Aktor Adolf Dymsza, który mawiał, że coś jest komiczne, ale nie śmieszne, uwielbiał robić dowcipy. Kiedyś zaprosił kolegów z „Teatru Syrena” do swego domu w Międzylesiu. Przyjechali kolejką, wieczorem, po spektaklu. Lekko wstawieni. Dymsza ostrzegł ich, że w okolicy grasują bandyci. Wcześniej umówił się z jednym z bandytów. Poprowadził kolegów w stronę swego domu. Nagle z krzaków wyskoczył bandyta, krzycząc: „Pieniądze albo życie!”. Koledzy struchleli, a Dymsza rzucił przez ramię: „Pier… się”. I poszli dalej.
................

Zapytano pisarza Wiktora Woroszylskiego, czy czytał autobiograficzną książkę rosyjsko - amerykańskiego pisarza Vladimira Nabokova.
- Nabokov, Nabokov. Po „Lolicie” on powinien nazywać się Nawznakow.
..............

Rzeźbiarz Xawery Dunikowski na wieść o tym, że ukazała się jego monografia autorstwa Mieczysława Tretera, rzekł do poety i pisarza Emila Zegadłowicza: „Wies pon, wies pon, tako grubo ksionska o mnie wysła – wies pon – bede mioł co podkładać dziewcynie pod dupe”.
..............

Podczas prób sztuki, reżyserowanej przez Ludwika Rene, Holoubek zapytał: - To kiedy ja tu przechodzę? Na to Rene: - Pan tak niepostrzeżenie przejdzie... Gucio, po pauzie: - Proszę pana, niepostrzeżenie to ja mogę żonę zerżnąć...
..............

Taki właśnie dostałem przelew z Polskiego Radia. Nie wiem za co, bo tytuł zapisany jako literki łamane przez cyferki, ale się domyślam, bo koledzy po fachu także dostali. 33 grosze to poważny pieniądz - jak czytałem tyle wynosi emerytura pewnej mieszkanki Białegostoku i za tyle w promocji można nabyć pączka w jednej z sieci handlowych. No, ale wstrząsnęło mną jednak oburzenie. Otóż okazało się, że taki Czesio "Mały" Bartkowski otrzymał ponad 4 złote i jeszcze 7 groszy jakiegoś wyrównania. Henio Miśkiewicz ponoć też ponad 4 złote, a Bronkowi Suchankowi oferowano, jak słyszałem całe 8 złotych! Nie wiem jak pozostali, ale rozumiem ich ewentualne milczenie. W końcu zwycięzcy toto lotka też chcą anonimowości. Gdzie tu sprawiedliwość? To ja pisałem, aranżowałem, firmowałem, siedziałem z realizatorem dźwięku po nocach i dostaję ponad 10 razy mniej??? Czuję się nacięty na 4 złote czyli 12 promocyjnych pączków i nie daruję. Moi sowiciej nagrodzeni koledzy będą musieli za karę ponieść mi przy pierwszej okazji saksofon. Długo i daleko. Każdy po pół metra!
Ptaszyn (fb)

anegdoty o sławnych Polakach (fb)
anegdoty teatralne, filmowe i muzyczne (fb)