Nowy sezon - jest!

Spoiler: jest bardzo dobrze, powrót w wielkim stylu. Od prostych bajeczek, przez zryty humor (typu Pappa Mobile ostrzeliwujący zombie czy szczury w szkockich beretach walczące z terminatorem) aż po przepalające zwoje mózgowe historie o rycerzach w tanecznym szale na jeziorze.

Już teraz czekam na kolejny sezon...
https://www.filmweb.pl/serial/Mi%C5%82o%C5%9B%C4%87%2C+%C5%9Bmier%C4%87+i+roboty-2019-824633

Wlaśnie skończyłem oglądać. Historia o rycerzach wciagnęła mnie. Choreografia szału w połączenia z baletem magiczna! I to "prowadzenie" kamery.
Kilka niezmiernie wciągających. Aż chciałoby sie dowiedzieć "co dalej?!" Zupełnie jak mój ksiądz na spowiedzi kiedy powiedziałem mu, że sie masturbuję.

mają pomysły z górnej półki...

Wiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii! ! 33333333

https://youtu.be/B6mh45mA_JY



https://youtu.be/_G7Zewbz-Fg

https://youtu.be/iEUDfS6fMwY

Historia o trzech robotach to taka piękna satyra! A od "Jibaro" rzeczywiście nie idzie oderwać wzroku. Generalnie jest lepiej niż w drugim sezonie, co cieszy. Szkoda tylko, że tak mało i tak krótko.

Przy trzecim odcinku się popłakałem z intensywności piękna. Chciałbym tak przejść dalej Jak Duncan Idaho

Mini Zombie IMO najlepsza animacja po klatkowa jaka powstała ever. 3 sezon równie dobry jak pierwszy. Same majstersztyki.

Wizualnie - miazga.
Fabularnie... dobre ale bez rewelacji. Dużo otwartych zakończeń, ciekawe czy któryś z tych shortów zostanie kiedyś pociągnięty jako pełnoprawna opowieść.

@Misiek666 obrona chińskich wojowników karate przed hordą zombie - tę scenę oglądałem wielokrotnie

Gdyby Netflix wypuszczał więcej takich perełek, to nie skasowałbym subskrypcji.

Wizualnie - cudo.
Mini-zombie z perspektywy dioramy, to już w ogóle majstersztyk.

Ale fabularnie - dno i metr mułu. Nie udawajcie, że wiecie, co autor miał na myśli w więcej, niż połowie odcinków.
Pretensjonalne gówno, znacznie słabsze niż S2 i nawet się nie umywa do S1.
Bronić fabuł będą tylko fani Hyperiona
Oczywiście, pierwszy odcinek z trójcą robotów - jest wyśmienitym komentarzem do tego, co robimy.

Dałem plusa za posiadanie własnej opinii. Mi się podoba. Co do ostatniego zdania to rzeczywiście znakomicie to zrobili. Przy czym jak każdej książki czy dzieła nie co traktować tego jak wyroczni. Nie ma gwarancji, że zdolność predykcji autorów filmu jest idealna. Bo to się nie zdarza. Przypadek i niespodziewane są pewnymi rzeczami.

Łyknąłem trzy sezony jednym ciągiem. Miniaturowa zombie apokalipsa rozqrwiła system, cywilizacja z lodówki na drugim miejscu

Mimo wszystko odbieram tę serię jako pocieszenie w sytuacji braku nowego czarnego lusterka.

Nie wiem...
Po kiepskim II sezonie, nie nastawiam się pozytywnie na to.
Kiedyś, może...

@scobik z tym dnem fabularnym to bym polemizował. Większość odcinków ma bardzo prostą fabułę, ale zawsze z drugim dnem. Roboty mówią o przetrwaniu ludzkości. morska podróż o człowieczeństwie, puls maszyny to poznanie przekraczające zmysły itd. Czyli niby kreskówki z fajnymi obrazkami, ale nie da się tego zamknąć w sztywnych ramach. Do tego parę w prostym odbiorze, bez silenia się na wielopłaszczyznową interpretację (szczury, kill team), no i oczywiście ostatni, wbrew pozorom bliższy pieśniom rycerskim niż większej głębi.

Osobiście jednak wolę takie "zamknięte" rozwiązania zamiast filozoficznej papki z otwartym zakończeniem, z której niewiele wynika, a potem ludzie ślinią się wymyślając miliony interpretacji Dlatego też uważam za świetny odcinek o jogurcie z pierwszego sezonu, a za słaby o olbrzymie z drugiego.

po trochu oglądam...

:kosmolot
Dzielisz sobie odcinki?

Niektóre mogłyby być pełnometrażowy filmem

Nawet spoko, ale czegoś brakuje. Takie 6/10, dupy nie urywa.

Da mnie najsłabsi byli właśnie Ci tańczący rycerze i obejrzałem na podglądzie...

@oprych Nie dziwne, że najsłabsze ci się wydało, bo oglądałeś na podglądzie.

@Another bo niemal od razu mnie to jakoś odrzuciło. Po prostu odcinek mi nie podszedł, a sama praca "kamery" wybitnie mnie wkurzała

Zdecydowanie trzeci sezon lepszy od drugiego. Obejrzałem za jednym zamachem i się nie nudziłem ani chwili. Najbardziej podobała mi się miniapokalipsa zombie, a najlepszy graficznie był Jibaro. Natomiast najbardziej spalony potencjał miał odcinek z żołnierzami i uwięzionym "Cthulhu" - tutaj prosiło się o lepszą puentę.

PS Polecam obejrzeć na Netflixie Oats Studios - "Serii eksperymentalnych filmów krótkometrażowych, które przedstawiają postapokaliptyczne światy i koszmarne wizje. Produkcją i reżyserią zajął się Neill Blomkamp."