Electric Dreams Philipa K. Dicka, lub po prostu Electric Dreams, to telewizyjny serial science fiction oparty na twórczości Philipa K. Dicka. Seria składa się z dziesięciu niezależnych, 50-minutowych odcinków opartych na twórczości Dicka.

Powiem że każdy odcinek (póki co, bo skończyłem 4) jest swoistą perełką Sci-Fi, nieprzewidywalne, zmusząjące do zastanowienia i z naprawdę dobrą obsadą (Bryan Cranstonn, Steve Buscemi, Liam Cunningham, Anna Paquin )


Jeżeli ktoś tęskni za Czarnym Lustrem czy Miłość, śmierć i roboty, znajdzie coś dla siebie.

Póki co stwierdzam że odcinek "Real Life" jest niesamowity i trzyma w napięciu do końca.
"Human Is", kurde, jest spory niedosyt chciałbym wiedzieć więcej o tym świecie.
"Crazy Diamond" ze Stevem Buscemi, to chyba na podstawie pierwowzoru Blade Runnera , szkoda że nie ma więcej o tym świecie opowiedziane, taka anty utopia aż prosi się o rozwinięcie wielu wątków bo jest sporo rzeczy niewyjaśnionych.

Muszę w końcu przeczytać Philipa K. Dicka

Maćku, Maćku. Ja tam Cię lubię imienniku, więc nie będę się nabijał, ale to, o czym piszesz, ma dobre 4 lata, 1 sezon i niestety dawno się skończyło.
Jedyną rzeczą, którą bym się w tej chwili jarał w postaci filmu lub serialu, to "Zaginiona flota" Jacka Campbella, lub Mike Resnick i jego "Starship".
O tak, ten drugi, to byłoby cuś.

@sibo36 a to jest jakiś zakaz pisania o starszych produkcjach?
Ja to dopiero odkryłem i stwierdziłem że jest dobre i chciałem się podzielić tą informacją.

@Maciek_Cherokee i bardzo dobrze. Ja też nie znałem a P.K. Dick to obok Lema mój najulubieńszy autor s-f.
Z chęcią obejrzę.

@Maciek_Cherokee

Powiem tak .. Dwa istotne fakty.
Raz : Przeczytaj zbiór opowiadań Dicka ... ja mam swój z przed 35 lat (zaraz kiedy ban na PRL został zniesiony) a potem ... płacz jaka szkoda, że nie przeczytałeś ich wcześniej.
Dwa : Pomyśl jaka szkoda, że pomysły zostały przeniesione na ekran tak kwadratowo...


P.S. Nie to że filmy są złe .. ale pozostaje żal że mogło być lepiej.

P.S.S. Uważam że Miłość śmierć i roboty były bardzo nierówne i niektóre z nich były naprawdę wybitne, ale kilka co najmniej przeciętnych.

P.SSSSSS Czarne Lustro Rules

@sibo36

Oo , jestem świeżo (2-3 tygodnie) po przesłuchaniu wszystkich części "Zaginionej Floty" Campbella na audiobookach i jakoś mnie tam trochę raziło ,że było za dużo politykowania i kręcenia się wokół polityki i wewnętrznych przepychanek.
Ogromnym plusem jest poruszenie relatywizmu czasowego, opóźnień w komunikacji i obserwacji czy problemów z nawigacją wynikającą z relatywizmu czasowego.

Inni autorzy rzadko tłumaczą takie problemy jak prowadzić ogień do przeciwnika który nie wiadomo gdzie jest , tylko się na bieżąco widzi gdzie był jakiś czas temu, a do tego czasu mógł zmienić już kurs kilka razy.

Bardzo udany adaptacyjny ukłon w stronę twórczości Philipa K. Dicka. Kto nie czytał może nie dać rady pojąć, kto czytał i nie zrozumiał, nie doceni tym bardziej.

Dick to jeden z moich ulubionych pisarzy. I chyba jego opowiadania były najczęściej ekranizowane jako filmy SF, jednak tylko bazując na pomyśle. Wydaje mi się, że tylko "Screamers" były dość wiernie oddane i klimatem i fabułą.

Warto poczytać. A ten serial też bardzo fajny. Aczkolwiek, jest pewien niedosyt.

@sawat

wydaje mi się, że Czy androidy marzą o elektrycznych owcach też jest warte zapoznania się.
No i nie zapominajmy o Ubiku. On jest dobry na wszystko.

@Bluefrog ja czytam właśnie "Schronienie" Webera, pomysł super, ludzkość uciekła przed zagładą na inną planetę i mieli żyć przez jakiś czas bez zaawansowanej technologii.
Oczywiście plan się posypał z powodu megalomanii kilku dowódców.

Opisy walk morskich okrętów żaglowych vs galery i działania Merlina są super, ale ten cały wątek polityczny nieco zabija wszystko, szczególnie te intrygi wewnątrz kościoła...

@acecorp I znów książka głębsza niż film - Blade Runner, choć film nie taki zły
No Ubik to sztuka sama w sobie.
Podobno gość od "Zakochany bez pamięci" przymierza się do ekranizacji.
Trzymam kciuki ale zadanie chyba niewykonalne

@sawat

Nie no, Ubika w obecnych czasach da się zekranować. Mam nadzieję, że się uda.

EDIT

To była pierwsza książka Dicka którą przeczytałem i to już po roku 2000 .
Potem opowiadania, które uwielbiam, zwłaszcza te, gdy miał już lekką paranoję.
A później to już Czy androidy... Stygmaty Palmera i kilka innych mniej wybitnych.

Dobra, obejrzałem całe.

Najbardziej mi zapadnie w pamięci "Kill All Others", przerażająca wizja utopijnej pseudodemokracji w której kreują sztucznie wewnętrznego wroga podobnie jak "Safe And Sound" zresztą, ale jakoś bardziej to mnie uderzyło.
Specjalnie wywołują psychozę u osób które mają jakiekolwiek wątpliwości co do polityki czy choć trochę się nie zgadzają z linią władzy by ukazać ich właśnie jako "Innych" i sprawić by obywatele swoimi rękoma sami się ich pozbywali.


The Father Thing, zdecydowanie najsłabszy, a zaraz za nim Impossible Planet, które ma beznadziejne zakończenie.

@Maciek_Cherokee Obejrzane.
Świetne! Jak ktoś lubi klimaty Black Mirror czy Love, Sex&Robots - będzie zadowolony. Oczywiście są odcinki lepsze i gorsze, ale w pełni zasłużone mocne 8/10.

No w końcu obejrzałem. Ogólnie rzecz biorąc druga połowa odcinków chyba lepsza, bardziej P.K.Dick'owa

No a końcowe "Kill All Others" to już esencja. Pamiętam to opowiadanie, inaczej zbudowana historia ale wersja filmowa równie mocna, a może nawet mocniejsza bo dopasowana do naszych realiów.