Bry Bojownictwu!
A ja znowu o szkole, ale ostatnio (o, zgrozo!) spędzam tam więcej czasu niż w domu Chociaż chyba nie jest tak źle, bo nauczyciele też czasem niezłe teksty mają...
Polonistka1:
- Oż, jak ona dziś dobrze ciągnie! Już drugą lekcję tak mi ładnie ciągnie! Prawie jak S. jak sie kiedyś z lektury przygotował! Wtedy to on ciągnął dwie godziny i przestać nie mógł! ... A z czego wy sie bezczelne typy śmiejecie??
Polonistka2: (telefon dzwonił...)
- Co to za jakieś głupoty w klasie się dzieją? Kto mi się tam pod ławką wibratorem bawi??
Matematyka1:
- I w tym zadaniu mamy pary... Czyli... Dwuosobowe dwójki...
Matematyka2:
- yyy... mamy tak... czekajcie... bo ja nie bardzo wiem jak wam to powiedzieć... to będzie... nie! inaczej! wyliczcie najpierw... albo nie, już wiem, jak wam to wytłumaczyć!
A tak przy okazji do tego, że to zawsze kobiety coś kręcą i że to nas zrozumieć nie można: szłam za jakąś parą i chłopak tak mówi do dziewczyny:
- Ej, ale ty nie bierz tego do siebie, że jak ja coś TEN i on mi TEGO, że TEN, to potem wychodzi, że TEN, nie?
A ja znowu o szkole, ale ostatnio (o, zgrozo!) spędzam tam więcej czasu niż w domu Chociaż chyba nie jest tak źle, bo nauczyciele też czasem niezłe teksty mają...
Polonistka1:
- Oż, jak ona dziś dobrze ciągnie! Już drugą lekcję tak mi ładnie ciągnie! Prawie jak S. jak sie kiedyś z lektury przygotował! Wtedy to on ciągnął dwie godziny i przestać nie mógł! ... A z czego wy sie bezczelne typy śmiejecie??
Polonistka2: (telefon dzwonił...)
- Co to za jakieś głupoty w klasie się dzieją? Kto mi się tam pod ławką wibratorem bawi??
Matematyka1:
- I w tym zadaniu mamy pary... Czyli... Dwuosobowe dwójki...
Matematyka2:
- yyy... mamy tak... czekajcie... bo ja nie bardzo wiem jak wam to powiedzieć... to będzie... nie! inaczej! wyliczcie najpierw... albo nie, już wiem, jak wam to wytłumaczyć!
A tak przy okazji do tego, że to zawsze kobiety coś kręcą i że to nas zrozumieć nie można: szłam za jakąś parą i chłopak tak mówi do dziewczyny:
- Ej, ale ty nie bierz tego do siebie, że jak ja coś TEN i on mi TEGO, że TEN, to potem wychodzi, że TEN, nie?
--