Aktor Andrzej Szczepkowski często witał swoich kolegów po fachu: ,,pochwalony”. Pewnego razu przyszedł do bufetu zgięty, z bólem w plecach. Wykorzystał tę okoliczność aktor Igor Śmiałowski:
- Pochylony! – powitał kolegę.
- Na wieki wieków... amant! – brzmiała błyskawiczna riposta Szczepkowskiego.
..................

URSZULA DUDZIAK o swoim wieku: "Przeszło siedem dekad to nie żarty, ale też nie powód do zachowania zbytniej powagi".
.................

ANNA DYMNA: (...) Ludzie bardzo często traktują nas aktorów jak swoją własność. Piszą mi, że im się nie podoba, że się starzeją, że utyłam, przysyłają diety cud i mają pretensje, że jestem inna, niż mnie wczoraj widzieli w ''Znachorze''. Jakiś czas temu dostałam list od osiemnastoletniego chłopca z wyznaniem prawdziwej miłości, tyle że pisany do panienki, którą oglądał w ''Janosiku''. Nie zauważył, że od tego czasu dla mnie minęło ponad czterdzieści lat. Gorzej, gdy takiego spotkam na ulicy. Któregoś dnia jechałam rowerem, zatrzymał mnie młody chłopiec: ''Pani Dymna? O Boże! Co się z pani zrobiło!''. Jakaś kobieta wtrąciła się, jak tak można, to chamstwo, za chwilę dołączyli inni przechodnie. Umówiłam się z tym chłopcem na tym samym rogu ulicy za dwadzieścia pięć lat i uciekłam, a oni kłócili się dalej.
........................

ANNA SENIUK podczas jazdy taksówką zauważyła, że kierowca nie patrzy na drogę, tylko bardzo intensywnie przygląda się jej w lusterku.
- Dlaczego mi się pan tak przygląda? - zapytała.
- Patrzę, jak ten czas płynie - odpowiedział taksówkarz.

anegdoty o sławnych Polakach (fb)
anegdoty teatralne, filmowe i muzyczne (fb)