Ale zawsze możesz się zarejestrować.
Gościmy obecnie 6082 osób, w tym 893 rejestrowych bojowników walki z powagą.
Ostatnio dołączył do nas bojownik Vicekk15
Uprzejmie donoszę...
Urząd Regulacji Spraw Dotychczas Nieuregulowanych
Uprzejmie donoszę o zaistnieniu szeregu nieprawidłowości w funkcjonowaniu firmy kurierskiej znanej szerzej jako "Święty Mikołaj":
- firma nie została dotyczas zarejestrowana (Prawo działalności gospodarczej (Dz. U. Nr 101, poz. 1178 z późn. zm.), a pomimo to działa bez przeszkód na terenie Rzeczypospolitej Polskiej.
- firma świadczy usługi po znacznie zaniżonych kosztach (prawdopodobnie za darmo), co stanowi poważne naruszenie zasad uczCiwej konkurencji (Dz.U. Nr 47, poz.211, z 1996 r. z późn. zm.)
- pracownicy firmy zajmują się doręczaniem adresatom paczek o nieznanej odbiorcom zawartości, bez możliwości zwrotu paczki, co stanowi naruszenie przepisów Prawa Pocztowego (Dz.U. Nr 130 poz. 1188 z póżn. zm.)
Filozofia, prof. M.:
Trwa dyskusja na temat wolności w szkołach. Profesor zaczyna mówić o tym jak to wygląda w USA:
- Panuje ogólny zakaz ostrzeliwania nauczycieli z broni wielkokalibrowej, ale można przysadzić z wiatrówki.
- Więc proszę państwa mówimy TRIbologiczne zużycie, kiedyś było TRY, ale teraz jest TRI. Łatwo to zapamiętać, bo to tak jak np. TRIgonometria. Przepraszam, zły przykład...
Matematyka, prof. Be:
Wprowadzenie do rachunku różniczkowego:
Uwaga! Teksty są naprawdę mięsne. Osobom wrażliwym na słownictwo lekturę tego artykułu stanowczo odradzamy!
A niech Cię ślimok zwącho.
* * * * *
Podczas gry w Call of Duty po lanie z kolegą. Chciałem się schować w krzakach, w których on juz siedział, nagle strzał i leże. Koleś - "Gdzie się, ku*wa skradasz? Nie widzisz, że sram?"
* * * * *
W trakcie Colina 2 po lanie. Koleś wygrzmocił w bandę, stracił czas, był ostatni. Rzucił pada o ziemie i krzyczy:
Pierdole, nie jadę dalej z takim układem kierowniczym.
* * * * *
Syn (4 lata) gra z dziadkiem, na zmianę w Boulder dascha, w pewnym momencie słychać:
Był piękny czerwcowy dzień, już po klasyfikacji. Zasugerowałem by na lekcji zostać na polu i dostałem taką oto uwagę:
"Filip jest organizatorem buntu, podburza klasę byśmy na lekcji J. angielskiego zostali na polu co oznaczało by straconą lekcję"
* * * * *
Mój kumpel dostał uwagę gdy grał w piłkarzyki na papierze na lekcji religii "Zabawia się na lekcji z Damianem."
* * * * *
Publicznie, kłamliwie nazwał Stefana Żeromskiego komunistą.
(Autorka poszła napić się zimnej wody i kontynuuje swoją myśl...)
Tak więc - w zasadzie - nasza miłość do Was opiera się zawsze na kilku dziwacznych drobiazgach. Na nieistotnych szczegółach Waszego wyglądu i zachowania, na które to zachowania nie zwracacie żadnej uwagi, bo byłoby to poniżej Waszego poczucia własnej godności.
1 - Kochamy Was, kiedy wcinacie, aż wam się uszy trzęsą
Jak się w Was zmieści wielki obiad z podwójnym królewskim cheeseburgerem i dziewięcoma McNuggets’ami - samo w sobie jest zagadką. A jeśli po tym jesteście w stanie podjeść nam naszą porcję marchewki - jest to zupełnie niezrozumiałe. Tłumaczymy to sobie tym, że jesteście tacy duzi i silni, wielcy i straszni i potrzebny jest Wam duży zapas paliwa. To przechodzi ludzkie wyobrażenie.
List do Dzieciątka pisany wierszem przez kobietę
Kochane Dzieciątko w Niebie
W liście co piszę do Ciebie
Życzeń wyszepczę drobinkę
Co dostać chcę pod choinkę
Poślij mi miłego meżczyznę
Co potrafi..., i ma tężyznę
Co mnie komplementami zaleje
I pupki mojej nie wyśmieje
Co mnie na rękach nosił będzie
I adorował zawsze i wszędzie
- Mam zbyt obfity biust. Czy można go zmniejszyć? Wiele bym za to dala. Słyszałam o powiększeniu, a o zmniejszeniu nie.
- Można, ale po co? Wiele kobiet ci zazdrości.
- Zamiast wydawać kasę na operacje, zgłoś się do mnie, nic nie wydasz a jeszcze cię będę obdarowywał cudownymi prezentami tylko zostań moją żoną.
- Jedną z metod dosyć skutecznych w medycynie ludowej jest obfite i częste moczenie piersi w denaturacie i dawanie kotkom do ssania! Zmniejszenie murowane!
- Nie przejmuj się faceci to lubią! Tylko daj im to do myślenia.
- A jeżeli ona nie lubi facetów?
- Złóż wniosek o dopłaty mleczne z UE.
Każdy z nas jest uczciwym człowiekiem. Staramy się żyć zgodnie z prawem i własnym sumieniem, ale cóż - zdarza się, że popełniamy błędy. Nikt w końcu nie jest ideałem. Na szczęście – był ktoś, kto wymyślił system, który ma zaprowadzić nas z powrotem na właściwą ścieżkę, gdy zdarzy nam się zbłądzić. Jedni ten twór kochają, inni nienawidzą, wiadome jest, że mało kto pragnie dostać się w jego długie ręce...Jak wyglądają jego warianty w poszczególnych krajach?:
1.) USA – „Fajnie, jak jesteś Portorykańcem w naszym więźniu – spotkasz wielu swoich kumpli, przyłączysz się do ich gangu i będziecie pakować na siłce. Fajnie, jak jesteś Czarnym w naszym więźniu – spotkasz wielu swoich kumpli, przyłączysz się do ich gangu i będziecie grać w kosza. Fajnie, jak jesteś Chinolem w naszym więźniu - spotkasz wielu swoich kumpli, przyłączysz się do ich gangu i będziecie obstawiać wszystko – od dania głównego jutrzejszego posiłku po głośność bąka komendanta. Niefajnie, jak jesteś Białasem w naszym więźniu – strażnikom płacą tyle co nic...”
2.) Szwecja – „Szukasz wakacji w przyjemnym, cichym, czterogwiazdkowym hotelu z grzeczną obsługą?
The dog said, "That's a long time to be barking. How about only ten years and I'll give you back the other ten"?
So God agreed.
On the second day, God created the monkey and said, "Entertain people, do tricks, and make them laugh. For this, I'll give you a twenty-year life span."
The monkey said, "Monkey tricks for twenty years? That's a pretty long time to perform. How about I give you back ten like the Dog did"?
Radości, miłości, wybaczenia, uprzejmości oraz odrobiny słodkiej złośliwości, która wyzwala inteligencję i kreatywność, a przede wszystkim wielkiego dystansu do głupot z rządu i telewizji, oraz lekkiego dystansu do samego siebie. W końcu jesteś najwspanialszą istotą jaką nosiła ziemia... i tylko ty możesz to w pełni docenić, jeśli tylko się wyluzujesz :-)
A tego wszystkiego (i więcej) życzy Ci niezmordowana i oświecona choinkowymi lampkami redakcja Joe Monster.org wraz z rodzinami oraz zwierzakami domowymi.
PRZERAŻAJĄCA PRZESTROGA
W klubie studenckim jak to w klubie studenckim czasem ktoś się dosiądzie do stolika, czasem samemu trzeba się dosiąść. I tak było wczoraj. Jakieś karaoke było, ludzi naszło i się dosiadły 4 psiapsióły i trajkoczą przy browarze o wszystkim i o niczym.
Ogólnie jazgot ale wyłowiłem z tego jazgotu taką wymianę zdań:
[koleżanka 1 do koleżanki 2]:
- Ty weź pij porządnie bo nie dotrwasz do piątego roku.
[koleżanka 3]:
- Nie dotrwa jak nie dotrwa, ale seksu to nie zazna.
Mina dziewczęcia i jej sprint do baru - bezcenne.
by hiub
* * * * *
Koniec roku się zbliża... zaprzyjaźnione firmy przesyłają nam kalendarze. Oglądamy właśnie kolejny kalendarz, który dostaliśmy z Riset-u. Podchodzi do nas koleżanka M. i mówi:
- Halo, Leszek, gdzie jesteś?
- W więzieniu.
- Co się stało?!
- Nic, rodzice wyjechali i prosili, żebym z bratem posiedział.
by skaut
* * * * *
Wędruje Pudzian po świecie i wyzywa lokalnych mocarzy na pojedynki. Zapaśnik z Bułgarii nie dał mu rady. Bokser z Anglii poległ. Brazylijski ’capoeirowiec’, japoński sumita, chiński karateka - wszyscy przegrali z kretesem.Stoi teraz Pudzio naprzeciw małego wyschniętego Czukczy...
- No jak tam, dziadku - szydzi Mariuszek - to ile ty masz lat??
- 118...
- O! Myślisz, że ty dasz mi radę?
- Myślę, że dam.
Nie powtarzajmy tego! Nigdy! Osobom, których psychika nie jest wypaczona stanowczo odradzamy lekturę, pozostałych zapraszamy, im i tak jest wszystko jedno...
DZIEWCZYNA NA MOTOROWERZE, TO GOTOWY PRZEPIS NA...
Nie wiem ile miałam lat, chyba około 14, w każdym razie był to moment, kiedy dziadek obiecał mi kupić motorower. Miałam tylko nauczyć się jeździć, więc "dopadłam" kolegę, który pozwolił mi się przewieźć i już umiałam. Skoro już potrafię jeździć, to zabrałam koleżankę na bagażnik i pojechałam. Spoko, dopóki nie trzeba było zakręcić. Wtedy pomyliłam gaz z hamulcem (rękę z nogą) i trafiłam prosto w pompę (były takie przy ulicy!) za zakrętem.
Jak byłem małym brzdącem, rodzice próbowali mi wmówić oczywiście, że Mikołaj istnieje. Dość dobrze im się to udawało - mieli ciuchy, maskę, worek oraz laskę i jedno z nich się zawsze przebierało. Oczywiście jak przyszedł "Mikołaj" to okazywało się, że np. tata musiał iść w czymś pomóc sąsiadowi. Mikołaj do nas przemawiał i dawał prezenty - no po prostu czad i składam hołd moim rodzicom, że im się chciało i że nie pękali ze śmiechu. Niestety sielanka trwała dopóty, dopóki nie dorośliśmy na tyle, że byliśmy w stanie zajrzeć za pralkę. Tam znaleźliśmy cały osprzęt Mikołaja i to ostatecznie położyło kres jednemu z fajniejszych mitów dzieciństwa.
by Dortann
Zajęcia z języka angielskiego w grupie "zerowej". 12 dzieciaków, w tym jedna Kamilka. Szalenie rozpuszczone dziecko. Wiecznie sfochowana, za wszelką cenę usiłująca zwrócić na siebie uwagę. Niestety, nie wszystkie są kochane i niewinne. Tyle uwag formalnych.
Witamy się, bawimy, przychodzi czas na szereg przeróżnych pytań, w tym ‘Are you happy?’.
Yes, I’m happy! (x11)
Kamila: No...
Let’s sing a song, for Kamilka! (yeah!)
"Kamilka, are you happy now?"
Dlaczego CHOINKI są lepsze od MĘŻCZYZN
Chemia:
Miała być kartkówka, więc połowa klasy nie przyszła, na to profesorka tak:
- Kartkówkę zrobimy na następnej lekcji, a dzisiaj zrobimy sobie nową lekcje, tak trudną żeby ci co ich nie ma mieli dużo do przepisywania i nic z tego nie zrozumieli!
Sor:
- (...) i zawsze były po śnieżycach w gazetach nagłówki: "Zima zaskoczyła drogowców". A razu pewnego idę sobie przez miasto, zero śniegu, a tutaj śnieżne pługi... I myślę sobie: "Co jest? Drogowcy zaskoczyli zimę???"
Furmanka na j. polskim:
Z archiwów JM |
|