Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Forum > Narzekalnia! > Nade mną leją sąsiedzi
Fiol78
Fiol78 - Cesarz Narzekalni · 3 lata temu
Parę dni temu wychodziłem sobie rano do roboty gdy zauważyłem w swoich drzwiach karteczkę: "zalał mi pan mieszkanie, proszę o kontakt" i adres sąsiadki z dołu. Najpierw szybki rachunek sumienia czy używałem wody ostatnio, ale nie, tylko szybki prysznic. No to może rura pękła? No i zostaje kolejna możliwość że mój Nelsonek kolejny raz wzniósł się na wyżyny swoich kocich zdolności i jakoś się przyczynił do zalania pani z dołu.

Wpadłem do domu opieprzać kocura ale wcześniej spojrzałem do łazienki i na suficie była wielka plama i odpadł kawał farby. Trochę to dziwne ale poczułem ulgę że to nie ja i nie muszę przepraszać sąsiadki z dołu. Jak się okazał zalali nie tylko mnie ale parę innych osób a co najgorsze się zaczęli migać, okazało się że to mieszkanie wynajmują a nie chcą podać właściciela, w końcu ich poznałem i napiszę tylko tyle że na wspólne picie burgunda to ich nie zapraszałbym. Teraz kołomyja ze zgłaszaniem szkody i ubezpieczycielem.


PS. Tu Nelson. ten pochlast Fiołek jak zwykle pierwsze co zrobił to obciążył kota, jak zwykle, i jak zwykle kot był niewinny. Też wystąpię za straty moralne o odszkodowanie, płatne w wołowinie.
Ostatnio edytowany: 2021-03-19 09:47:36

--
Od narzekania boli głowa i rozwolnienie gwarantowane!

Kokeeno
Kokeeno - Superbojownik · 3 lata temu
:fiol78 Tylko raz? Od roku sąsiadka nade mną remontuje mieszkanie (remont to mało powiedziane, bo zaczęła od wywalenia wszystkich ścian działowych i kawałka nośnej). W ciągu kilku pierwszych miesięcy remontu moje mieszkanie zostało zalane co najmniej pięć razy - w tym raz wylewką samopoziomującą (przez rurki CO). Wisienką na torcie był początek sezonu grzewczego - oczywiście ktoś "zapomniał", że nie ma założonych grzejników i rurki sterczą niezabezpieczone - a potem był zdziwiony, że woda zrobiła najlepiej to, co umiała, czyli rozlała się poniżej wypływu...

--
Live For The Moment

Fiol78
Fiol78 - Cesarz Narzekalni · 3 lata temu
:kokeeno Dlatego ja mam zamiar się upewnić żeby ludzie na górze o możliwości zalania mnie myśleli z najwyższą niechęcią a czy ją wdrożę zależy od tego jak bardzo uprzejmi i pomocni będą przy usuwaniu obecnej szkody.

A swoja drogą: zalali cię PIĘĆ RAZY?! I co na to ubezpieczyciel, nie możesz obciążyć ich z ich OC jeśli je mają a jeśli nie po prostu wytoczyć prawniczych dział?

--
Od narzekania boli głowa i rozwolnienie gwarantowane!

kocia_mama
kocia_mama - Superbojowniczka · 3 lata temu
Nie wychodziłeś rano do łazienki, że nie zauważyłeś?

--
Mówiłam już, że każdy umrze?

bajgiel
bajgiel - Superbojowniczka · 3 lata temu
Też miałam takich sąsiadów. Notorycznie zalewali, pełna gama: łazienka (rury sobie przepychali i uszkodzili, albo pralka wylała), kaloryfery (a bo odpowietrzyć trzeba), kuchnia (wężyk gdzieś puścił, jeśli dobrze pamiętam, i pod meble się lało).

I zawsze, ZAWSZE jedna reakcja: TO NIE MY!!! I potem foszek, że, no cóż, jednak oni

Jak się w to włączył ubezpieczyciel, to się skończyło. Jakoś zaczęli bardziej uważać. Także w tym względzie zgadzam się z :fiol78

Kokeeno
Kokeeno - Superbojownik · 3 lata temu
:fiol78 Cóż: sąsiadka nie miała OC, więc kilka razy sięgnąłem po swoje ubezpieczenie - a oni mieli zrobić regres (ale teraz mnie nie chcą znać).

--
Live For The Moment

Fiol78
Fiol78 - Cesarz Narzekalni · 3 lata temu
:kocia_mama Nie podniosłem oczu na sufit i nie zauważyłem, dopiero po liściku od sąsiadki wpadło mi do głowy żeby sprawdzić.

--
Od narzekania boli głowa i rozwolnienie gwarantowane!

kashpir
kashpir - Superbojownik · 3 lata temu
:kocia_mama przecież sobota jest dopiero jutro

--
Co tydzień te same cele: przeżyć do piątku, nie umrzeć do poniedziałku.

miss_cappuccino
miss_cappuccino - Superbojowniczka · 3 lata temu
Kiedy mieszkałam jeszcze z rodzicami, to sąsiedzi z góry zalewali nas regularnie przez jakiś czas, gdy tylko ich córka wstawiała pranie. Mieli pralkę z odpływem wkładanym do wanny i nie była w stanie zapamiętać, żeby to zrobić. W końcu zabronili jej robić pranie i zalania się skończyły.

--
.../Edytowanie postów jest dla mięczaków!

brtk
brtk - Superbojownik · 3 lata temu
"ale wcześniej spojrzałem do łazienki i na suficie była wielka plama i odpadł kawał farby"

Albo masz dwie łazienki, albo w porównaniu do statystycznego polaka dużo oszczędzasz na mydle i innych wynalazkach higienicznych, albo kąpiesz się u kochanki.

--
b b b b b b b b b b b b b b b b b b b b b b b b b b b

miss_cappuccino
miss_cappuccino - Superbojowniczka · 3 lata temu
W sumie to: "ale wcześniej spojrzałem do łazienki i na suficie była wielka plama i odpadł kawał farby" stoi w lekkiej sprzeczności w wcześniejszym: "Nie podniosłem oczu na sufit i nie zauważyłem, dopiero po liściku od sąsiadki wpadło mi do głowy żeby sprawdzić".

To jak było naprawdę? Coś kręcisz :fiol78 Czy kawał farby odpadł do góry skoro musiałeś podnieść oczy na sufit, żeby zauważyć szkodę? Czy może jednak faktycznie nie byłeś w łazience przed wyjściem z domu? Nie trzymaj nas w niepewności, napisz prawdę

--
.../Edytowanie postów jest dla mięczaków!

Fiol78
Fiol78 - Cesarz Narzekalni · 3 lata temu
:miss_cappuccino
Parę dni temu, Polska w Środkowej Europie, Dolny Śląsk, Głogów, wczesny ranek:

06.30 Fiołek wtacza się pod prysznic, aplikuje żel i szampon i narzeka że mu się nie chce do roboty.
06.40 Fiołek myje ząbki i płucze je płynem do płukania zębów narzekając że nie chce mu się do roboty.
06.50 Fiołek bawi się z kotem i pyta kota czy ten będzie grzeczny gdy Fiołka nie będzie, kot patrzy się na Fiołka z politowaniem.
07.00 Fiołek wychodzi z mieszkania i zauważ karteczkę od sąsiadki. Fiołek bije się z myślami i jak zwykle tę bójkę przegrywa.
07.05 Fiołek wpada do łazienki i zauważ wielka plamę na suficie. Mówi "o ku.wa" i dźga tę plamę paluchem żeby sprawdzić czy wilgotna, odpada kawał farby, Fiołek znów mówi "o ku.wa".
07.15 Fiołek idzie do sąsiadki wyjaśniać że to nie on.

--
Od narzekania boli głowa i rozwolnienie gwarantowane!

Djbanan
Kiedyś mieszkałem na 10 piętrze i perdolnął zawór, tak że połamał drzwiczki. Rodziców brak, sąsiada na 9 piętrze brak. To samo na 8,7 i 6. Dopiero na 5-tym był sąsiad i wezwał majstrów (mimo, że u niego jeszcze było sucho). Zanim majstry przyjechały zalałem wszystkich do parteru ale żadnego pierdolonego sierściucha nie musiałem przepraszać!

--

oktaw_63
:fiol78
Nie zobaczyć zalanego sufitu w łazience...
Ostatnio edytowany: 2021-03-19 17:06:54

--
.. to ja przepraszam. I znikł!

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
Gibss - Superbojownik · 3 lata temu
:fiol78 przyznaj się, że każdego poranka sikać nie potrafisz ze wzwodem, a nie bzdycz o plamach na własnym suficie i zalanej sąsiadce z dołu

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
qwert2002 - Superbojownik · 3 lata temu
:brtk Noszszsz kurła... Drążysz jakbyś sam nigdy w życiu nie sikał do zlewozmywaka w kuchni.

Peppone
Peppone - Nowy Ruski · 3 lata temu
Jeden z powodów, dla którego kupiłem mieszkanie na ostatnim piętrze


--
Pracuj u podstaw. Zaminuj fundamenty systemu. Wszelkie prawa do treści wrzutów zastrzeżone
Nie namawiam do łamania prawa. Namawiam do zmiany konstytucji tak, aby pewne czyny stały się legalne.
No shitlings, no cry! Postaw mi kawę na buycoffee.to - teraz można również przez Paypala i Google Pay
Forum > Narzekalnia! > Nade mną leją sąsiedzi
Aby pisać na forum zaloguj się lub zarejestruj