Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Forum > Kawały Mięsne > Anegdoty
bulcyk22
bulcyk22 - Wiekowy Bojownik · 2 lata temu
Do krytyka literackiego i tłumacza Artura Sandauera po wojnie zgłosił się jeden z AK- owców z pytaniem, czy go przechowa.
- Oczywiście - odparł Sandauer. - W czasie wojny przechowywali mnie Polacy. Teraz ja będę przechowywał Polaków.
Pisarz Marian Brandys tak go wspominał: Jechałem raz samochodem, którym kierował Sandauer, i chociaż przeszedłem dwie wojny światowe, jechałem nawet kiedyś przez pola minowe, to jednak tak jak wtedy, z Sandauerem, nie bałem się nigdy.
..................

Jedna z anegdot głosi, że porucznik Bolesław Długoszowski - Wieniawa, późniejszy adiutant marszałka Józefa Piłsudskiego i generał, miał przesłuchać wziętego do niewoli carskiego oficera. Butny Rosjanin od razu na początku przesłuchania oskarżył Długoszowskiego:
- Zdrajcy! Idziecie razem z Germanami na swoich, na Słowian. O co wy się właściwie bijecie?
- O naszą wolność, oczywiście! - odpowiedział Wieniawa. - A wy o co?
- O honor.
- No, to każdy walczy o to, czego mu brak.
..................

W stanie wojennym, w środowisku aktorskim Warszawy, krążyło złośliwe zdanie JANA HIMILSBACHA podsumowujące całą sytuacje: "Co to, kurwa, za kraj! Ognia, krzyczą, a wodę leją!".
..................

Satyryk Antoni Marianowicz wspomina spotkanie z Arturem Marią Swinarskim: Kiedy wypiliśmy butelkę whisky, Artur, który nigdy nie krył swojego homoseksualizmu, wypalił do mnie:
- Musisz koniecznie spróbować z jakimś chłopakiem. Dopóki nie próbowałeś, nie możesz wiedzieć, że ci to nie odpowiada.
Daremnie go przekonywałem, że wobec wielu spraw wystarczy mi pewność, że nie mam na nie ochoty, bez poznawania ich z autopsji np. bieg z przeszkodami, zaklinanie węży, siadanie na mrowisku. Obrażony do szpiku kości Artur, uważał moje stanowisko za nielogiczne i niegodne inteligenta.
...................

Marek Kondrat:
JAN KURNAKOWICZ, przyjaciel moich rodziców, przychodził do nas na śniadanie. Matka raz go zaprosiła, a on to uznał za zaproszenie permanentne i przychodził co poniedziałek. Był niesłychanie skąpy i niewiele mówił. Pod koniec życia zakochał się. Z tego skąpstwa postanowił zebrać informacje od kolegów żonatych, jak to jest w tym małżeństwie. Podchodził do każdego i mówił tak:
- Panie kolego, pan jest żonaty, tak? Niech pan mi powie, ile dajmy na to, taka żona może miesięcznie kosztować?
Gustaw Holoubek, który miał trzy żony, o ostatniej, Magdzie Zawadzkiej mówił:
- A to jest moja najdroższa żoneczka.

anegdoty o sławnych Polakach (fb)
anegdoty teatralne, filmowe i muzyczne (fb)

somsiad
somsiad - Superbojownik Klasyczny · 2 lata temu

--
Tango Alpha Xray Alpha Tango India Oscar November India Sierra Tango Hotel Echo Foxtrot Tango

Hshan_VIII
Hshan_VIII - Superbojownik · 2 lata temu
Wieniawa

--
Suwałki to nie Podlasie! Co chcesz teraz, a co chcesz bardziej?
Forum > Kawały Mięsne > Anegdoty
Aby pisać na forum zaloguj się lub zarejestruj