Obejrzałem dwa odcinki. Ja pieprzę, co za lipa. Hari Seldon się w grobie przewraca.
Forum
>
Filmożercy, Książkoholicy i Muzykanci
>
Fundacja
Yoop
- Superbojownik
·
2 lata temu
@discordia Nie wiem jak ocenią ten serial osoby, które nigdy nie czytały książki. Być może im się spodoba. Jednakże dla mnie, cykle Fundacja oraz Roboty to jedne z ważniejszych pozycji kategorii s-f i nie bardzo potrafię ocenić ten serial w oddzieleniu od książki. A w tej kwestii twórcy dokonali bezpardonowej rzezi na fundamentach całego uniwersum.
Nie chce mi się tu rozpisywać i spojlerować. Podam tylko jeden przykład.
Daneel Olivaw czyli Demerzel chyba najważniejsza postać całego uniwersum - robot. Nie wiem jak ktoś, kto zna postać Daneela mógł wpaść na pomysł, żeby wprowadzić scenę, w której torturuje on przypadkowego człowieka w celu wyciągnięcia z niego zeznań. Druga scena z jakimś istotnym udziałem Demerzela to scena, w której bez skrupułów pokazuje on Cleonowi że jest robotem, podczas gdy w książce jest to bardzo pilnie strzeżona tajemnica, którą odkrywa tylko Seldon.
Ja rozumiem, że adaptacja ma swoje prawa, nie musi być ścisła, luzik. Jednakże według mnie serial można w najlepszym razie określić jako "na motywach".
A pomijając już wypaczony świat Fundacji, to film jest najzwyczajniej w świecie nudny...
Nie chce mi się tu rozpisywać i spojlerować. Podam tylko jeden przykład.
Daneel Olivaw czyli Demerzel chyba najważniejsza postać całego uniwersum - robot. Nie wiem jak ktoś, kto zna postać Daneela mógł wpaść na pomysł, żeby wprowadzić scenę, w której torturuje on przypadkowego człowieka w celu wyciągnięcia z niego zeznań. Druga scena z jakimś istotnym udziałem Demerzela to scena, w której bez skrupułów pokazuje on Cleonowi że jest robotem, podczas gdy w książce jest to bardzo pilnie strzeżona tajemnica, którą odkrywa tylko Seldon.
Ja rozumiem, że adaptacja ma swoje prawa, nie musi być ścisła, luzik. Jednakże według mnie serial można w najlepszym razie określić jako "na motywach".
A pomijając już wypaczony świat Fundacji, to film jest najzwyczajniej w świecie nudny...
corwin
- Superbojownik
·
2 lata temu
@Yoop Oglądałeś "Mroczną wieżę"? Nie wydaje mi się, aby ktokolwiek mógł to wiekopomne "dzieło" przebić w kwestiach "luźnej adaptacji"
--
Niektórzy miłośnicy najlepszego narodu na świecie zupełnie przypadkiem są pzprowskimi synalkami, którzy się na Polsce w latach 90 uwłaszczyli - co sami przyznali.
discordia
- Naturalne Dobro Mazowsza
·
2 lata temu
co prawda dużo bardziej lubię Roboty od Fundacji, ale twój przykład mi wystarczy, żeby póki co sobie odpuścić
--
***** ***
Another
- Superbojownik
·
2 lata temu
A na Antywebie jest recenzja, w której autor rozpływa się w ochach i achach, jakie to świetne. I komu tu wierzyć?
O_o
- Przeklęty drań, a czasem Kulka
·
2 lata temu
Salvor Hardin jest czarną kobietą
Gaal Dornick jest czarną kobietą
cóż więcej rzec
Do tego obowiązkowy wątek romantyczny i scena seksu, za to rozważań o psychohistorii zero nic
jako "zwykła" SFka - taka średniawka
Jako adaptacja kultowego cyklu - potrzebowałbym lutni Homera żeby wyśpiewać jaka ch*jnia
Gaal Dornick jest czarną kobietą
cóż więcej rzec
Do tego obowiązkowy wątek romantyczny i scena seksu, za to rozważań o psychohistorii zero nic
jako "zwykła" SFka - taka średniawka
Jako adaptacja kultowego cyklu - potrzebowałbym lutni Homera żeby wyśpiewać jaka ch*jnia
--
Gogosiek
- Superbojowniczka
·
2 lata temu
Akurat nie miałam co czytać. Dziękował
--
"Raz się żyje! Na szczęście..."
discordia
- Naturalne Dobro Mazowsza
·
2 lata temu
jak to nic o psychohistorii? no fakt, to mało istotny detal Fundacji
--
***** ***
Yoop
- Superbojownik
·
2 lata temu
Akurat to jakiego koloru są poszczególne postaci nie ma znaczenia - mogliby nawet być zieloni. W sumie nawet zmiana płci, przynajmniej w niektórych przypadkach, nie miałaby znaczenia, gdyby twórcy nie przegięli. Bo dajmy na to Gaal mogłaby być facetem, albo kobietą - właściwie w książce to bez znaczenia, ważne jest to, że jest matematykiem i encyklopedystą Fundacji - profesjonalistą. Tymczasem w serialu Gaal to chyba jakiś okrutny żart z poprawności politycznej, bo Gaal owszem - zostaje kobietą, ale jednocześnie chłodny profesjonalizm tej postaci zostaje zastąpiony przez stereotypowe wątki romantyczne i zamiast zakładać encyklopedię ucieka ze statku lecącego na Terminus będąc w ciąży (że o innych okolicznościach nie wspomnę żeby tak całkiem nie spojlerować). Tak więc adaptacja fabuły ogranicza się w zasadzie do imienia, a spod płaszczyka pozornej poprawności wyzierają tandetne klisze.
kombinator_83
- Superbojownik
·
2 lata temu
Taki trochę offtop, jak zestarzała się książka, da się to obecnie czytać? Powiem szczerze, że z książek sci-fi to tylko Diunę przeczytałem, siedzę raczej w fantasy ale stwierdziłem, że może trzeba czegoś innego spróbować. Myślałem o Fundacji ale książka jest z 1951 r. i się właśnie zastanawiam czy jest sens czytać czy może czegoś nowszego poszukać.
Forum
>
Filmożercy, Książkoholicy i Muzykanci
>
Fundacja
- Kawałki Mięsne
- Palma Pikczers
- HydePark
- FotoSzopki
- Filmożercy, Książkoholicy i Muzykanci
- Moto Forum
- Jestem nowy i…
- Kuchnia Pełna Niespodzianek
- Grajdołek Potworny
- Głupie Pytania
- Narzekalnia :>
- Poezja Luźna
- Cmok Forum
- Półmisek Literata
- Inteligentna Jazda
- Pytania Do Redakcji
- English Jokes & Life (en)
- Nu, pagadi! (ru)
- L'esprit pointu (fr)
- Deutsche Welle (de)
- Sportowa Arena
Ciekawe wątki