Dziecię moje młodsze jest bardzo wrażliwe na muzykę.
Do tego stopnia, że jak chce muzykę, a jest cisza, to sama sobie śpiewa. A piosenka ostatnio brzmiała tak:
"Ja sobie ŚPIEWAAAM! Ja sobie ŚPIEWAAAM!"
A jak gdzieś usłyszy muzykę, to prawie na pewno jej się podoba. Ostatnio przechodziliśmy w niedzielę koło kościoła, słychać księdza i kościelne evergreeny w jego wykonaniu. I córa z wielkim zachwytem:
"Jaka piękna piosenka... Aż uszy bolą!"
Do tego stopnia, że jak chce muzykę, a jest cisza, to sama sobie śpiewa. A piosenka ostatnio brzmiała tak:
"Ja sobie ŚPIEWAAAM! Ja sobie ŚPIEWAAAM!"
A jak gdzieś usłyszy muzykę, to prawie na pewno jej się podoba. Ostatnio przechodziliśmy w niedzielę koło kościoła, słychać księdza i kościelne evergreeny w jego wykonaniu. I córa z wielkim zachwytem:
"Jaka piękna piosenka... Aż uszy bolą!"
--
Wszelkie prawa zastrzeżone. Czytanie niniejszego tekstu bez pisemnej zgody surowo wzbronione.