Zastanawiałem się, jakie są wg Was najbardziej niedocenione kapele, które powinny były w czasie swojej świetności niepodzielnie rządzić sceną muzyczną. Moim zdaniem taką grupą jest bostońskie trio Morphine z nietypowym składem instrumentalnym: gitara basowa-perkusja-saksofon barytonowy. Zespół działał w latach 1990-1999 i mimo niesamowitego brzmienia nigdy nie przebili się do mainstreamu.

Próbka:
https://www.youtube.com/watch?v=m1iTZItBzGY

https://www.youtube.com/watch?v=985JGeGq_tc

gdyby doceniono tego gościa to może jego ofiary nie skończyłby tak jak skończyły
https://www.youtube.com/watch?v=yI2aAwyzDeE

a tak w ogóle to chyba:
https://www.youtube.com/watch?v=Ji3XBX08MrM
https://www.youtube.com/watch?v=vzOZUbYlz8w

https://www.youtube.com/watch?v=Ze1VJgg7NtU

Thinking Plague - kto mi powie w jakiej to jest tonacji i jakie ma metrum?
https://www.youtube.com/watch?v=EO85cTFgI_k

Thinking Plague i Klan mnie zmiotły. Więcej!

Takich kapel było mnóstwo; zwyczajnie nie mieli marketingowego szczęścia.

Poniżej - Sir Lord Baltimore - rockowa kapela ze Stanów, zaczynała w tym samym czasie co Led Zeppelin:

https://www.youtube.com/watch?v=J4lxku2ymN0&feature=relmfu

https://www.youtube.com/watch?v=0yFGGXMFp0w&feature=related

Angielski Iron Claw - zaczynali równocześnie z Black Sabbath; ba, nawet swoje demo pokazywali ludziom, którzy zainteresowali się Sabbathami. Nigdy nie wydali płyty.

https://www.youtube.com/watch?v=tTccmIyuSlA&feature=relmfu

Japonia - kapela Flied Egg. No cóż ... Japonia daleko a netu nie było. Na zachodzie nikt o nich nie słyszał.

https://www.youtube.com/watch?v=2eQOsb7H56w

https://www.youtube.com/watch?v=U8L6davafSQ&feature=related

Przy okazji można innych japońców posłuchać, nieziemska muzyka kapeli Too Much:

https://www.youtube.com/watch?v=Y9JTWIGwKps

Polska ? Owszem ...
Gdańska kapela Cytrus - płytę wydano im 20 lat po rozpadzie kapeli a nagrania pochodzą z przełomu lat 70/80.
Szkoda, grali nieprawdopodobnie ... byłem na ich koncercie tak ze trzydzieści lat temu

https://www.youtube.com/watch?v=eUlUHz53rV8

https://www.youtube.com/watch?v=q2HvzH5IubE&feature=related

:czary_mary wiem, że takich kapel jest od obucha i życia nie starczy... Ale np. gdyby nie ten wątek i aktywność twoja i :mAs5 to bym kilku kapel nie poznał. A powiem człowieku, że mnie kompletnie zmiotłeś i trafiłeś wszystkim w mój słodki punkt Dzięki po stokroć!!
A jak masz więcej sugestii to wrzucaj tu, albo chociaż na cześka.

Sir Lord Baltimore i Cytrus spodobali mi się. Posłucham

Miło, że się podoba
Takiej muzyki słucham od 40 lat i w związku z tym słyszałem niemało... taka Metallica to dla mnie młodzieżowa muzyka , chociaż posłuchać lubię i nowszych kapel, ale generalnie przedpotopowy i nieznany rock.
Tak ze dwa lata temu chciało mi się wrzucać tutaj mnóstwo takich kapel; możesz zajrzeć w stare wątki jeśli nie czytałeś - przegląd unikalnych i nieznanych rockowych staroci:

https://www.joemonster.org/phorum/read.php?f=34&t=5396

https://www.joemonster.org/phorum/read.php?f=34&t=5359

Dzięki za sznurki. Wstępnie je przejrzałem i niestety sporo plików z tuby usunięto. Tak czy siak posłucham wieczorem tego, co się ostało.

:le_pasquin

No tak, sam zajrzałem i "plik usunięty przez EMI" w ..uja cięcie też zajęcie. W większości podawałem krótki opis i nazwę kapeli; warto poszukać.

no to dla osłody:

Dorzucę pewien baaardzo znany numer. Uznany za hymn psychodelicznego rocka i jego najdoskonalsze dzieło. Swego czasu tak znany, że teraz mało kto pamięta oryginalne arcydzieło z roku 1968 (czterokrotna platynowa płyta).

https://www.youtube.com/watch?v=9sXvop_lggA&feature=related

Kolejna kapela już znana tylko w kręgach "wtajemniczonych" a dla mnie bardzo sentymentalny kawałek; otóż siedziałem kiedyś u kumpla nawalony jak stodoła i pilnie starałem się wymyślić imię dla syna, co to miał się rodzić.
I nagle o drugiej w nocy w lubelskim radio ....
Kumple śmiali się, że jeśli szlag mnie trafi przed narodzinami syna, to rzeczywiście będzie mógł sobie jak w refrenie zaśpiewać: "somebody called me Sebastian"
(skurwisyny, przeżyłem i mam się dobrze).

(wersja nieco późniejsza i z koncertu):

https://www.youtube.com/watch?v=gv4Kc0mSBsc

Dlaczego kocham psychodeliczny rock:
(ludzkość doceniła kilku muzyków z kapeli wokalisty Artura Browna, on sam choć ma lat teraz 70 szaleje po scenach w dawnym stylu; niestety chyba był zbyt awangardowy, żeby wejść na szczyty)

https://www.youtube.com/watch?v=3FmVM6rfTKk&feature=related

Z powyższej kapeli jeden muzyk osiągnął szczyty - na bębnach nie kto inny jak Carl Frederick Kendall Palmer, znany jako Carl Palmer , klawiszowiec Vincent Crane błysnął w kapeli, którą zna ... mało kto; a szkoda ( niestety błysnął również samobójstwem, całe życie cierpiał z powodu choroby psychicznej ).
Oto Atomic Rooster, piękny, monumentalny i wyjątkowo posępny (rok 1970):

https://www.youtube.com/watch?v=8yO7l6TmIRI

Gazem łzawiącym po uszach ? O.K. Chętnie. Szkoda, że gaz wywietrzał w nieznanym kierunku a nawet jak był świeży to i tak przeszedł bokiem (rok 1971):

https://www.youtube.com/watch?v=RWcApfd4ylg&feature=related

Póki RPA było "białe" to i po białemu grali.
Pomyślnego ssania

https://www.youtube.com/watch?v=bVbwPqQQVgc&feature=related

Tacy Zeppelini to po prostu mieli od kogo się uczyć (rok 1969 okolice San Francisco):

https://www.youtube.com/watch?v=aZCC4C5iTt0&feature=related

Co można było robić w takiej np. Danii ? Same krowy na pastwiskach. Ci co za krowami latać nie chcieli to nauczyli się grać; a nawet czuć to co grali. Całkiem nieźle to wychodziło.
Ktoś słyszał o duńskim rocku lat 60/70 ?
O mały włos też bym nie słyszał

https://www.youtube.com/watch?v=58rcdXFm0sM&feature=related

A ponieważ mógłbym tak do usranej śmierci to wrzucę coś specjalnie dla siebie, posłucham Ducha Johna Morgana :

https://www.youtube.com/watch?v=PHzKC6W35GU

No jeszcze naszło mnie na niebywałe wykonanie znanego standardu - angielska kapela Stack Waddy; niestety przepadli w oparach gorzały. Oprócz muzyki znani głównie z takich zadym na koncertach, że to co później robiło parę punkowych kapel to przy nich zbiórka makulatury:

https://www.youtube.com/watch?v=8vCd8Ur_u1I&feature=related

Przyjemnego słuchania

mi się In A Gadda Da Vida kojarzy tylko i wyłącznie z Iron Butterfly
czary_mary, kurczę lubie rocka z lat 60 a większość tego co wrzuciłeś nie znam, będę miał co słuchać

:mAs5
bo ja jestem rockowy dinozaur ; nie mogłem przez 40 lat słuchać w kółko moich ulubionych "Sabbatów" musiałem szukać też czegoś innego.

Od czasu do czasu coś dorzucę ciekawego.

Zakładam, że poniższy numer znacie ale ja go wciąż podziwiam:

https://www.youtube.com/watch?v=z16_mx1edG0&feature=related

Niżej już współczesna kapela, żeby nikt nie podejrzewał mnie o gerontofilę Walą równo, z pomysłem i napięciem. Nie wiem dlaczego nie wypłynęli na szersze wody:

https://www.youtube.com/watch?v=KJNkF66wugM&feature=related

A tu to już normalnie Armagedon stareńki i nic się nie stało.

https://www.youtube.com/watch?v=p_z_Irh5AFU

O tu ładnie grają. Kuźwa a jak śpiewają; Janis Joplin to nie była jedyna z takim wokalem.
Na gitarze przyszły członek Deep Purple; niestety jakoś tam nic nie pokazał.
Nieważne - posłuchajcie amerykańskiej kapeli Zephyr - rok 1969:

https://www.youtube.com/watch?v=bPvF4zw6y-M

Dziś już nic nie będę wrzucał, powyższy bowiem utwór jest tak zayebisty, że się rozkleiłem i idę sobie zrobić mleko z miodem

o ten zespół
https://www.youtube.com/watch?v=i9Za333-ghY
przy wyszukiwaniu informacji (których prawie nie ma) o nim może mieszać się z tym zespołem
https://www.youtube.com/watch?v=tsJL-RoAqJ8
bo oba łączy wokalista Ray Gillen

yyy ... Mundek to zwyczajnie pechowy był; a to z Hughesem po ryjach się nakładli, a to nie dokończył płyty z "Sabbathami" , a to na AIDS zmarł. Ciągle kręcił się pod szczytem i teraz nazwisko Gillan jest kojarzone z Jasiem a nie Mundkiem.

Takim pechowcem był też Paul Kossoff; rewelacyjny bluesowy gitarzysta ... ledwie 26 lat, szczyty popularności i ... sru.
Z okoliczności śmierci wnioskujemy, że lepiej do samolotu wsiadać nawalonym niż naćpanym.
Próbka gitary Paula:
https://www.youtube.com/watch?v=yJHGB_xqZkM

A tymczasem w Oklahomie lat temu tyle, że nawet nie pamiętam:

https://www.youtube.com/watch?v=4ykq4mKLQqQ

A w takim Meksyku to nie tylko protest-songi o Emiliano Zapacie. W erze przednarkotykowej można tam było spokojnie pojechać i wrócić. W jednym kawałku
A i muzyki posłuchać, o np.takiej ( i wcale nie odbiega to od tego czego można było posłuchać w Europie czy USA):

https://www.youtube.com/watch?v=Nn_Le_i-puw&feature=relmfu

A tu taka kapela co dobrze, że nie wypłynęła na szczyty.
Nie wiem czemu ale jak dłużej ich posłucham to mi się zaraz chce obsypać bułką tartą i pochlastać szarym mydłem

https://www.youtube.com/watch?v=KK3nCpfI_4M&feature=related

Póki co zakończę post świetną przeróbką i doskonałym teledyskiem od Kwasopijaczy :

https://www.youtube.com/watch?v=OyIeeFjctbI