedniego...
Blurb reklamował toto jako "współczesną powieść łotrzykowską" - jak na powieść łotrzykowską to trochę za dużo filozofowania i poetyzowania, ale na dłuższą metę to nie przeszkadza. Narracja jest żywa, soczysta, ale poukładana i absolutnie nie wulgarna.
Serdecznie polecam.
(tylko omijajcie audiobooka jeżeli możecie, bo czyta Maria Seweryn i robi to strasznie)
Halina, Celina, Stefa i Bronka - cztery młode kobiety, wychowane w kamienicach na Mokotowie. Każda żyje swoim zwyczajnym, porządnym życiem żony/matki/kosmetyczki/prawniczki/sklepowej, ale po godzinach chętnie ustawiają do pionu (a raczej sprowadzają do parteru) ludzi, którzy im wadzą w jakikolwiek sposób - śmiecą, molestują dziewczyny w nocnym autobusie, biją żony lub kradną z zaprzyjaźnionego sklepu. Któregoś razu porywają się na kogoś nieodpowiedniego...
Blurb reklamował toto jako "współczesną powieść łotrzykowską" - jak na powieść łotrzykowską to trochę za dużo filozofowania i poetyzowania, ale na dłuższą metę to nie przeszkadza. Narracja jest żywa, soczysta, ale poukładana i absolutnie nie wulgarna.
Serdecznie polecam.
(tylko omijajcie audiobooka jeżeli możecie, bo czyta Maria Seweryn i robi to strasznie)