Można się zrazić nieco po filmie, ale gorąco polecam. W zasadzie prawdziwa zabawa zaczyna się od drugiej części, czyli "Mówca Umarłych". Ender dorasta. Dzięki specyfice lotów kosmicznych w prędkości przyświetlnej znajduję się 3000 lat w przyszłości w wieku 35 lat. Nowe cywilizacje, nowe światy sprawiają, że sagę się po prostu połyka (przynajmniej ja). Poza tym Scott ma olbrzymią wiedzę z zakresu biologii, fizyki, historii i filozofii. Gorąco polecam.
--
"Raz się żyje! Na szczęście..."