Ale zawsze możesz się zarejestrować.
Gościmy obecnie 5034 osób, w tym 451 rejestrowych bojowników walki z powagą.
Ostatnio dołączył do nas bojownik litianzhen05
Dr Rz, Magnesy:
- To nie jest tak jak w tych filmach, że McGywer poślini monetę przyłoży 2 przewody i odpali tym bombę!
Dr Rz, Magnesy:
- No i ten dipol rysujemy jako obwarzanki albo serdelki - zależy co kto lubi...
Dr mówi na temat energii zgromadzonej w kondensatorze:
- Jeśli ktoś chce to sprawdzić to jest to zadanie dla małych sadystów, najlepiej jeszcze...
- Straszny film.
- Polowanie na czerwoną kartkę.
- Leo Zawodowiec.
- Seria niefortunnych zdarzeń.
- Taniec z gwizdami.
- PZPN – Skrzynia umarlaka.A więc, oto dziesięć oznak, że białe kitle powinny iść jednak czasem do domu:
1. Listonosz zaczyna przynosić twoją pocztę na oddział... ba... Rachunki z gazowni, TPSA i czynsz, przychodzą na adres szpitala...
2. Gdy masz kaca - nie łykasz aspiryny - tylko od razu podłączasz wlew dożylny...
3. W dyżurce dzwoni kilka razy dziennie telefon i w słuchawce słychać jakąś kobietę, która szuka męża od dwóch tygodni... głos wydaje się znajomy...
4. Po oddziale od kilku dni biega jakieś dziecko i krzyczy za tobą „Tato”... wydaje się znajome...
KOSZMAR W BYDGOSZCZY. PORAŻKA Z FINLANDIĄ.
Plan "A" : Polacy planowali swoją grą uśpić Finów i to dosłownie - Finowie mieli liczyć podania od Bąka do Dudka, od Dudka do Bąka itd. tak jak liczy się barany przed zaśnięciem. Finowie śledząc piłkę powinni po jakimś czasie paść na murawę i zasnąć, a wtedy nasi mieli strzelić zwycięską bramkę. Niestety, Beenhakker nie miał pojęcia o niskim poziomie edukacji w Finlandii, gdzie uczy się liczyć fińskie dzieci zaledwie do 20. Poza tym Finowie byli świeżo po nocy polarnej - spali przez pół roku bez przerwy i byli tak wyspani, że nic nie było w stanie ich uśpić.
Plan "B" polegał na tym, że nawet jeśli nie zasną Finowie, to na pewno zasną wszyscy obserwatorzy meczu i sędziowie.
-Moja waga 120 kg, kocham moje ciało, pomarańczową skórkę, jak idę plażą, wszystkie oczy zwrócone na mnie. Jaka radocha, że to JA, a nie, jakieś chuderlawe panny są obiektem zainteresowania. Siadam sobie wiec na moim kocyku i zjadam 3 kotlety z sałatą kartoflano -majonezową i rozkoszuje się widokiem stringerów z owłosionymi klatami, kocham te chwile!
- Każdy na widok słonia na plaży zwróci na niego uwagę.
- Cieszymy się Twoim szczęściem
- Uważaj do jak Greenpeace pomyli Cię z wielorybem to będą próbowali zepchnąć Ciebie do wody i odholują na pełne morze
- A w samolocie sadzają ją zawsze na środku, bo inaczej przechył murowany.
Wicemarszałek Bronisław Komorowski:
Dziękuję bardzo, panie prezesie (Balcerowicz - dop. ward). Proszę wybaczyć, jeśli padały tu bardzo ostre sformułowania. Myślę, że wszelkie informacje o pana pogrzebie są przedwczesne.
Poseł Wojciech Olejniczak:
Ktoś będzie mówił, że prezydent czuł się źle, ktoś inny powie, że prezydent wiedział, co było w exposé, czyli nic, więc nie warto było przychodzić.
Wicepremier Roman Giertych:
Widać tutaj olbrzymią tęsknotę pana przewodniczącego Olejniczaka za panem prezydentem. [...] Tę tęsknotę widać na pańskiej twarzy.
Wicepremier Roman Giertych:
1. "Cukierki od nieznajomych smakują najlepiej"
2. "Kontrola podwórka: Przez strach do władzy"
3. "Dominacja nad rówieśnikami: Zabawy z nożem"
4. "O chłopcu, który przeżył przedawkowanie lekarstw"
5. "Jane - nowa żona taty"
6. "Kiedy mama z tatą nie wiedzą co powiedzieć, mówią Dobranoc"
7. "Widelcem też można zabić"
Przybył dziś do naszego gabineciku wysłannik banku proponujący karty kredytowe, typ: za nic w świecie się mnie nie pozbędziecie.
Wszedł z wyuczoną nawijką, przerwać sobie nie dał, za uprzejme podziękowanie - podziękował, warknięcia "nie!"- nie dosłyszał. Pani doktor stwierdziła, że kartę tego banku już ma i jej niepotrzebna i jej jednej pan dał spokój. Asystentka nie mogąc uwiarygodnić braku zapotrzebowania na kartę kredytową przypomniała sobie, że natentychmiast musi pędzić do sterylizatorni. Na placu boju pozostały dwie stażystki N. oraz mła. Powiedziawszy "nie dziękuję, nie jestem zainteresowana" odwróciłam się do okna i spokojnie czekałam na eksplozję pęczniejącej we mnie furii (po prostu nienawidzę nachalnych ludzi).
Koleżanka radzi sobie jak może, ale raczej nie może, jest miła delikatna i uprzejma, przyjęła stos broszur, a pan właśnie wyjął z przepastnej aktówy atlas samochodowy będący prezentem za zgodę na przyjęcie karty banku. Sytuacja patowa, ja odwrócona do okna, pani doktor zaczytana w karcie pacjenta, a N. z naręczem makulatury próbuje nie przyjąć cholernego atlasu. Furia spęczniała...
Odwracam się od okna z uśmiechem na ustach i słodkim głosikiem zaczynam przedstawienie:
Nie wiemy jakim prawem ktoś udostępnił publicznie możliwość namierzenia przy pomocy satelity dowolnego telefonu komórkowego z możliwością zrobienia zdjęcia danej osobie (oczywiście jeśli nie znajduje się wewnątrz jakiegoś budynku) i nie wierzyliśmy, że coś takiego istnieje dopóki sami się o tym nie przekonaliśmy...
Sprawdźcie sami!
Jeżeli chcesz ustalić, gdzie aktualnie znajduje się i co robi bliska ci osoba - jeśli posiada przy sobie telefon komórkowy - wystarczy, że klikniesz w podany niżej adres, a następnie wpiszesz numer jej telefonu.
Wystarczy wpisać numer (pamiętając o prefiksie kraju, bez spacji np: +48606123456) i kliknąć przycisk "Localizar" pod poniższym adresem:
Kiedy mój syn płacze, pokazuję mu film z jego narodzin i mówię, że jeżeli nie przestanie płakać to włożę go tam, skąd wyszedł. W miarę upływu lat ten sposób jest coraz mniej skuteczny…
***
Dowód na to, że mężczyźni są bardziej kreatywni od kobiet? – Kobiety z przyjemnością płacą komuś za zrobienie im pary wielkich piersi, podczas gdy mężczyźni robią to bez pomocy innych. Potrzeba im do tego wyłącznie fotela przed telewizorem, piwa i pizzy.
***
Co ze mną nie tak… Narzekałem, że nie mam ani jednej pary dobrych butów, dopóki nie spotkałem człowieka, który nie ma stóp. Wtedy zacząłem narzekać i zazdrościć mu lepszego miejsca na parkingu.
Miał Zeus kumpli nie tylko wśród bogów ale i czasami nadarzał się ktoś z ludzi, kto na spoufalenia z nim mógł sobie pozwolić. Iksjon tak naprawdę wiele zawdzięczał Zeusowi, bo ten oczyścił go ze stawianych mu zarzutów, że teścia swojego uśmiercił. Wiadomo jednak, że kontakty ludu z elitami kończą się tak, że ktoś zostaje wydymany, młodo umiera lub bezpośrednim dostawcą poroża się staje. Jako, że to wdzięczność umiera pierwsza a teściu się tylko wyrychlił, Iksjon powinien w żałobie chodzić po teściu i po wdzięczności a nie na salonach u Zeusa przesiadywać. Ale taki był Iksjon..
Zadurzył się Iksjon w małżonce Zeusowej, co oczy miała wielkie i pierś niemałą. Herę nazywano „wolooka” i to nie tylko ze względu na piękno oczu, co je jak jałowica miała, ale że „wolała okazji” miłosnych z cudzymi unikać, bo małżonek, choć mu na wierności małżeńskiej zbywało, swojego pilnował.
RUDE JEST WREDNE
Rzecz działa się całkiem niedawno – podczas fali upałów. Pewien facet, adwokat zresztą, wyjechał wraz z rodziną i psem (płci żeńskiej) poza miasto, na działkę.Jak wiadomo, zwierzęta na takie temperatury reagują nie bardzo. Tu akcja przybrała rozmiary dramatu. Suka stała się potwornie agresywna. P o t w o r n i e. Dosłownie opętał ją demon: atakowała i gryzła wszystkich. Do tego stopnia, że właściciel ratując dzieci musiał ją... zlikwidować. Wrzucił ciało do bagażnika i postanowił zakopać w lesie. Jako że potrzebował do tego pomocy, roztrzęsiony zadzwonił do przyjaciela:
Pewnemu politykowi wróżka przepowiedziała, że umrze w rezultacie sporu. Wycofał się więc z życia politycznego, mieszkał sobie spokojnie, nie wadził nikomu. Pewnego dnia jednak poczuł się gorzej i skierowano go do lekarza. Leży w łóżku, trwa poranny obchód. Lekarze podchodzą do niego do łóżka, ordynator pyta lekarza prowadzącego:
- A jemu co jest?
- Trudno powiedzieć...
- W takim razie zrobimy konsylium!
by peppone
* * * * *
Policjant zatrzymał szwendającego się po parku faceta przepasanego liną:- Mógłby pan powiedzieć, co pan tu robi?
- Powiesić się chciałem.
- Ale to trzeba linę na szyję założyć - poinstruował policjant fachowo.
Nie powtarzajmy tego! Nigdy! Osobom o nie wypaczonej psychice stanowczo odradzamy lekturę, pozostałych zapraszamy, im i tak jest wszystko jedno...
PRZEPISY TO PODSTAWA!
Było to dawno, dawno temu. Miałam może z dziesięć-jedenaście lat i dostałam swój pierwszy wymarzony rower. W naszym mieście zaczęło wtedy funkcjonować "miasteczko rowerowe" (zbudowane w czynie społecznym), czyli wydzielone miejsce w parku z prawdziwymi, chociaż dużo węższymi uliczkami i znakami drogowymi, żeby się młodzież tychże uczyła. Pojętna bestia byłam, więc nie przysporzyła mi ta nauka większych problemów. Jadę sobie zgodnie z przepisami swoją stroną drogi, a naprzeciwko mnie pedałuje jakiś niedorozwinięty samiec. Prosto na mnie! Przecież mu nie ustąpię! Przede wszystkim jadę prawidłową stroną a on pod prąd, po drugie jestem dziewczyną więc nawet, gdybym nie jechała prawidłowo, to on jako gentelman powinien mi ustąpić!
1. Pierwszy niemiecki żołnierz został zabity na wojnie przez Japończyków. Pierwszy amerykański żołnierz zabity na wojnie, zginął po rosyjskim ostrzale. Najwyższy rangą zabity żołnierz amerykański który zginął na wojnie, gen. Lesley McNair, został zabity przez amerykańskie siły powietrzne.
2. Najmłodszym amerkańskim poborowym był 12 letni Calvin Graham. Został ranny w trakcie walk, po czym został ukarany naganą za kłamstwo na temat swojego wieku (po wojnie jego imię oczyścił kongres).
3. Nim wybuchła wojna, jeden z oddziałów amerykańskiej armii nazywał się "Swastika", zaś prywatny pociąg Hitlera nazywał się "Amerika".
Młody jak miał mało lat siedzi na nocniku. Dłuuugo wpatruje się w swoje dolne partie i nagle z ogromnym przerażeniem:
- Boże ja jestem chłopczykiem?!
* * * * *
Młody, już dużo starszy, uświadamiany przez rodzicielkę językiem przystępnym skąd się dzieci biorą:
Monica: Złamałeś tej dziewczynce nogę?
Ross: Tak. Czuję się strasznie...
Chandler: Piszą tutaj, że zeszłej nocy na "Ulicy Sezamkowej" został pobity muppet. Gdzie dokładnie byłeś około dziesiątej?
Chandler: Wiecie co jest dziwne? Kaczor Donald nigdy nie nosi spodni. Ale ilekroć wychodzi spod prysznica, zawsze zakłada ręcznik wokół swej talii. Po prostu, wiecie, o co w tym wszystkim chodzi?
[Do Chandlera czekającego przed toaletą.]
Gunther: Czy ktoś tam jest?
Chandler: Nie, to tylko część odważnej piekielnej gry, w którą gram, zwanej: "czekaj do ostatniej chwili aż pękniesz i umrzesz".
Ale cieszy nas, że cały czas są ludzie, którzy potrafią walczyć o klientów z typowo polską zaciętością i pomysłowością. Popatrzcie sami - oto reklama jednego z marketów:
A oto co zrobili "NASI":
- A co to? Ochotnicy na wojnie wyginęli?
- Te godziny masz nieusprawiedliwione i żadne usprawiedliwienie ich nie usprawiedliwi.
- Dziewczyny, ja z was zrobię mężczyzn!
- Sprawdzian to nie jest telegram do cioci, żeby oszczędzać słów!
- Zostały mi już tylko dwie najgorsze grupy: wy i więźniowie.
Z archiwów JM |
|