Pismo dostałem. Z Policji. Że mam się stawić z okazji takiej, że jakoby Panu Piotrowi Karwowskiemu od października 2020 roku zakłócam spokój puszczaniem głośnej muzyki.
Ponieważ nie miałem ochoty się stawiać, to wykonałem telefon do Pana Policjanta, który na tym piśmie co dostałem podał do siebie namiary.

- Ja w sprawie takiej i takiej.
- Dobrze. Ale my jesteśmy umówienie, że nas Pan odwiedzi 23.11.
- No właśnie dzwonię, że was nie odwiedzę. Jestem inwalidą, nie wychodzę z domu. Poruszam się na wózku i w rzeczonym dniu nikt nie jest w stanie mi pomóc, żebym do was dotarł.
- Rozumiem. To proszę o wyjaśnienia.
- Wyjaśnienia czego? Może zacznę od tego, że ten Pan zgłaszał kilkakrotnie, że zagłuszam mu ciszę i żeby było ciekawiej on ani nie mieszka w moim budynku, ani w budynku obok, tylko w budynku naprzeciwko, który stoi 100 metrów dalej. Co więcej nigdy nie słucham głośno muzyki po godzinie 22:00 i nigdy z tego powodu nie było u mnie patrolu Policji. Co więcej w tej sprawie konsultowałem się z dzielnicowym i wykonał on wywiad środowiskowy, z którego jasno wynikało, że nikt z moich sąsiadów nigdy nie twierdził, że w jakikolwiek zakłócałem kiedyś ciszę...
- Ale puszczał pan utwór... i to było słychać... na zewnątrz.. i ten sąsiad to słyszał...
- Jaki utwór???
- Hmm... ee... Jebać Pis...

BTW to nie jest żart

Pewnie chodziło o to, że też jest niepełnosprawny (przyłuchy) i chce, żebyś puszczał głośniej, bo nie dosłyszy?

@zmechu być może ale tak się uchachałem, że dzisiaj puszczam to od rana na pełny regulator

No to JEBAĆ PIS!

Dziękuję, do widzenia.

@pies_kaflowy wiesz, że Cię ogólnie nie lubię, ale w tej kwestii Cię kocham

***** *** i ************

Kombatantem będziesz

@silber oraz kler.

Dziewiętnaście dni puszczałeś tę piosenkę?

@Peppone , prawdopodobnie tak. Sam chwalił się na forum, że odpala głośniki na cały regulator i otwiera okna, a skarżący się sąsiedzi to muszą być pisowcy. Jak przychodziła policja (sługusy reżimu) to udawał przed nimi biednego niepełnosprawnego opiekującego się matką.

Nie przyszło mu do głowy, że napierdalanie głośną muzyką nawet w dzień jest uciążliwe. W gruncie rzeczy legalne, ale nadal uciążliwe. Będzie się w przyszłości chwalił, że był prześladowanym opozycjonistą.

@Misiek666 generalnie są dwie kwestie
1. Jeżeli puszczasz głośno muzykę, tak że sąsiad się wkurza, no to trochę niefajnie. Więc jeżeli sąsiad przychodził "ej, misiek, no weź, no, u mnie słychać i nie podoba mnie się to" a Ty go olałeś - no to jesteś kutafonem
2. Jeżeli sąsiad zamiast przyjść pogadać od razu dzwoni na milicję - no to on jest kutafonem.

Ale na bycie kutafonem nie ma paragrafów. Proste.

@Peppone 19 dni i rok z tego co wynika :P

@zmechu wiesz... poważnie gdyby jak normamalny sąsiad przyszedł, zapukał i powiedział, że mu przeszkadza to tak. Ale tak jak pisałem. Kolo mieszka 100 metrów odemnie.

@nevya generał Sowiński normalnie

A co to narzekanie na swoje upierdlistwo ma wspólnego z Kawałami? Bo mięsem już obrzuciłeś @nevya

Taaaa, wszyscy tutaj "Jebać PiS" i "Jebać PiS" a jak przychodzi do wyborów, to połowa woli wybrać się na grilla zamiast do urny (wyborczej)... W sumie też bym wolał, ale twardo głosuję przeciwko PiS (z drobnymi wpadkami).

@Kokeeno i tych wpadek nie wybaczymy...

@ben1edicto No już tyle razy przepraszałem za (jednokrotne) zagłosowanie na szmatę... Oszukali mnie.

W jakiejś powieści dziewczyna została oskarżona przez mieszkające w sąsiednim domu dwie staruszki, że je gorszy chodząc po domu w negliżu, czy tam nawet zabawiając się ze znajomym. Dziewczyna broniła się tym, że nie mogły jej widzieć, ponieważ z ich okien nie widać wnętrza jej sypialni. Okazało się, że jak panie wyszły na strych, podsunęły pod ścianę stół, ustawiły na nim krzesło i jedna trzymała tę konstrukcję, a druga wyglądała przez okienko tuż pod dachem, to mogła zobaczyć co się w sypialni dziewczyny dzieje.

@nevya

oo.. ja żem to na filmie widział..
Dubler, z JP Belmondo, mniej więcej od 24 minuty, gdzieś tak od słów: "Biegnijcie po Mike'a do marketu.. i potrzebna jest kobieta w ciąży"..

@Misiek666
Nie wiem jakie masz pierdolnięcie w swoich głośnikach. Mam jednak zdanie, że tak jak nie powinienem w ciągu dnia być skazanym na słuchanie od mojej sąsiadki radia, co ma ryja, tak i mój sąsiad nie powinien być skazany na słuchanie o ośmiu gwiazdkach. Oczywiście, nie wnikam w sprawy światopoglądowe i że masz sąsiadów debili. Debile też maja swoje prawa. Pamiętaj o tym.