I. Inflacyjny

Są dwa rodzaje producentów:
> ci, co piszą na opakowaniu, że w środku jest 950g towaru i tyle dają,
> ci, co piszą, że w środku jest 1kg, a dają 950g.

II. Poranny

- Nie możesz mnie budzić o 15:00 rano! Jeśli masz bezsenność, to nie mój problem!

III. Awaryjny

Podobno zaszczepieni łagodniej znieśli brak pejsbuka i hipstagrama.

IV. Internacjonalistyczny

Irlandczyk złapał leprechauna. Leprechaun mówi mu:
- Puść mnie, a spełnię twoje trzy życzenia.
- Daj butelkę whisky! - rozkazał Irlandczyk.
Bam, trzyma ciężką butelkę drogiej whisky.
- Ta butelka jest magiczna” – mówi leprechaun. - Nieważne, ile pijesz, whisky nigdy się nie skończy. To jakie jest twoje drugie i trzecie życzenie?
- Jeszcze dwie takie butelki!

V. Samochodowy

Złapał facet złotą rybkę. Ta mu obiecuje spełnienie trzech życzeń w zamian za wolność. Facet namyśla się, w końcu mówi:
- Chcę Dacię Dustera.
- ??? No dobrze.... [łups, ryms, Dacia stoi]. Jakie jest twoje drugie życzenie?
- Chcę Dacię Dustera.
- Ale przecież jedną już masz.
- Dawaj Dustera!
[łups, ryms, druga Dacia stoi]. - Jakie jest twoje ostatni życzenie?
- Chcę Dacię Dustera.
- Przecież już masz dwie!
- CHCĘ. JESZCZE. JEDNĄ. DACIĘ. DUSTERA!
[łups, ryms, druga Dacia stoi]. Facet puszcza rybkę, ta odpływa, jednak po minucie wraca i pyta:
- Słuchaj, po co ci trzy nowe Dacie Dustery?
- Tyś głupia? Sprzedam je i kupię sobie trzyletnie BMW!

II empatyzuję

IV. proste, miał kumpli. Nie każdy rozumie dowcip, bo nie każdy ma.

IV

III potwierdzam.

@marekidamian
No dokładnie. Przypominając sobie bajki o złotych rybkach i dzinnach to nie zażyczyłbym sobie niczego wielkiego dla siebie, bo zrobili by mnie w bambuko, nic dobrego dla świata, bo wcale nie uważam, że wiem jak go poprawić a dobrymi chęciami jest piekło wybrukowane. Zażyczyłbym sobie, żeby rybka/dżin spełnili swoje życzenie i śmiał bym się.

V. To chyba nie humor rosyjski. Na rynku rosyjskim jest Renault Duster :P
oraz Renault Sandero itp.

@RotS - była w oryginale Łada Priora, ale u nas mało kto to zna. A Dacia Duster to u nas taki odpowiednik.
@marekidamian - z kumplami się pije z jednej flaszki, kto ma, ten wie

W nawiązaniu do I.:
Szef składu opałowego robi awanturę swojemu nowemu pracownikowi:
- Pracujesz już miesiąc, a jeszcze nie odróżniasz węgla od koksu!
- Ale już się od szefa nauczyłem, że tona ma dziewięćset kilogramów.