Dla odmiany - coś dobrego
Dwufilm podobał się Strugackiemu, więc to chyba najlepsza rekomendacja.
Na ile film mi przypomniał książkę, to wiernie przedstawili fabułę. Jednak dość późno zaznaczyli wizualnie, że ląd po którym chodzi jest "wklęsły", także przez pół filmu się na to nie zwraca uwagi, dopiero jak w rozmowie zaczynają bohaterowie poruszać ten wątek, to się to zauważa.
Ogólnie jednak film ciężko się ogląda. Jest męczący, najbardziej irytuje przez pierwsze pół pierwszej części, że kompletnie nie wiadomo o co chodzi - ale może to być celowy zabieg, zebyśmy weszli w skórę Maka Sima.
Poza tym są szczegóły, które drażnią, jak choćby fakt, że główny bohater wszystko umie, wszystko rozumie, wszystko umie obsłużyć.
Poza tym - momentami mam wrażenie, że efekty specjalne czasem robili na odpieprz, bywają takie rozmyte, byle jakieś tło było. I wygląd pojazdów - obłożyli jakimiś blachami i tyle. Jest futurystycznie
I brakowało mi też tego co i w książce - pokazania jak wyglądał świat z punktu widzenia krajów z którymi była toczona walka, jak i zakończenia historii. Bo Strugaccy nawet w kontynuacjach olali temat.
I mam nadzieję, że zostaną zekranizowane kontynuacje.
Dwufilm podobał się Strugackiemu, więc to chyba najlepsza rekomendacja.
Na ile film mi przypomniał książkę, to wiernie przedstawili fabułę. Jednak dość późno zaznaczyli wizualnie, że ląd po którym chodzi jest "wklęsły", także przez pół filmu się na to nie zwraca uwagi, dopiero jak w rozmowie zaczynają bohaterowie poruszać ten wątek, to się to zauważa.
Ogólnie jednak film ciężko się ogląda. Jest męczący, najbardziej irytuje przez pierwsze pół pierwszej części, że kompletnie nie wiadomo o co chodzi - ale może to być celowy zabieg, zebyśmy weszli w skórę Maka Sima.
Poza tym są szczegóły, które drażnią, jak choćby fakt, że główny bohater wszystko umie, wszystko rozumie, wszystko umie obsłużyć.
Poza tym - momentami mam wrażenie, że efekty specjalne czasem robili na odpieprz, bywają takie rozmyte, byle jakieś tło było. I wygląd pojazdów - obłożyli jakimiś blachami i tyle. Jest futurystycznie
I brakowało mi też tego co i w książce - pokazania jak wyglądał świat z punktu widzenia krajów z którymi była toczona walka, jak i zakończenia historii. Bo Strugaccy nawet w kontynuacjach olali temat.
I mam nadzieję, że zostaną zekranizowane kontynuacje.
--
Wszelkie prawa zastrzeżone. Czytanie niniejszego tekstu bez pisemnej zgody surowo wzbronione.