Autentyk.
Tak a propos rządowych specjalistów od krów
Na chrzcie dali mi Mariusz. Rodzice chcieli Alfons, ale babcia seniorka stanęła w opozycji, że u nich we wsi był taki Głupi Alfons i że nie. Stanęło na babcinym. W papierach miałem Mariusz Alfons, w domu i na podwórku wołali Alfons.
Poszedłem do szkoły, tej samej, co mama uczyła. Po prostu poszła do sekretariatu i tam mnie wpisała: Alfons Lemgo. Wszystkie świadectwa na Alfonsa, jakąś olimpiadę też ogarnąłem, też jako "laureat Alfons Lemgo". Kłopot poważny, bo dowód dostałem na Mariusza. Szybciutko założyłem sprawę o zmianę kolejności imion. Pani sędzina trochę się opierała, ale w końcu przekonałem ją: Wysoki sądzie, ja coś czuję, że z Mariuszem to jakiś przypał może być
* Alfons oczywiście zmyślone, reszta autentyk
Tak a propos rządowych specjalistów od krów
Na chrzcie dali mi Mariusz. Rodzice chcieli Alfons, ale babcia seniorka stanęła w opozycji, że u nich we wsi był taki Głupi Alfons i że nie. Stanęło na babcinym. W papierach miałem Mariusz Alfons, w domu i na podwórku wołali Alfons.
Poszedłem do szkoły, tej samej, co mama uczyła. Po prostu poszła do sekretariatu i tam mnie wpisała: Alfons Lemgo. Wszystkie świadectwa na Alfonsa, jakąś olimpiadę też ogarnąłem, też jako "laureat Alfons Lemgo". Kłopot poważny, bo dowód dostałem na Mariusza. Szybciutko założyłem sprawę o zmianę kolejności imion. Pani sędzina trochę się opierała, ale w końcu przekonałem ją: Wysoki sądzie, ja coś czuję, że z Mariuszem to jakiś przypał może być
* Alfons oczywiście zmyślone, reszta autentyk