Kreml zorganizował pilną konferencję prasową. Przybyli dziennikarze z całego świata. Putin rozpoczyna przemowę – czyta z kartki.
- Chciałbym wam wszystkim przedstawić pewne fakty. Otóż, nasi najwybitniejsi naukowcy opracowali maszynę czasu i możemy pewne zdarzenia zobaczyć, zanim się staną rzeczywiście. I w związku z tym wiemy, że za dwa tygodnie strona Ukrainy wykona prowokację na dużą skalę, po której będziemy musieli odpowiedzieć...
- Przecież to kompletna bzdura! – woła ktoś z sali. – Nie ma maszyny do podróżowania w czasie! Ściema!
- Odważne słowa od osoby, która za godzinę zginie w wypadku samochodowym na torach pod Moskwą... – gromi Putin.
- Co za farsa, wracam samolotem! – odpowiada dziennikarz.
- Oglądał pan film „Oszukać przeznaczenie?!”
Zapowiedziałem żonie, że będzie albo seks, albo wychodzę z kumplami na piwo. Po godzinie rozmów doszliśmy do porozumienia. Nie będzie seksu i nie wyjdę z kumplami na piwo.
Stary ksiądz rozmawia z nowym księdzem.
- Za co cię przenieśli z tamtej parafii?
- Cóż, wstyd przyznać. Jestem pedofilem i ukrywałem to przez długie lata.
- Jezus Maria, to faktycznie wstyd! Trzeba się dzielić!
Olałem mojego dentystę bo chyba chciał mnie naciągnąć! Kto to słyszał, aby brać 10 tys. złotych za 40 zębów!
Wchodzi fizyk-astronom-matematyk i do tego lingwista do burdelu i wita go szefowa, czyli Burdelmama.
- Czego sobie pan życzy?
- Jestem naukowcem, fizykiem-astronomem-matematykiem...więc chciałbym...
- Polecam Natashę. Zobaczy pan gwiazdy, pozna fizykę płynów, zobaczy że kąt prosty to nie dziewięćdziesiąt stopni, a do tego pan zaoszczędzi! I bonusowo, nauczy się pan kilka zdań po rosyjsku!
Wielka Orkiestra Sejmowej Pomocy:
„Należy zrobić węzeł dla premiera i złączyć go, aby wyrazić wdzięczność”.
No, dobra, chuje, teraz doradźcie jak umieścić szubienicę w próżni. Tak gdzieś 315tys. kilometrów za księżycem!
Margareth Tacher była premierem i nazywali ją Żelazną Damą. Naszego premiera nazywają Pinokiem. Ale porównując Tacher do naszego premiera to „Miętki Chuj” było by bardziej historycznie i na czasie.
- Chciałbym wam wszystkim przedstawić pewne fakty. Otóż, nasi najwybitniejsi naukowcy opracowali maszynę czasu i możemy pewne zdarzenia zobaczyć, zanim się staną rzeczywiście. I w związku z tym wiemy, że za dwa tygodnie strona Ukrainy wykona prowokację na dużą skalę, po której będziemy musieli odpowiedzieć...
- Przecież to kompletna bzdura! – woła ktoś z sali. – Nie ma maszyny do podróżowania w czasie! Ściema!
- Odważne słowa od osoby, która za godzinę zginie w wypadku samochodowym na torach pod Moskwą... – gromi Putin.
- Co za farsa, wracam samolotem! – odpowiada dziennikarz.
- Oglądał pan film „Oszukać przeznaczenie?!”
Zapowiedziałem żonie, że będzie albo seks, albo wychodzę z kumplami na piwo. Po godzinie rozmów doszliśmy do porozumienia. Nie będzie seksu i nie wyjdę z kumplami na piwo.
Stary ksiądz rozmawia z nowym księdzem.
- Za co cię przenieśli z tamtej parafii?
- Cóż, wstyd przyznać. Jestem pedofilem i ukrywałem to przez długie lata.
- Jezus Maria, to faktycznie wstyd! Trzeba się dzielić!
Olałem mojego dentystę bo chyba chciał mnie naciągnąć! Kto to słyszał, aby brać 10 tys. złotych za 40 zębów!
Wchodzi fizyk-astronom-matematyk i do tego lingwista do burdelu i wita go szefowa, czyli Burdelmama.
- Czego sobie pan życzy?
- Jestem naukowcem, fizykiem-astronomem-matematykiem...więc chciałbym...
- Polecam Natashę. Zobaczy pan gwiazdy, pozna fizykę płynów, zobaczy że kąt prosty to nie dziewięćdziesiąt stopni, a do tego pan zaoszczędzi! I bonusowo, nauczy się pan kilka zdań po rosyjsku!
Wielka Orkiestra Sejmowej Pomocy:
„Należy zrobić węzeł dla premiera i złączyć go, aby wyrazić wdzięczność”.
No, dobra, chuje, teraz doradźcie jak umieścić szubienicę w próżni. Tak gdzieś 315tys. kilometrów za księżycem!
Margareth Tacher była premierem i nazywali ją Żelazną Damą. Naszego premiera nazywają Pinokiem. Ale porównując Tacher do naszego premiera to „Miętki Chuj” było by bardziej historycznie i na czasie.
--
I am the law!